Rynek biometanu czeka w starterach. Polska potrzebuje strategii dla biogospodarki (RELACJA)

2 dni temu
Czas8 min

Polski rynek biometanu cieszy się coraz większym zainteresowaniem polskich i zagranicznych inwestorów. Biometan jako zielony gaz ma wesprzeć dekarbonizację kluczowych gałęzi gospodarki, ale żeby tak się stało, Polska musi uporać się z barierami. Do nich zaliczane są niejasne i niestabilne regulacje, utrudnione przyłączanie instalacji do sieci oraz wydłużający się permitting. w tej chwili trwa dyskusja w Polsce, dlaczego pomimo przyjęcia regulacji rynek biometanu w naszym kraju nie rozwija się zgodnie z oczekiwaniami. Był to tematy omawiane podczas II Forum Biometanu w Warszawie, którego patronem medialnym jest portal ZielonyRozwoj.pl.

Polska nie dostrzegła w pełni zalet biometanu

W wydarzeniu wziął udział Poseł na Sejm RP Andrzej Grzyb, który podkreślił rolę rozwoju energetyki rozproszonej w budowaniu bezpieczeństwa energetycznego. Zauważył, iż w tej chwili nie kwestionuje się już zasadności rozwoju OZE i energetyki rozproszonej.

– Autonomia energetyczna Europy i Polski jest przedmiotem stałej troski – powiedział.

Polski potencjał biogazu szacuje się na ok. 14-15 mld m3 biogazu oraz 8 mld m3 biometanu rocznie. Podkreślił, iż rachunek oparty o biomasę zrównoważoną, czyli odpadową, nie konkuruje z sektorem żywności.

– W Polsce brakuje podstawowego dokumentu, jakim jest strategia rozwoju biogospodarki – podkreślił Grzyb.

Każdego roku Polska przeznacza tą samą ilość biomasy, która zostaje przeznaczona produkcję biogazu i żywności. Wyraził przekonanie, iż powinno zaprzestać się spalania biomasy (drzewa) w energetyce zawodowej, gdyż jest to „marnowanie zasobów”.

Poseł wskazał, iż biogaz jest „szalenie ważny” z puntu widzenia bilansowania – „jest świetnym magazynem energii”. Polska potrzebuje w tej chwili wszelkich rozwiązań do gromadzenia nadwyżek energii elektrycznej.

– Polska zbyt mało dyskutuje na cable-poolingu, który może uwzględnić instalacje biogazowe z instalacjami PV i wiatrowymi – powiedział.

Zauważył, iż w rozwoju biometanu i biogazu powinno uwzględnić się efekt klimatyczny, co jest często przedmiotem dyskusji. Transport substratów do oddalonych instalacji produkcji mogą przełożyć się na wzrost śladu węglowego.

– Powinniśmy ograniczyć transport biomasy, a korzystać z niej lokalnie, bez zbędnych operacji transportowych – powiedział.

Rynek biometanowy rozwija się prężnie, ale jeszcze nie w Polsce. w tej chwili w Polsce nie ma choćby jednej instalacji biometanowej. Grzyb przypomniał, iż w 2026 r. Polska powinna wypełnić wskaźnik w postaci 800 mln m3 wyprodukowanego biometanu, co wydaje się być alarmujące. istotną rolę odegra rozwój społeczności energetycznych oraz samorządy.

Obecnie w Polsce jest około 600 lokalnych społeczności energetycznych. Samorządy są najważniejsze w ich rozwoju.

– Jesteśmy zainteresowani, by w sposób efektywny wykorzystać biometan. Są bariery prawne, ale też organizacyjne. Same postaranie się przez nowy podmiot o przyłączenie przez sieci to droga przez mękę – powiedział.

Zauważył, iż podmioty posiadające duże zasoby biomasy w Polsce, często nie mają środków na rozpoczęcie inwestycji.

„Biogaz ma swoje jeszcze nieodkryte miejsce w polskim bilansowaniu systemu energetycznego”.

Biometan potrzebuje kapitału oraz wiedzy banków o inwestycjach

Przedstawiciele firm obecni na wydarzeniu wskazali, iż nastroje na polskim rynku biometanowym są dobre, choć brakuje konkretów. w tej chwili instytucje finansowe przygotowują modele finansowe dla firm biometanowych.

Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie, powiedział, iż Polska potrzebuje logiki w regulacjach oraz rozwiązań systemowych, które dadzą gwarancje rozwoju biometanu i zazielenienia gazu w Polsce. Jednym z warunków biznesowych rozwoju inwestycji jest korzystanie z dofinansowania, a rynek powinien sprawnie adoptować zewnętrzne środki finansowe. Dla sektora ciepłownictwa ważna jest cena, czyli ile będzie kosztował wyprodukowany 1 GJ. Zwrócił uwagę, iż ceny gazu wywindowały na skutek rożnych czynników w ostatnich latach. Jak się okazuje, ceny te nie wróciły dotychczas do poziomów sprzed pandemii. Ceny biometanu też nie należą najtańszych, ale jego implementację w sektorze można wesprzeć szeregiem instrumentów.

– Nakłady CAPEX-owe i OPEX-owe są ogromne, ale trzeba pamiętać o kliencie końcowym – powiedział.

Wojciech Lewandowski z Europejskiego Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) zauważył, iż bank nie dostrzega jeszcze dużego napływu wniosków z rynku polskiego o dofinansowanie, ale „szklanka zaczyna się napełniać”.

– Jako EBOiR chcemy przygotować się na projekty w Polsce – powiedział.

Dostęp do gwarancji InvestEU pozwala obniżyć ryzyka w projektach biometanowych Rynek Morza Bałtyckiego staje się obiecujący, tak jak np. Ukraina, w której rozwinięte jest rolnictwo. Też dostrzegł bariery w rozwoju rynku w Polsce, do których zaliczył regulacje. EBOiR chce współpracować z innymi instytucjami finansowymi na rzecz rozwoju tego rynku.

Marcin Lechowski z Związku Plantatorów Buraka Cukrowego przy Nordzucker Polska podkreślił, iż producenci cukru będzie dokładał wszelkich starań, aby dostępne wysłodki buraczane wykorzystać w większej skali. Sektor może zapewnić stały dostęp do substratu, gdyż produkcja cukru jest stabilna i wynosi w UE 16 mln ton rocznie (1.5 mln ha upraw w UE).

Problemy w przyłączaniu instalacji biometanowych do systemu dystrybucyjnego

Jednym z obszarów dyskusji był standardy jakościowe biometanu oraz przyłączenie biometanowni do sieci gazowych. Do Polski nadchodzi fala przyłączeń instalacji, co może rodzić wyzwanie spotykane już dziś.

Stanisław Brzęczkowski reprezentujący polskiego operatora Gaz-System podkreślił, iż system przesyłowy gazu w Polsce jest przygotowany na rewolucję biometanową. Podkreślił, iż sieć jest zoptymalizowana, a z perspektywy operatora „gaz to gaz”. Z punktu widzenia technicznego, ciśnień i innych parametrów technicznych Gaz-System jest gotowy na biometan, tak jak pod względem jakości – przekonywał.

– Od 12 lat mamy przygotowane mechanizmy do wprowadzenia biometanu do sieci dystrybucyjnej – powiedział.

Zwrócił uwagę, iż gwarancje pochodzenia mają częściej „wartość kolekcjonerską”, aniżeli rynkową. Jest w tej chwili sporo dyskusji na temat wsparcia i dopłat.

Do Gaz-Sytemu wpłynęło ok. 150 zapytań o przyłączenie instalacji biometanowych, ale de facto poważniej rozmawia z trzema. Zwrócił uwagę, iż ważna jest odległość instalacji do punktu przyłączenia.

– Jesteśmy ze wszystkim gotowi i o ile ktoś ma instalację 50 km od gazociągu, to być może opłaca się zielony gaz skraplać – powiedział w dyskusji i pytania o kwestie przyłączania instalacji.

Udziału biometanu z zielonymi legitymacjami w systemie przesyłowym na razie wynosi 0%, ale wyraził nadzieję na kilkanaście proc. w niedalekiej przyszłości. W ocenie przedstawiciela koszty przyłączenia na początki powinny być po stronie producentów lub tam, gdzie biometan ma być konsumowany. Zwrócił uwagę na rosnącą cenę taryf.

– Gaz-System posiada drugą pod względem wartości taryfę przesyłową w Europie – powiedział.

Eric Feuillet reprezentujący francuskiego operatora systemu dystrybucyjnego GRDF (odpowiednik polskiego PSG), podkreślił, iż podłączenie instalacji biometanowych to nie tylko kwestia techniczna, ale też jakościowa. Jakość dla francuskiego operatora sytemu nie jest dużym problemem. Celem Europy i Francji jest rozwój zdolności produkcyjnych biometanu.

Marco Ferrari z Gruppo AB zauważył, iż Europa potrzebuje infrastruktury do dekarbonizacji. Priorytetem powinno być rozwiązanie problemów odmów przyłączania. Europa posiada zaawansowaną infrastrukturę magazynów gazu, co można wykorzystać też na rzecz rozwoju biometanu. Przekonywał, iż rozwój nowych technologii powinien być elastyczny.

-Transformacja energetyczna powinna być realizowana z wykorzystaniem istniejącej jest infrastruktury, co tylko może przyspieszyć ten proces – powiedział.

Piotr Kaczmarek z Pietro Fiorentini zwrócił uwagę, iż jego podmiot jest od 30 lat obecny na rynku gazu w Polsce. w tej chwili realizuje instalacje biometanu uwzględniające infrastrukturę skraplania, rezygnując z wtłaczania do systemu dystrybucyjnego, „co jest odpowiedzią na problemy związane podłączaniem instalacji”.

Podkreślił, iż URE powinien wynagrodzić operatorom wysiłki na rzecz przyłączenia biometanu, w tej chwili tego nie ma w taryfie, dlatego operatorzy „działają jak działają”. Musi się to niestety przełożyć na wzrost taryfy.

Rozwój biometanu to nie tylko kwestia odległości, ale optymalizacji kosztów inwestycyjnych, ale też eksploatacyjnych. Kwestia fizycznej dostępności sieci dystrybucyjnej i możliwości zatłaczania jest w tej chwili zaniedbana. Część postulatów branży nie odnalazła swojego odzwierciedlenia w przepisach – zauważy.

Polska ma potencjał do rozwoju rynku biometanu, jednak najważniejsze bariery muszą zostać pokonane, aby ten sektor mógł się rozwinąć na szerszą skalę. Wymaga to przede wszystkim jasnych regulacji, wsparcia finansowego, inwestycji w infrastrukturę oraz edukacji społeczeństwa i inwestorów na temat korzyści związanych z biometanem.

Potrzebne usprawnienie permittingu oraz edukacja administracji

Dorota Fennessy reprezentująca producenta biometanu Nature Energy wskazała, iż dyskomfort u inwestora pojawia się w szczególności w trakcie rozwoju dużych instalacji biometanowych. Proces uwzględnia wybranie lokalizacji, zabezpieczenie substratów oraz uzyskanie niezbędnych pozwoleń. Biometan to sprawa lokalna, dlatego istotny jest proces konsultacji ze społecznością i władzami „na jak najwcześniejszych etapach”. Podkreśliła, iż konsultacje „są absolutnie koniecznie”.

„Staranie się o pozwolenia to jedno z największych ryzyk dostarczenia projektu biometanowego na czas. Nie ma pewności czy instalacja wystartuje w terminie, przez wzgląd na wydłużające się procedury”.

Inwestycje rozwija się w ciągu ok. 5-7 lat w obecnych warunkach, a samo postępowanie wydłuża się przez np. zmiany w regulacjach powstających w trakcie postępowań, co wiąże się z mozolnym uzupełnianiem danych.

Ekspertka podkreśliła, iż najważniejszy jest też sprawny proces apelacji, czyli odwoływania się od decyzji administracyjnych.

Marcin Orłowski reprezentujący nowy podmiot z kapitałem francuski, Galia Green Power powiedział, ze Polska potrzebuje znacznych zmian, by dogonić takie kraje jak Niemcy, Francja Włochy czy Dania. Jest to biznes kapitałochłonny wymagający ok. 30 mln z/1 MW. Polska powinna zwiększać moce produkcyjne, do których niezbędny jest kapitał. W ocenie Orłowskiego środki na inwestycje są.

– Brakuje długu, czyli banków. w tej chwili banki w rozmowach z inwestorami wymagają, aby mieć np. 15-letnie podpisane umowy na substraty oraz informacje, co inwestor będzie robił z pofermentem. Banki muszą się nauczyć, iż biometan to inne inwestycje niż PV czy energetyki wiatrowa – wyjaśniał.

„Potrzebujemy systemu wsparcia dla dużych inwestycji, z pewnością na początku dofinansowania do CAPEX-u na poziomie 20-30%. Potrzebne są też jasne i trwałe przepisy, by nie zmieniały się rok do roku. Potrzebne są ulepszenia inwestycji. w tej chwili mówi się o 5-6 latach. Potrzebne są inwestycje w infrastrukturę dystrybucyjną gazu – wyliczał.

Reinis Azis z VTTI zwrócił uwagę, iż w dyskusji o biometanie potrzebne jest zwrócenie uwagi na ślad węglowy rolnictwa w Polsce, o czym praktycznie się nie dyskutuje. Warto również przejść do dyskusji, czy dzięki mniejszym zakładom można produkować bliżej rolników. Wyzwaniem dla dużych inwestycji jest przyłączenia do sieci gazowej.

Marcin Trupkiewicz z Polskiej Organizacji Biometanu podkreślił, iż potrzebny jest system wsparcia. Dobrze skrojony system wsparcia ma trzy fundamenty. Pierwszy z nim to trwałość wsparcia.

– Ekonomiczna podstawa obowiązuje w tej chwili w Polsce bardzo krótko. Przepisy zdążyły się zdezaktualizować do czerwca 2024 r. w tej chwili rynek jest w procesie legislacyjnym dla wsparcia małych instalacji. Minister klimatu Miłosz Motyka dziś zapowiedział, iż system wsparcia dl małych instalacji zostanie wydłużony – wyjaśniał.

Kolejny filar to integracja instalacji biometanowych z systemie gazowym. Rozbija się to o rynek i kwestie ekonomiczne, czyli sfinansowanie infrastruktury i dostosowanie sytemu gazowego do „zastrzyków” biometanu”. Kolejna kwestia to zapewnieni odpowiedniej taryfy.

Trzeci filarem jest przyspieszenie dewelopmentu projektów w Polsce, co przekłada się na mniejsze koszty inwestycji – ostatecznie inwestor wymaga mniejszego poziomu wsparcia.

Idź do oryginalnego materiału