Rydzyk lata na Dominikanę w business class?

3 godzin temu

Tadeusz Rydzyk bardzo lubi Dominikanę. Czy lata tam w klasie business? Nie jest to wykluczone bo takie pytania stawia Roman Giertych.

– Brońmy się przed kłamstwem nawołuje o. Tadeusz Rydzyk. Słusznie. To może zacznijmy od prawdy. Pytanie 1. Czy mógłby ksiądz łaskawie powiedzieć kiedy ostatni raz był na Dominikanie i kto za to płacił? Pytanie 2. Jaką klasą latał ksiądz na tę wyspę? – pyta Giertych.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Tadeusz Rydzyk chciałby wyglądać jak ikona skromności, ale jego wizerunek wypasionego księdza raczej nie kojarzy się z wiarą, patriotyzmem. Raczej z miłością do luksusu. Bo jakże inaczej wytłumaczyć fakt, iż duchowny, który na kazaniach tak często mówi o ubóstwie, sam chętnie otacza się wygodami godnymi co najmniej biskupów z najbogatszych diecezji świata?

Pytania o jego zamiłowanie do luksusu nie są pozbawione podstaw. Samochody od bezdomnego, który zmarł, loty na Dominikanę, co jeszcze dowiemy się o biznesmenie z Torunia? Może coś o słynnej kasie zapomogowo-pożyczkowej i gotówce? Kiedy Toruń zostanie zbadany przez urzędników skarbowych?

Brońmy się przed kłamstwem nawołuje o. Tadeusz Rydzyk. Słusznie. To może zacznijmy od prawdy.
Pytanie 1. Czy mógłby ksiądz łaskawie powiedzieć kiedy ostatni raz był na Dominikanie i kto za to płacił?
Pytanie 2. Jaką klasą latał ksiądz na tę wyspę? pic.twitter.com/MWmzRBuFyl

— Roman Giertych (@GiertychRoman) October 21, 2024

Idź do oryginalnego materiału