Ruszyły rozmowy o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Polska bierze w nich udział

1 dzień temu

Dziś szefowie sztabów generalnych ponad trzydziestu państw będą rozmawiać w Paryżu o udziale ich wojsk w misji na Ukrainie. Spotkanie zostało zwołane przez Francję. W spotkaniu biorą udział prawie wszystkie państwa NATO, bez Stanów Zjednoczonych, Irlandii, Cypru i Austrii. Do paktu dołączyły za to Australia, Nowa Zelandia, Japonia i Korea Południowa.

Ruszyły rozmowy o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Podczas dyskusji Francja i Wielka Brytania przedstawiły swój plan stworzenia „koalicji chętnych”, która zagwarantować ma pokojowe rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. Odbędą się też bardziej szczegółowe uzgodnienia, ile konkretnie wojsk chcą wysłać poszczególni uczestnicy. Wbrew kolejnym, kłamliwym deklaracjom rządu Tuska, Polska bierze udział w rozmowach.

Jak zapewniają europejscy politycy o tym, czy do wysłania wojsk dojdzie zdecydują finalnie rządy poszczególnych krajów. Misja ruszyć ma po uzgodnieniu rozejmu pomiędzy Rosją a Ukrainą. Sęk w tym, iż Rosja zapowiedziała, iż jakiekolwiek kraje NATO obecne na Ukrainie postrzegane będą, jak wrogowie. Zgodziła się na siły rozjemcze z Chin i krajów, które jej zdaniem nie są zaangażowane w wojnę, również pod względem wysyłania na Ukrainę uzbrojenia.

Macron zapowiedział to spotkanie w minioną środę, gdy w wystąpieniu telewizyjnym poinformował obywateli o konieczności wzmacniania obronności ze względu na zagrożenie ze strony Rosji. Francuski prezydent mówił wówczas o ewentualnym rozmieszczeniu w Ukrainie wojsk europejskich, które miałyby gwarantować rozejm i dodał, iż spotka się z szefami sztabów generalnych „krajów, które chcą wziąć odpowiedzialność w tym względzie”. Później, na szczycie UE w Brukseli Macron powiedział, iż zaproszone będą wszystkie kraje i iż nastąpi to we współpracy z dowództwem wojskowym NATO.

Szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot przekazał w weekend, iż na spotkaniu będą reprezentowani przedstawiciele państw europejskich i sojuszniczych, chcących „wnieść swój wkład, w ten bądź inny sposób, w zdolności wojskowe, które – gdy zostanie zawarty pokój – będą odstraszać wszelką nową agresję” przeciwko Ukrainie. Agencja AP podała, iż uczestnicy spotkania będą omawiać m.in. projekt ewentualnych sił gwarantujących rozejm, który jest objęty tajemnicą.

Francja – wraz z Wielką Brytanią – wysunęła ideę takiej obecności sił europejskich, które miałyby na Ukrainie gwarantować ewentualne zawieszenie broni. Macron – wraz z premierem W. Brytanii Keirem Starmerem – prowadził rozmowy w lutym w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Macron od dawna jest zwolennikiem większej samodzielności Unii Europejskiej w sferze bezpieczeństwa, ale podkreśla, iż wzmacnianie obronności powinno się odbywać poprzez zakupy broni z Unii Europejskiej. Francuski prezydent na niedawnym szczycie UE opowiedział się za tym, by budowa europejskiego przemysłu obronnego była realizowana m.in. przez zaciągnięcie przez UE wspólnego długu.

Francuski prezydent będzie w tym tygodniu kontynuował spotkania dotyczące Ukrainy. Po dzisiejszych rozmowach szefów sztabów generalnych, we francuskiej stolicy spotkają się ministrowie obrony w formacie E5, obejmującym: Francję, Niemcy, Polskę, Wielką Brytanię i Włochy. Z kolei w czwartek Macron przeprowadzi rozmowy z ministrami, w których kompetencjach znajdują się te kwestie, a w piątek – z przedstawicielami przemysłu obronnego.

NASZ KOMENTARZ: Tusk znowu okłamał Polaków. Wraz z zapowiedzią masowych szkoleń dla mężczyzn, szykuje nam ponury scenariusz udziału w walkach podjazdowych z Rosjanami, gdzieś na wschodzie Ukrainy. Po co? Po to, żeby utrzymać funkcjonowanie kraju czczącego nazistów i ludobójców. Kraju, który nas nienawidzi.

Polecamy również: Katastrofa ukraińska pod Kurskiem. Zełenski stracił ostatni atut

Idź do oryginalnego materiału