W piątek 11 lipca, podczas szczytu ministrów spraw zagranicznych państw ASEAN w Kuala Lumpur doszło do pierwszego osobistego spotkania sekretarza stanu USA Marco Rubio z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi.
Po spotkaniu Rubio zasugerował, iż prawdopodobne jest spotkanie prezydent USA Donalda Trumpem i prezydenta Chin Xi Jinpinga jeszcze przed końcem tego roku.
„Szanse są duże” — powiedział Rubio dziennikarzom po spotkaniu w Kuala Lumpur. „Myślę, iż obie strony chcą, aby do tego doszło”.
Rubio nazwał spotkanie „bardzo konstruktywnym i pozytywnym” oraz podkreślił znaczenie dialogu, wskazując, iż stabilne stosunki między Waszyngtonem a Pekinem będą korzystne dla całego świata.
Trump i Xi uzgodnili wzajemne wizyty podczas rozmowy telefonicznej w zeszłym miesiącu. „Będziemy pracować nad ustaleniem terminu i znalezieniem daty akceptowalnej dla obu stron” – powiedział Rubio w piątek.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa obaj przywódcy odwiedzili swoje kraje w ciągu pierwszego roku. Xi udał się do Stanów Zjednoczonych w kwietniu 2017 r., a w programie wizyty znalazła się wizyta w posiadłości Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie. Trump po raz pierwszy odwiedził Chiny w listopadzie tego samego roku.
W piątek 11 lipca 2025 r. Wang i Rubio uzgodnili, iż będą poszukiwać obszarów potencjalnej współpracy, jednocześnie zarządzając różnicami między nimi.
Według komunikatu chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang wezwał Waszyngton do spojrzenia na Pekin „z obiektywnego, racjonalnego i pragmatycznego punktu widzenia” oraz do opracowania polityki wobec Chin „z myślą o pokojowym współistnieniu i wzajemnie korzystnej współpracy”. Wezwał Stany Zjednoczone do „współpracy z Chinami w celu znalezienia adekwatnego sposobu na dobre relacje między obydwoma krajami w nowej erze”. Co istotne – w komunikacie chińskim nie ma słowa o ewentualnym spotkaniu obu prezydentów.
Rubio „podkreślił znaczenie utrzymania otwartych kanałów komunikacji”, jak podano w komunikacie Departamentu Stanu USA.
Rubio i Wang rozmawiali przez telefon cztery dni po inauguracji Trumpa, ale spotkali się osobiście dopiero w piątek 11 lipca. W pierwszej kadencji Trumpa ministrowie spraw zagranicznych obu stron spotkali się w ciągu miesiąca po inauguracji. Pierwsze spotkanie ministrów spraw zagranicznych za poprzedniego prezydenta Joe Bidena odbyło się po około dwóch miesiącach.
Obaj urzędnicy uczestniczyli w lutowej konferencji bezpieczeństwa w Monachium, ale nie spotkali się podczas tego wydarzenia. Było to spowodowane (przynajmniej częściowo) ogłoszeniem przez Stany Zjednoczone zamiaru nałożenia ceł na Chiny “za niepowstrzymanie napływu prekursorów chemicznych do produkcji fentanylu”.
Według komunikatów obu stron Rubio i Wang omówili w trakcie spotkania nie tylko kwestie dotyczące relacji USA-Chiny, ale również kwestie regionalne i globalne.
Spotkanie w Kuala Lumpur może być sygnałem, iż Waszyngton chce uniknąć eskalacji napięć z Pekinem. Spotkanie wysokich rangą urzędników wydaje się mieć na celu zapobieżenie nieprzewidzianym wydarzeniom, które mogłyby zaszkodzić stosunkom między obydwoma krajami.
Domniema się, iż obie strony omówiły również wojnę Rosji na Ukrainie. Rubio powiedział dziennikarzom w przeddzień spotkania z Wangiem, iż „Chińczycy wyraźnie popierają działania Rosji i myślę, iż generalnie są gotowi pomagać jej tak bardzo, jak to możliwe, nie dając się przy tym złapać”.
Uważa się, iż Rubio wezwał Chiny do natychmiastowego wstrzymania pomocy dla Rosji. Chiny oświadczyły, iż są neutralne w konflikcie na Ukrainie i zaprzeczyły, jakoby pomagały Rosji.
Stany Zjednoczone utrzymują, iż Chiny dostarczają części i komponenty, które umożliwiają Rosji produkcję broni, skutecznie podtrzymując jej zdolność do kontynuowania walk. Chiny są również wedle administracji amerykańskiej największym importerem rosyjskiej ropy naftowej, a ta stanowi podstawę finansów Moskwy. Tymczasem największym importerem rosyjskiej ropy są Indie. Rosyjską ropę importuje też inne liczne kraje, w tym państwa Unii Europejskiej
Wedle spekulacji mediów amerykańskich Rubio mógł również wezwać Chiny do zaprzestania militarnych działań zastraszających rząd prezydenta Lai Ching-te na Tajwanie. Według Departamentu Stanu USA, podczas styczniowej rozmowy telefonicznej Rubio przekazał Wangowi „poważne zaniepokojenie represyjnymi działaniami Chin wobec Tajwanu i na Morzu Południowochińskim”. Jednocześnie Rubio miał również powiedzieć Wangowi, iż Stany Zjednoczone „nie popierają” niepodległości Tajwanu – co jest zgodne ze stanowiskiem administracji Bidena.
Stanowisko Chin w tej kwestii (Tajwan) i w tym kontekście (działania USA związane z Tajwanem) jest niezmienne: administracja amerykańska nie ma mandatu, by wtrącać się w wewnętrzne sprawy Chin.
Rubio, znany ze swojego niechętnego stanowiska wobec Chin, nazwał Komunistyczną Partię Chin „najpotężniejszym i najniebezpieczniejszym przeciwnikiem, z jakim kiedykolwiek zmierzyła się ta nacja [Stany Zjednoczone]”. W 2020 r. Pekin nałożył na Rubio sankcje, w tym zakaz wjazdu do Chin.
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com