Rozżalony Rydzyk odpowiada mecenasowi Giertychowi. Padło pytanie. „Panie Romanie, co się z panem…”

2 godzin temu
Tadeusz Rydzyk zareagował na antenie Radia Maryja na słowa Romana Giertycha dotyczące „haraczu”, jakie ministerstwa płaciły na jego imperium. Oczywiście za czasów PiS. Za PiS żył jak pączek w maśle Tadeusz Rydzyk i jego imperium wciąż mają się świetnie, choć ciągłe prośby o wpłaty, finansową pomoc i i narzekanie na sytuację materialną mogłoby świadczyć o czymś zupełnie innym. Takie głodne kawałki toruński biznesmen może jednak opowiadać tylko swoim wyznawcom. I trzeba przyznać, iż jego utyskiwania trafiają na podatny grunt. Co dziś może cieszyć podatnika? To, iż wraz z końcem rządów PiS skończyło się finansowanie biznesów i projektów Tadeusza Rydzyka z budżetu. Oj, było tego trochę. Jak wyliczyła Wirtualna Polska, na projekty Tadeusza Rydzyka państwowe instytucje i spółki wyłożyły za rządów PiS około 380 mln zł. 218 milionów przeznaczono na projekt Pamięć i Tożsamość obejmujący budowę muzeum w Toruniu, 73 mln na słynną geotermię, kolejne 29 mln trafiło do Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. A pamiętacie słynny miecz? Rydzyk dostał go od Jacka Sasina na Jasnej Górze. Wartość? 250 tys. zł. W ubiegłym tygodniu o Tadeuszu Rydzyku i jego toruńskim imperium zrobiło się głośno za sprawą konferencji prasowej Romana Giertycha. Mecenas przekazał, iż podmiotom powiązanym z Rydzykiem „haracz płaciły
Idź do oryginalnego materiału