Rozpoczęła się blokada drogi krajowej nr 17 Lublin – Zamość. Protest obejmuje blokadę ronda przy kościele w Piaskach. Samochody ciężarowe są kierowane na objazdy, a auta osobowe są przepuszczane co 15 minut.
Na węźle Piaski Wschód pojazdy do 3,5 tony kierowane są na objazd drogą krajową 12 przez miejscowość Dorohucza, a następnie drogą wojewódzką 838 przez Trawniki. Pojazdy o masie powyżej 3,5 tony na węźle Piaski Wschód kierowane są na objazd drogą krajową 12, a następnie drogami wojewódzkimi 839 i 812 przez Rejowiec do drogi krajowej.
Organizatorami manifestacji są: Stowarzyszenie „Wolni od Wiatraków”, stowarzyszenie transportowców, związki zawodowe z kopalni w Bogdance oraz okoliczni rolnicy z Piask.
Protestujący sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi oraz planowanej zmianie ustawowej odległości minimalnej elektrowni wiatrowych od zabudowań: z 700 do 500 metrów.
O szczegółach mówi przewodniczący Związku Zawodowego „Przeróbka” w Bogdance Jarosław Niemiec.
– Protestujemy przeciwko bezmyślnej polityce Zielonego Ładu, która zakłada takie inwestycje bez żadnych planów. Stawianie wiatraków jak popadnie, to jest takie bezplanowe, bezładne i raczej obliczone na doraźne zyski niż na jakieś korzyści ekologiczne czy energetyczne, a o społecznych już nie mówię. Przeciwko temu chaosowi trzeba zaprotestować. jeżeli transformacja, to niech ona będzie uzgodniona i jakoś zaplanowana, bo na razie nikt nie wie, na czym to wszystko ma polegać – mówi Jarosław Niemiec.
Protest ma potrwać do 17.00.
Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, to kolejny sprzeciw wobec Zielonego Ładu. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele hutniczych związków zawodowych protestowali w Warszawie przed Sejmem i Kancelarią Premiera. Domagają się powstrzymania fali zwolnień oraz ustalenia w UE stałej ceny energii elektrycznej dla przemysłu na poziomie poniżej 60 euro za megawatogodzinę.
Zielony Ład składa się z kilku elementów. Jednym z najważniejszych jest ograniczenie emisji CO2, co dla polskiej gospodarki opartej na węglu jest dużym wyzwaniem. Na unijnym szczycie w grudniu 2020 roku premier Mateusz Morawiecki odwołał weto i zgodził się na zwiększenie redukcji emisji dwutlenku węgla w Unii z 40 do 55 procent w 2030 roku. Drugi element to bioróżnorodność w rolnictwie i rygorystyczne wymogi dla rolników. Ich autorem był komisarz do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski. Pod wpływem protestów rolników w ubiegłym roku Komisja zaczęła jednak łagodzić niektóre wymogi. Szef rządu Donald Tusk zapewniał, iż Polska dąży do zmiany założeń programu.
PaSe / IAR / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska / archiwum RL