Wysłannik Donalda Trumpa poleciał do Moskwy z misją pokojową, ale wrócił z pustymi rękami. Putin nie tylko nie chce rozmawiać o zakończeniu wojny – żąda rzeczy całkowicie nieakceptowalnych. Upiera się przy aneksji czterech ukraińskich obwodów i oczekuje de facto kapitulacji Kijowa. Dyplomacja po raz kolejny roztrzaskała się o mur imperialnych ambicji Kremla. Donald Trump coraz wyraźniej rozczarowany „partnerem z Moskwy”.