Rozłam na linii warszawski ratusz – rada miasta ws. tzw. nocnej prohibicji. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski popiera pomysł ograniczenia sprzedaży alkoholu w nocy, ale wszystko wskazuje na to, iż radni Koalicji Obywatelskiej nie są przekonani do tego rozwiązania.
O poparcie tego pomysłu zabiegał również wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki.
– Nie rozumiem, co się dzieje. Porozmawiam z przewodniczącym klubu KO, bo nie mamy tutaj spójności - mówił jeszcze niedawno na antenie Polskiego Radia RDC wiceprezydent Wiśnicki zapytany, dlaczego Warszawa nie wprowadziła zakazu sprzedaży alkoholu w nocy.
Jak dowiedział się nasz reporter, na dwa dni przed ostatecznym głosowaniem takie rozmowy się jeszcze nie odbyły.
–
Nie ma woli wysłuchania mojego głosu w tej sprawie – powiedział mu wiceprezydent.
Radni Koalicji Obywatelskiej bronią swojego stanowiska opiniami dzielnic.
W sierpniu wszystkie 18 jednostek zajmowało się dwoma projektami uchwał: prezydencką i zgłoszoną przez radnych Lewica-Miasto Jest Nasze. 14 dzielnic było przeciw wprowadzeniu takiego rozwiązania. Jedynie 4 pozytywnie zaopiniowały co najmniej jedną uchwałę.
Ostateczne głosowanie w czwartek na sesji rady Warszawy. Jeszcze dziś po południu projektami zajmą się dwie komisje: Polityki Społecznej i Rodziny oraz Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. Opinia nie jest wiążąca, ale może wpłynąć na decyzję radnych.
Apel Lewicy
Tymczasem wicemarszałek senatu Magdalena Biejat i warszawscy radni Lewicy apelują do pozostałych radnych o to, by nie poświęcać mieszkańców na rzecz walki politycznej.
– Jest rozłam polityczny między prezydentem a Koalicją Obywatelską. A ja w tym miejscu mogę tylko prosić, żeby niezależnie od tego, jakie jest źródło tej niezgody, żeby jednak nie poświęcać na ołtarzu politycznej walki mieszkańców, bo mieszkańcy dzisiaj zasługują na bezpieczeństwo – mówiła podczas konferencji Magdalena Biejat.
Radny Jan Mencwel wskazał, iż warszawiacy popierają to rozwiązanie.
– Mieszkańcy Warszawy jasno wyrazili swoją opinię w tej sprawie. Ponad 80 procent osób, które wzięły udział w konsultacjach są za tym, żeby wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w nocy. Mało tego, mamy też coś takiego w Warszawie jak badanie Barometr Warszawski. Ponad 60% z tej olbrzymiej próby również jest za tym, żeby sprzedaż alkoholu nocą w sklepach ograniczyć – tłumaczył.
Efekty nocnej prohibicji
Radna Marta Szczepańska zaznaczyła, iż wszystkie dane pokazują, iż „nocna cisza alkoholowa” przynosi pozytywne rezultaty.
– Gdybyśmy powiedzieli, iż jedną uchwałę jesteśmy w stanie ograniczyć o kilkadziesiąt procent zgłoszeń kierowanych do policji, o kilkadziesiąt procent obniżyć procent osób zgłaszanych na sorry, to czy dalej ta dyskusja by trwała w ten sposób? To jest po prostu niebywałe, iż negujemy fakty, negujemy dane – wyjaśniła.
W czwartek Rada m.st. Warszawy zdecyduje, czy wprowadzone zostaną przepisy ograniczające sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych. Na szali są dwa projekty uchwał.
Jedna z nich, zgłoszona przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego, zakłada obowiązywanie zakazu od godziny 23 do 6. Drugi projekt klubu radnych Lewica-Miasto Jest Nasze. W tym przypadku nie będziemy mogli kupić alkoholu już od 22. Ograniczenie nie dotknęłoby restauracji.