Europoseł Radosław Sikorski zauważył, iż PiS może bardzo rozczarować się efektami wizyty Joe Bidena w Warszawie. Przypomniał, iż chociaż Polska jest ważnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, to jednak w Waszyngtonie nie zapomniano o autokratycznych zapędach władz w Warszawie.
– Im najmniej wypada wyskakiwać z takimi tezami. To oni do końca kibicowali rywalowi Joe Bidena (Donaldowi Trumpowi – W24.) – także po tym, jak przegrał wybory. To oni rozpowszechniali bezpodstawne oskarżenia o sfałszowanym głosowaniu – twierdzi polityk.
– To prawdopodobnie nie będzie wyrażone wprost, ale sugestia powinna być czytelna. Myślę, iż prezydent Biden zwróci się do przywódców państw, którzy mają zapędy autorytarne i rewizjonistyczne – mówił były minister spraw zagranicznych.
– Podkreśli konieczność przywrócenia praworządności i przestrzegania wszystkich zasad demokratycznych, co jest niezbędne, by należeć do wolnego świata – dodaje Sikorski. – PiS nie dostanie od Bidena czeku in blanco na zamordyzm, mimo iż Polska jest strategicznym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych – podsumowuje europoseł PO.