Estakada nad torami kolejowymi w Chorzowie zostanie niedługo rozebrana. Prezydent Szymon Michałek zapowiada w Radiu Katowice początek prac od strony torów i podkreśla: „To decyzja, która pozwoli mi spać spokojnie, wiedząc, iż podróżujący są bezpieczni”.
Rozpoczyna się nowy etap w sprawie estakady na ulicy Katowickiej (DK79) w Chorzowie. Zamknięty 2 czerwca obiekt, ze względu na zły stan techniczny, czeka rozbiórka. Jak poinformował w rozmowie z Radiem Katowice prezydent miasta, pierwszy do wyburzenia pójdzie fragment nad torami kolejowymi. Decyzja w tej sprawie ma zapaść już 26 czerwca, podczas najbliższej sesji Rady Miasta.
- Po pierwsze chciałbym udrożnić kolej i zapewnić bezpieczeństwo podróżujących wyburzając pierwszy element estakady nad koleją, żebym miał spokojny sen, iż podróżujący są bezpieczni – powiedział prezydent Michałek w Radiu Katowice.
Estakada zamknięta. Co dalej?
Obiekt został wyłączony z użytkowania po południu 2 czerwca, a dwa dni później pod nim wznowiono ruch kolejowy. Prezydent Michałek nie ukrywa, iż decyzja o puszczeniu pociągów nie była jego.
Władze miasta planują szybkie działania. W pierwszej kolejności zostanie ogłoszony przetarg na rozbiórkę. – Na najbliższej sesji Rady Miasta chcemy przesunąć środki na to, żeby rozpocząć ten proces od strony zamówienia publicznego – zapowiedział Michałek. Cały proces może potrwać kilka miesięcy. Koszt rozbiórki całej estakady ma wynieść kilkadziesiąt milionów złotych, a środki na ten cel będą zabezpieczone w wieloletniej prognozie finansowej.
Spór z wojewodą
Tymczasem wojewoda śląski Marek Wójcik wydał nakaz zabezpieczenia estakady w ciągu trzech miesięcy. Zdaniem wojewody możliwe byłoby wzmocnienie konstrukcji i przywrócenie ruchu. Prezydent Chorzowa zapowiada jednak odwołanie od tej decyzji.
- To nie było ustalone z nami, to było nam nakazane – mówi Michałek. – W realiach zamówień publicznych może się okazać, iż to po prostu niemożliwe – dodaje. Tłumaczy, iż żeby przystąpić do montażu jakichkolwiek podpór, nadzór budowlany musiałby uznać, iż można bezpiecznie wejść pod obiekt, który grozi zawaleniem.
Utrudnienia, ale konieczne
Prezydent Michałek nie unika odpowiedzialności za decyzję o zamknięciu estakady, mimo iż wiąże się ona z ogromnymi utrudnieniami dla mieszkańców. Odnosząc się do krytyki decyzji, Michałek mówi wprost: – Gdybym pracował w prywatnej firmie, prezes tej firmy poklepałby mnie po plecach i powiedział, iż to dobra decyzja. Odważna, ale konieczna. W świecie polityki i samorządu zawsze pojawi się myślenie, iż było to podszyte polityką. Mogę powiedzieć z całą stanowczością, iż nie było. Było to podszyte tylko i wyłącznie bezpieczeństwem ludzi.
Co dalej z estakadą?
Władze Chorzowa nie ukrywają, iż estakada powinna zniknąć z krajobrazu miasta na stałe. Prezydent deklaruje, iż jest zwolennikiem całkowitej rozbiórki, a nie ratowania starej konstrukcji. Jej demontaż ma odbywać się etapami. Na pierwszy ogień pójdzie odcinek nad torami kolejowymi.
Źródło: Radio Katowice, rozmowa z prezydentem Szymonem Michałkiem, 11 czerwca 2025