Rozbieżne wyniki sondaży przedwyborczych

1 rok temu

Z ostatniego badania United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM wynika, iż gdyby wybory odbywały się w teraz, to wygrałaby opozycja. Natomiast sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” wskazuje na zwycięstwo PiS.

Sytuacja dotycząca poparcia dla poszczególnych partii politycznych jest dynamiczna – po długim okresie bezspornej dominacji PiS, część badań opinii wskazuje od niedawna na możliwą wygraną opozycji. Tymczasem choć wybory parlamentarne w Polsce odbędą się jesienią premier Mateusz Morawiecki zadeklarował swój start już w połowie stycznia.

Pollster: PiS zwiększa poparcie, a KO traci

Według opublikowanego w poniedziałek (30 stycznia) sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”, na Zjednoczoną Prawicę chce głosować 34,76 proc. badanych (wzrost o 3,6 pkt proc. w porównaniu z badaniem sprzed miesiąca). Natomiast poparcie dla Koalicji Obywatelskiej wyraziło 29,02 proc. badanych (spadek o 0,93 pkt proc.).

Na zajmującą trzecie miejsce Polskę 2050 Szymona Hołowni chce oddać głos 11,31 proc. ankietowanych (spadek o 0,78 pkt proc.), a na Lewicę – 10,16 proc. badanych (spadek o 1,92 pkt proc.). Na Konfederację zamierza głosować 6,84 proc. respondentów (spadek o 1,06 pkt proc.), a na Polskie Stronnictwo Ludowe, które jako ostatnia partia pozostaje nad progiem wyborczym, – 5,14 proc. badanych (spadek o 0,07 pkt proc.).

Poniżej progu wyborczego znalazły się: Kukiz’15 z wynikiem 1,15 proc. i Porozumienie z 1,05 proc. poparcia. Chęć głosowania na inną partię zadeklarowało 0,57 proc. badanych.

United Surveys: Trzy różne warianty i w każdym wygrywa opozycja

Tymczasem w najnowszym (opublikowanym w zeszłym tygodniu) sondażu United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej” i RMF FM pod uwagę wzięto aż trzy warianty startu opozycji. Niezależnie od przyjętej formuły opozycja wygrywa z PiS, ale nie na tyle żeby np. odrzucić prezydencki weto, zauważa „DGP”.

Pierwszy uwzględniony w badaniu wariant to samodzielne listy każdego z ugrupowań. Drugi zakłada dwa bloki: jeden to KO, PSL i Polska 2050 oraz osobno Lewica. Natomiast trzeci to KO i PSL razem, a osobno startujące Polska 2050 i Lewica.

Według wyliczeń gazety w ujęciu procentowym blok anty-PiS (bez Konfederacji) za każdym razem zdobywa od 49 do 51 proc. głosów. Natomiast PiS może liczyć jedynie na 34–35 proc.

Obliczeń dokonali dwaj eksperci: socjolog polityki Jarosław Flis i Marcin Palade z Centrum Analiz Wyborczych, którzy dysponują autorskimi „kalkulatorami” do przeliczania sondaży na miejsca w Sejmie.

Według Flisa, najlepszy wynik opozycja może osiągnąć w jakiejś formie wspólnego startu. Może bowiem wtedy liczyć na 250–251 mandatów. Tymczasem w wersji oddzielnego startu każdego ze startujących ugrupowań, zdobywa ich znacząco mniej – 242.

Także z wyliczeń Paladego wynika, iż w każdym z trzech przypadków wygrywa opozycja. jeżeli idzie blokami, zdobywa 247–250 miejsc w Sejmie, a jeżeli każda partia osobno, to 232 miejsca.

Oba wyliczenia wskazują, iż opozycja ma szansę przejąć władzę. „DGP” zwróciła w związku z tym uwagę, iż od 1997 r., prezydent zawsze powierzał ją przedstawicielowi zwycięskiego ugrupowania, choć – jak podkreśla – nie ma takiego obowiązku. Według wyników ostatnich badań tym razem może być tak, iż co prawda PiS wygra, ale to KO, PSL, Polska 2050 i Lewica będą dysponowały większością umożliwiającą utworzenie rządu. W takiej sytuacji, zauważa gazeta, trudno przewidzieć jaką decyzję podejmie Andrzej Duda.

Premier: Wystartuję w wyborach parlamentarnych ze Śląska

“Czy ja wyglądam na emeryta?”, zareagował premier Morawiecki zapytany 14 stycznia w RMF FM, czy nie myśli o politycznej emeryturze. “Jeszcze z ćwierć wieku zamierzam powalczyć w tych różnych obszarach”, zapowiedział szef rządu. Poinformował też, iż podjął już decyzję o starcie w jesiennych wyborach parlamentarnych, a także iż o mandat będzie walczyć, podobnie jak w poprzednich wyborach, na Śląsku.

Idź do oryginalnego materiału