Mateusz Morawiecki do wybuchu wojny spotykał się z politykami jawnie popierającymi Putina, wspieranymi przez Putina. Wiktor Orban, Salvini, Le Pen – w sieci można znaleźć setki jeżeli nie tysiące zdjęć premiera z tymi ludźmi.
Wiktor Orban jawnie wspiera Putina i blokuje różne inicjatywy pomocy Ukrainie. Dla Morawieckiego to partner, wręcz przyjaciel. Mateusz Morawiecki, idąc za słowami swojego ojca, Kornela, upatrywał w Rosji i Putinie swoich sojuszników a drogą do tego miał być właśnie Orban. Co Morawiecki chciał uzyskać? Czy kazano mu wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej?
Salvini, Włoch, wielki miłośnik Rosji i Putina, również bardzo często pojawiał się w otoczeniu Morawieckiego. Czy miał być elementem antyuropejskiej proputinowskiej osi Warszawa – Budapeszt – Rzym? Nie można tego wykluczyć.
No i Marine Le Pen, wielka sojuszniczka Putina, wielka przegrana francuskich wyborów prezydenckich. Jawnie i wprost wspierana przez Mateusza Morawieckiego, który robił sobie z nią sweet focie.
Kto kazał Morawieckiemu postawić, choćby po tym jak już wiedział, iż Putin uderzy na Ukrainę, na tych ludzi. Jaka zdradziecka dla Polski polityka się za tym kryje? Jakie kontakty z Rosją, jakie strategie pisowskie? Coś musiało być przyczyną – coś, czego dzisiaj jeszcze nie wiemy. Ale odkryjemy – bo w otoczeniu Morawieckiego nie ma ludzi działających dla idei. Są tylko ci, którzy poszli tam dla kasy. Któryś zdradzi premiera, jak już będzie gorąco.