Rosyjski deputowany odpowiada Sikorskiemu. "Kliniczny rusofob"

2 godzin temu

Wystąpienie Radosława Sikorskiego w ONZ odbiło się echem w Rosji. - Sikorski, kliniczny rusofob, z trudem potrafi jasno ocenić sytuację - skomentował rosyjski deputowany Aleksiej Żurawlew. Jego zdaniem komentarze szefa polskiej dyplomacji jedynie pogarszają sytuację w Polsce.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku szef polskiej dyplomacji ostrzegł władze Kremla, iż nie powinny dziwić się, jeżeli kolejny rosyjski obiekt naruszający przestrzeń NATO zostanie zestrzelony.

Słowa Radosława Sikorskiego dotarły do rosyjskich deputowanych. pierwszy zastępca przewodniczącego Komitetu Obrony Dumy Państwowej Aleksiej Żurawlew odpowiedział ministrowi w komentarzu dla portalu NEWS.ru.

ZOBACZ: "Prowadzenie polityki w krótkich spodenkach". Rzecznik prezydenta o słowach Sikorskiego

Rosjanin stwierdził, iż Radosław Sikorski "wygląda jak Hitler bez wąsów" i bez wątpienia "skończy jak jego pierwowzór". - Przypomnę, iż Hitler popełnił samobójstwo, gdy nagle dowiedział się, iż wojska radzieckie są już bardzo blisko jego miejsca pobytu - dodał.

- Sikorski, kliniczny rusofob, z trudem potrafi jasno ocenić sytuację i swoimi obelgami tylko pogarsza sytuację swojego kraju - ocenił rosyjski deputowany.

Rosyjskie prowokacje w państwach NATO. Moskwa zaprzecza

Wcześniej rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, iż kategoryczna odmowa Warszawy konsultacji w sprawie sytuacji z dronami w Polsce zaproponowanej przez rosyjskie Ministerstwo Obrony świadczy o "braku zainteresowania państw zachodnich ustaleniem rzeczywistych okoliczności incydentu". Według niej Zachód pochopnie doszedł do wniosków na temat rzekomego zaangażowania Rosji.

ZOBACZ: Kraj NATO ostrzega Moskwę. W razie naruszenia przestrzeni powietrznej użyją siły

Władze Rosji zaprzeczyły także, jakoby trzy rosyjskie myśliwce naruszyły w piątek estońską przestrzeń powietrzną. W komunikacie resortu stwierdzono, iż samoloty wykonywały planowy lot z Karelii na lotnisko w obwodzie kaliningradzkim, rosyjskiej enklawie położonej między Litwą a Polską. Podkreślono, iż maszyny nie zboczyły z wyznaczonej trasy.

"Lot odbył się zgodnie z międzynarodowymi zasadami korzystania z przestrzeni powietrznej, bez naruszania granic innych państw, co potwierdzają obiektywne środki kontroli" - oświadczyło ministerstwo. Dodało, iż samoloty przelatywały nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego w odległości ponad trzech kilometrów od wyspy Vaindloo w Zatoce Fińskiej.

WIDEO: Rosyjskie myśliwce w przestrzeni Estonii. "Następnym razem powinny zostać zestrzelone"
Idź do oryginalnego materiału