Mieszkańcy Lewina Brzeskiego, zalanego przez wezbraną Nysę Kłodzką, od pewnego czasu przesyłają sobie obrazy zalanej plaży akwenu. To, iż rośnie poziom wody w Jeziorze Nyskim ich niepokoi. Tym bardziej, iż – jak zauważa jeden z mieszkańców w internetowej dyskusji – poziom rzeki w samym Lewinie Brzeskim jest minimalny.
Okazuje się, iż sytuacja ma związek z doroczną kontrolą elementów zbiornika wykonaną jeszcze jesienią 2024 roku. Ta miała miejsce po wrześniowej powodzi.
„Podczas kontroli nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, które mogą powodować zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska” – informują Wody Polskie.
Rośnie poziom wody w Jeziorze Nyskim – ile to potrwa?
Pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Nysie otrzymali jednak polecenie sprawdzenia szczelności zapór czołowej oraz bocznej zbiornika.
Aby to było możliwe, Wody Polskie zleciły podniesienie poziomu wody w zbiorniku. Ma być wyższy o dwa metry, niż normalnie. Z tego powodu odpływ z Jeziora Nyskiego już od jakiegoś czasu wynosi ledwie 7,5 metra sześciennego na sekundę. Dla porównania, podczas powodzi maksymalny deklarowany zrzut wody wynosił 1000 metrów sześc. na sekundę.
Napełnianie zbiornika ma potrwać do końca kwietnia. Przy czym wiele zależy od pogody i rzek, które go zasilają. Są to:
- Nysa Kłodzka,
- Biała Głuchołaska,
- Świdna,
- Widna,
- Raczyna.
Gdy poziom wody w Jeziorze Nyskim będzie wyższy o dwa metry od nominalnego, to ma być utrzymany przez co najmniej dwa tygodnie. Tyle czasu potrzebują bowiem inżynierowie aby sprawdzić stan i szczelność wspomnianych zapór.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania