Rośnie napięcie między USA a Wenezuelą. Media: Do ataku może dojść w każdej chwili

7 godzin temu

Administracja Donalda Trumpa podjęła decyzję o ataku na instalacje wojskowe na terytorium lądowym Wenezueli - informuje amerykański dziennik "Miami Herald". Jak dodano, uderzenie może nastąpić w każdej chwili. Inne media przekazały, iż USA uważają, iż obiekty wojskowe w Wenezueli są zaangażowane w przemyt narkotyków. Prezydent USA zapytany, czy rozważa taki atak, zaprzeczył.

PAP/EPA/Kim Kyung-Hoon / POOL
Prezydent Donald Trump miał podjąć decyzję o kolejnych atakach na Wenezuelę

Jak przekazał dziennik z Miami, powołując się na źródła "mające wiedzę o sytuacji", amerykańskie operacje będą wymierzone w instalacje używane przez gang narkotykowy Soles, którym - według administracji Donalda Trumpa - kieruje sam przywódca kraju Nicolas Maduro. Uderzenia mają być kwestią "dni lub choćby godzin".

O tym, iż administracja Trumpa zidentyfikowała instalacje wojskowe używane do przemytu narkotyków jeszcze w czwartek donosiły "Washington Post" i "Wall Street Journal", choć te gazety pisały, iż decyzja o ataku nie została jeszcze podjęta.

Jak przekazał Reuters, Trump został zapytany, czy rozważa uderzenie na te obiekty. Polityk zaprzeczył.

Rośnie napięcie między USA a Wenezuelą. Media: Może dojść do ataku

Mimo to, prezydent USA już w ubiegłym tygodniu zapowiadał, iż zamierza rozszerzyć swoją kampanię uderzeń przeciwko kartelom narkotykowym - dotąd kierowaną przeciwko łodziom podejrzanym o przemyt narkotyków - na cele na lądzie, choć nie wymienił kraju, w jakim te ataki mają zostać przeprowadzone.

- Nie sądzę, żebyśmy koniecznie domagali się wypowiedzenia wojny. Myślę, iż po prostu będziemy zabijać ludzi. Okej? Zabijemy ich. Będą, no wiecie, martwi - zapowiedział prezydent.

ZOBACZ: "Było dla mnie wielkim zaszczytem". Trump informuje o kolejnym uderzeniu

Choć Trump nie sprecyzował, gdzie zamierza uderzyć, to w przeszłości mówił, że może przeprowadzić ataki przeciwko gangom na terytorium lądowym Wenezueli. Do większości uderzeń na łodzie, które miały przewozić narkotyki, doszło nieopodal wybrzeży tego kraju. Administracja Trumpa oskarża przywódcę kraju Nicolasa Maduro o kierowanie przemytem narkotyków.

Dopytywany później o to, czy planowane operacje zakończą się rozmieszczeniem wojsk USA na terytorium obcych krajów, Trump nie odpowiedział na zadane pytanie, ale wymienił Meksyk i Kolumbię jako państwa mające szczególne problemy.

Jednak to Wenezuela była dotychczas w centrum zainteresowania administracji Trumpa. Republikański senator z Florydy Rick Scott powiedział 26 października w wywiadzie dla telewizji CBS, iż dni wenezuelskiego przywódcy Nicolasa Maduro są "policzone", bo "coś się wydarzy, wewnętrznego lub zewnętrznego". Polityk poradził dyktatorowi ucieczkę do Rosji lub Chin.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Idź do oryginalnego materiału