Po zatonięciu statku kapitan Igor Anisimow początkowo poinformował śledczych, iż znajdujący się na pokładzie ładunek składał się z ponad 100 pustych kontenerów, dwóch dźwigów gąsienicowych oraz dwóch dużych elementów rosyjskiego lodołamacza. Według niego Ursa Major zmierzał do portu we Władywostoku.