Państwo, które swoją potęgę buduje na surowcach, nie będzie chciało zrezygnować z ich sprzedaży. Nic dziwnego, iż Rosja przeznacza olbrzymie środki na to, by mieszkańcy Europy wierzyli, iż transformacja energetyczna jest bezcelowa. W latach 2022-2024 najwięcej wpisów na temat energii i klimatu w polskiej sieci pojawiło się ze strony największego państwa świata.
O tym, iż Rosjanie prowadzą kampanię dezinformacyjną mówi wielu ekspertów. Potrzebne są strategie, które będą temu przeciwdziałać oraz wzmacniać świadomość i zaufanie społeczne.
Kampania kłamstw
Wojna hybrydowa to nowy model oddziaływania na kraje ościenne. Jest ona swego rodzaju procesem, dla którego dezinformacja stanowi element realizowania celów politycznych poprzez destabilizowanie innych państw.
– Rosji bardzo nie podoba się to, iż energetyka idzie w stronę ekologiczną. Przekaz tworzony i dystrybuowany przez Federację Rosyjską brzmi: Unia jest zła, chce was wykończyć, chce doprowadzić do drożyzny. Bądźcie przeciwko Unii, przeciwko NATO – argumentowała dr Katarzyna Bąkowicz, specjalistka ds. komunikacji i dezinformacji z Uniwersytetu SWPS, podczas panelu dyskusyjnego „Energetyka, bezpieczeństwo i dezinformacja – jak chronić przyszłość Polski”.
Czytaj też: A ty zostawiasz odpady na plaży?
Zdaniem ekspertki Rosja już od lat prowadzi w Polsce działania dezinformacyjne wymierzone w strategiczne obszary działalności państwa, a przede wszystkim – w energetykę.
Na niepokojący trend wskazywał także Hubert Różyk, dyrektor Departamentu Komunikacji i Edukacji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska:
– Według szacunków i analiz ujawnionych dokumentów rosyjskich, tylko w pierwszym kwartale 2024 r. rosyjska propaganda wyprodukowała ok. 34 milionów wpisów w mediach społecznościowych. To są niewyobrażalne liczby, a do tego też dochodzi adaptowanie się do nowych technologii – informował przedstawciel resortu klimatu. – [Celem] jest doprowadzenie do destabilizacji w krajach zachodnich, do podważania fundamentów demokracji i zaufania do nauki, czyli tych fundamentów, które zbudowały dzisiejsze społeczeństwo Europy – dodał.
Odpowiednie podejście do problemu
Podczas dyskusji podkreślano, iż dla OZE trzeba stworzyć nową perspektywę. Musi ono być widziane jako element budowania bezpieczeństwa energetycznego i militarnego.
– Potrzebne jest używanie języka, który jest zrozumiały dla przeciętnego obywatela oraz posługiwanie się w odpowiednich proporcjach emocjami i faktami. Administracja centralna, jako ekspert, nie powinna pozostawiać pustki w przestrzeni publicznej – wskazywała Katarzyna Suchcicka, wiceprezes zarządu R.Power S.A.
Czytaj też: Europa potrzebuje jednolitego systemu handlu biometanem
Fake newsy mówiące o braku skuteczności, a choćby szkodliwości OZE spowalniają rozwój tych technologii. Jest to szczególnie widoczne w przypadku biogazowni.
– Dlatego transparentna i wiarygodna komunikacja w sektorze energetycznym odgrywa kluczową rolę w budowaniu zrozumienia i akceptacji dla celów inwestycji oraz zapewnianiu stabilności rynku. W obliczu transformacji energetycznej, rosnących oczekiwań społecznych i wyzwań klimatycznych rzetelna wiedza ze sprawdzonych źródeł i otwarty dialog z klientami, administracją publiczną, inwestorami i organizacjami pozarządowymi jest już nie tylko dobrą praktyką, ale podstawą do budowania bezpieczeństwa i stabilnego rozwoju energetyki – wskazał Piotr Ludwiczak.
Zdjęcie: Freepik
Źródło: PAP