Poniżenie, jakie spotkało Wołodymyra Zełenskiego w USA, cieszy Rosjan. Lejce popuścił szczególnie Dmitrij Miedwiediew. Spotkanie Trump-Zełenski W piątek doszło do spotkania Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim – amerykański prezydent publicznie poniżył swojego ukraińskiego odpowiednika, wypomniał mu, iż USA wspomagają Ukrainę dostawami broni i zasugerował, iż jest tylko wasalem Ameryki. Był to jasny sygnał: Trump gra w swoją grę, a Kijów jest dla niego pionkiem – przedmiotem, a nie podmiotem. Dmitrij Miedwiediew jest zachwycony Show, jakie dał Republikanin, zachwyciło Rosjan. I tak np. Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji, napisał w mediach społecznościowych o „brutalnej reprymendzie w Gabinecie Owalnym. – Trump po raz pierwszy powiedział kokainowemu klaunowi prawdę prosto w twarz: reżim w Kijowie igra z III wojną światową. A niewdzięczna świnia dostała solidnego klapsa od właścicieli chlewu. To jest przydatne. Ale to nie wystarczy, musimy zaprzestać udzielania pomocy militarnej nazistowskiej machinie – przekazał swoim fanom. Określił też Zełenskiego jako „bezczelną świnię”, która „w końcu dostała porządnego klapsa w Gabinecie Owalnym” The insolent pig finally got a proper slap down in the Oval Office. And @realDonaldTrump is right: The Kiev regime is „gambling with WWIII.” — Dmitry Medvedev (@MedvedevRussiaE) February 28, 2025 Wtórował mu senator Władimir Dżabarow, który w czasie wywiadu dla