"Rosja będzie miała duże kłopoty". Trump z nowym stanowiskiem ws. wojny w Ukrainie

Prezydent Donald Trump nie wspomniał o wojnie w Ukrainie i Rosji w swoim głównym przemówieniu inauguracyjnym. Amerykański przywódca był bardziej rozmowny podczas późniejszej rozmowy z dziennikarzami. Polityk wskazał, co jego zdaniem, jest w tej chwili największym błędem Moskwy.


Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek mediom, iż prezydent Rosji Władimir Putin "niszczy Rosję", odmawiając negocjacji w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą.

Trump wskazał, co jego zdaniem niszy Rosję

– Powinien zawrzeć umowę. Myślę, iż niszczy Rosję, nie zawierając umowy – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym, co cytuje AFP. – Myślę, iż Rosja będzie miała duże kłopoty – dodał.

Prezydent USA nawiązał też do samego Putina i spotkania z nim w przeszłości. – Świetnie się z nim dogadywałem. Mam nadzieję, iż będzie chciał zawrzeć umowę – padło.

Trump przypomniał też, jak wojna wpływa na Rosję, wskazując na trudności gospodarcze i inflację. Prezydent USA dodał jednocześnie, iż prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził zainteresowanie porozumieniem pokojowym. – Zełenski chce zawrzeć umowę – przekazał.

Wołodymyr Zełenski w poniedziałek przekazał gratulacje Trumpowi. "Gratuluję prezydentowi Trumpowi i narodowi amerykańskiemu inauguracji 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj jest dzień zmian, a także dzień nadziei na rozwiązanie wielu problemów, w tym globalnych wyzwań" – napisał w serwisie X.



"Prezydent Trump zawsze jest zdecydowany, a głoszona przez niego polityka pokoju poprzez siłę daje szansę na wzmocnienie amerykańskiego przywództwa i osiągnięcie długoterminowego i sprawiedliwego pokoju, co jest najwyższym priorytetem" – dodał.

"Życzymy Ci sukcesów, Prezydencie Trump! Liczymy na aktywną i korzystną dla obu stron współpracę. Jesteśmy silniejsi razem i możemy zapewnić większe bezpieczeństwo, stabilność, wzrost gospodarczy światu i naszym dwóm narodom" – podsumował.

Co mówią Rosjanie po inauguracji Trumpa? – Rozwiązanie wielu kryzysów zależy od kroków USA, w tym rozwiązania sytuacji wokół Ukrainy – powiedział w poniedziałek Siergiej Ławrow, rosyjski minister spraw zagranicznych podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa. Jego wypowiedź cytowała agencja TASS.

Jednocześnie stwierdził, iż "Donald Trump uważa rozwiązanie kryzysu ukraińskiego za priorytet swojej polityki zagranicznej". Całość tekstu na ten temat jest pod tym linkiem.