Folwark księżniczki Kaczyńskiego.
Córka zmarłego barona PiS Agnieszka Romaszewska w końcu została oderwana od koryta. Po 17 latach przestała być dyrektorką Biełsatu.
Z TVP znika po 32 latach. Przez te 32 lata tylko raz została zwolniona – ale po tygodniu przywrócona do pracy.
Swoją pazernością na pieniądze podatników przebiła choćby polityko-dziennikarzy PiS z „Gazety Polskiej”, „Sieci”, czy „Do Rzeczy”.
Biełsat, który pierwotnie miał być telewizją dla Polonii na Wschodzie, gwałtownie zmienił się w telewizję dla tamtejszych polityków, finansowaną przez polskiego podatnika. A Romaszewska co roku podnosiła koszty i żądania wobec TVP i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które było zmuszane do dokładania się do tego projektu.
Oficjalnie córka zmarłego barona PiS w tym roku chciała od TVP i MSZ aż 75 mln złotych… ale faktyczne koszty miały wynieść aż 90 mln złotych!
Z tej kwoty aż 63 mln złotych Romaszewska żądała od MSZ! Tyle samo miało MSZ wypłacić Biełsatowi w 2023 i 2022 roku.
To o tyle szokujące, iż w poprzednich latach kwoty były zdecydowanie niższe: w 2021 roku – 22,5 mln zł, w 2020 roku – 17,3 mln zł, a w 2019 roku – 20 mln zł.
Romaszewska nie kryła też swojej miłości do PiS i wrogości wobec Zachodu. Na jej profilach w mediach społecznościowych nie brakuje wulgarnych i chamskich ataków m.in. na Unię Europejską, z której Romaszewska ewidentnie chciałaby, aby Polska wyszła.
Przy okazji, warto przypomnieć proeuropejskie poglądy @ARomasze… pic.twitter.com/YQKdmeYMko
— Jan Piński (@Jan_Pinski) March 12, 2024
Pracowników Biełsatu traktowała w podły sposób. Jeden z dziennikarzy wyznał, iż został wyrzucony z pracy, za opublikowanie zdjęcia Dudy z Trumpem na swoim Facebooku – chodzi o słynne zdjęcie, gdzie Duda musiał stać obok biurka.
https://twitter.com/Wothrley/status/1767608555769651511