Marcin Romanowski, który dziś mieszka na Węgrzech, będzie musiał poszukać sobie nowego domu? Problemem mogą okazać się wybory, w których partia Viktora Orbana nie jest faworytem. Romanowski będzie miał problem? Marcin Romanowski od dawna przebywa na Węgrzech. Powód? Otrzymał tam azyl polityczny, w Polsce może trafić do aresztu – prokuratura chciała go przesłuchać w sprawie Funduszu Sprawiedliwości i poseł PiS uznał, iż lepiej dla niego jest… uciec. Pokazał tym, iż służby nie mogą mu ufać, do tego sam zasugerował nam wszystkim, iż chyba ma coś za uszami! Politykowi pomogły władze Węgier, tyle iż te mogą się niedługo zmienić: w 2026 r. na Węgrzech odbędą się wybory, które może wygrać partia TISZA, która ma od 9 do choćby 18 punktów procentowych przewagi nad Fideszem Viktora Orbana. A to oznacza, iż prawicowe środowisko straci władzę, odda ją obecnej opozycji, która może posłowi PiS cofnąć azyl. — To szalone, iż jeden z państw członkowskich UE daje azyl obywatelowi innego kraju unijnego, poszukiwanemu w związku z zarzutami kryminalnymi — powiedział „Gazecie Wyborczej” Peter Magyar z TISZA. — Gdybym miał dać mu jakąś radę, to tę, iż im bliżej wyborów na Węgrzech, tym bardziej powinien zwiększyć wysiłki, by znaleźć nowy kraj, w którym się ukryje.