Romanowski boi się, iż spotka go los Eichmanna?

9 godzin temu
Zdjęcie: Romanowski boi się, że spotka go los Eichmanna?


Zbieg Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i prawa ręka Zbigniewa Ziobry, uciekł z Polski, gdy tylko dowiedział się, iż prokuratura szykuje dla niego poważne zarzuty w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Od tego czasu żyje jak w potrzasku – niby na wolności, ale w ciągłym strachu. Czy boi się losu Adolfa Eichmanna?

Przypomnijmy: Adolf Eichmann, zbrodniarz z III Rzeszy, jeden z architektów Zagłady, po wojnie ukrywał się w Argentynie. Wydawało mu się, iż jest bezpieczny, aż do 1960 roku, kiedy izraelski Mossad zorganizował operację specjalną. Eichmann został wywieziony z Buenos Aires, przewieziony do Izraela i tam osądzony. Historia ta pokazała światu , iż przed odpowiedzialnością się nie ucieknie.

Romanowski, który uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości, może mieć w głowie właśnie taki scenariusz. Minister Waldemar Żurek, znany z bezkompromisowego podejścia do ludzi Ziobry, jest postacią bezkompromisową i wierną Ojczyźnie. Nie spocznie, dopóki nie rozliczy wszystkich przestępców z PiS i Solidarnej Polski. Oddział polskich służb mógłby po prostu z rana przejąć zbiega i przywieźć go z powrotem – tak, by stanął przed sądem i odpowiedział za miliardy ukradzione z Funduszu Sprawiedliwości. Technicznie jest to możliwe i łatwe do wykonania. O Romanowskim wiadomo wszystko a granic nie ma. Kilka godzin i Romanowski zasiądzie w celi.

Za samą ucieczkę Marcin Romanowski może trafić za kratki na długie lata. A to dopiero początek – bo prokuratura ma w ręku dokumenty i zeznania, które pokazują jak publiczne pieniądze były traktowane jak partyjny bankomat. Dlatego były wiceminister żyje dziś w nieustannym napięciu: każdy dźwięk, każdy nieznajomy w drzwiach budynku, w którym wynajmuje mieszkanie, może oznaczać początek końca jego wolności.

Romanowski doskonale wie, iż Żurek nie zamierza odpuszczać. I choć nikt oficjalnie nie potwierdza, iż Polska planuje taką akcję, to sam fakt, iż takie porównania pojawiają się w kuluarach, wystarczą, by nie spał spokojnie.

Idź do oryginalnego materiału