Roman Giertych oburzony. „Haniebna i podła historia”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Dlaczego to ważne?

W końcu marca br. 25 osób w kilkudziesięciu miejscach w kraju, na polecenie prokuratorów prowadzących śledztwo ws. wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania i zatrzymania. Przeszukano m.in. domy b. ministra sprawiedliwości, posła PiS i polityka Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry oraz pokój b. wiceministra sprawiedliwości, posła klubu PiS Michała Wosia w hotelu sejmowym.

Co powiedział Roman Giertych?

— Pan Ziobro ma za co odpowiadać — mówił Roman Giertych. Jego zdaniem najpoważniejszą sprawą jest kwestia Funduszu Sprawiedliwości.

— Pan Zbigniew Ziobro odpowiada za wszystko co się działo w Funduszu Sprawiedliwości — ocenił poseł KO. — On osobiście odpowiada za to, iż miliony, które miały iść na ofiary przestępstw, na tych najbiedniejszych, na te zgwałcone dziewczyny, na ludzi, którzy mieli historię z dziećmi, które były ofiarami wypadków czy przestępstw, to ci ludzie nie dostali pieniędzy, a dostali koledzy pana Ziobro, którzy kandydowali w poszczególnych okręgach — powiedział Roman Giertych.

— To jest jedna z największych, haniebnych, podłych historii przestępstw urzędniczych, jakie obserwowałem w moim życiu — dodał.

Jak Roman Giertych skomentował swoją nieobecność na głosowaniu dot. aborcji?

— Wyjaśniłem przyczyny nieobecności. Czy kolegium uzna, iż to jest tak ważne, żeby całkowicie to usprawiedliwić, nie wiem, ale przyczyny były poważne — powiedział Roman Giertych na temat swojej absencji na głosowaniach w sprawie projektów dotyczących aborcji. Nie chciał jednak ujawnić, jaki był to powód. Zadeklarował, iż jeżeli prezydium partii zadecyduje o karze, to zapłaci.

Zobacz również:

Idź do oryginalnego materiału