Roman Giertych: Dwie wieże i koperta – to może być koniec Kaczyńskiego

1 tydzień temu

Roman Giertych

Afera Dwie Wieże to jedna z najważniejszych spraw politycznych ostatnich lat. Jak Jarosław Kaczyński załatwiał milionowe inwestycje, dlaczego koperta z 50 tysiącami złotych stała się kluczowym dowodem i jakie konsekwencje może mieć ta sprawa? Kulisy skandalu, który może zakończyć karierę prezesa PiS

To nie jest przypadek, iż kilka godzin po tym, gdy Gerald Birgfellner zeznał, iż wręczył Jarosławowi Kaczyńskiemu kopertę z 50 tysiącami złotych, aby ten zapłacił ks. Rafałowi Sawiczowi za podpis pod uchwałą Rady Fundacji Srebrna, po raz pierwszy w historii prezes PiS przyjechał do Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie możliwie jak najszybciej ściągnięto akta sprawy.

To nie jest przypadek, iż zaraz po tym zeznaniu wszczęto postępowanie kontroli podatkowej przeciwko Austriakowi. To nie jest przypadek, iż trzy dni po zeznaniu Bogdan Święczkowski przeniósł marginalne śledztwo dotyczące Polnordu i razem z Ostrowskim oraz Ziobrą próbowali wymusić na prokuratorach we Wrocławiu stawianie mi zarzutów.

Sprawa dwóch wież, nagrań Kaczyńskiego i koperty z pieniędzmi już wówczas stanowiła ogromny kłopot dla PiS i walnie przyczyniła się do tego, iż partia ta nie uzyskała większości konstytucyjnej w wyborach w 2019 roku, a choćby straciła większość w Senacie. Już wtedy jednak Jarosław Kaczyński wiedział, iż jest to pierwsza sprawa, za którą może zostać rozliczony.

W każdym praworządnym kraju rozliczanie autorytarnych władców, a także przywódców mafii napotyka trudności wynikające z tego, iż wydają oni polecenia zaufanym osobom w zaciszu gabinetów, przez co trudno znaleźć dowody bezpośrednio ich obciążające. Ta sprawa jednak dostarcza wielu dowodów na to, iż J. Kaczyński, działając nie jako polityk, ale jako biznesmen:

  • zlecił działania przygotowujące budowę dwóch wież,
  • wydał stosowne upoważnienia,
  • załatwił kredyt w PKO S.A. (korzystając ze swojej pozycji),
  • przyjął 50 tysięcy w kopercie na koszty „przekonania” Sawicza.

I za to wszystko mężowi córki swojego kuzyna nie zapłacił ani grosza.

Jest to klasyczne oszustwo. choćby o ile przyjmiemy, iż koperta nie była łapówką w rozumieniu przepisów kodeksu karnego, to z pewnością była niekorzystnym rozporządzeniem mieniem przez Birgfellnera w rozumieniu art. 286 kk, a on został wprowadzony w błąd, iż zostanie mu to zwrócone w ramach inwestycji.

Z tego powodu Jarosławowi Kaczyńskiemu powinny zostać przedstawione zarzuty karne i powinien za to ponieść odpowiedzialność. A to będzie oznaczać koniec jego kariery politycznej i prawdziwy koniec PiS.

Dlatego ta afera jest tak ważna. Można powiedzieć, iż spośród wszystkich afer PiS jest najważniejsza, gdyż jako jedyna dotyczy bezpośrednio prezesa PiS.

Roman Giertych

Idź do oryginalnego materiału