Dożynki w Grodkowie zamiast świętem wdzięczności dla rolników stają się groteskowym spektaklem finansowym. Zaproszenia od burmistrza Miłosza Kroka, wysłane w eleganckiej oprawie, okazały się bowiem listami z… numerem konta. Rolnicy zamiast uhonorowania dostali rachunek do zapłacenia. A w zamian obiecano im odczytanie nazwiska ze sceny – i to ma być, sic!, nagroda.
Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało dostojnie i poważnie. Zaproszenia na Dożynki Gminne 2025 w Grodkowie miały elegancką formę – herb gminy, grafikę zboża z czerwonymi makami, trzydniowy program imprezy (pierwszy raz w historii tak rozciągnięty w czasie). Do tego imienne zaproszenia i list opatrzony pieczęcią oraz podpisem burmistrza Miłosza Kroka (a raczej jego faksymile). Rolnicy poczuli się docenieni – to nie byle kto, to sam włodarz gminy zaprasza ich na święto plonów.
Ale ta początkowa satysfakcja, jak w kiepskim spektaklu, znika w momencie, gdy czyta się treść pisma. I wtedy czar pryska.
Początkowy „stan zadowolenia i zaspokojenia” próżności przez owego rolnika gwałtownie znika, kiedy czyta pismo od burmistrza Kroka. Burmistrz bowiem prosi w nim o „wsparcie finansowe tego wydarzenia”, czyli dożynek. Następnie Miłosz Krok zaznacza, iż „Dożynki to nie tylko czas wspólnego świętowania i podziękowania rolnikom za ich trud”. I uzasadnia choćby swoją prośbę, twierdząc, iż ewentualny sponsoring gminnej imprezy to „doskonała okazja do promowania aktywności społecznej i lokalnego zaangażowania” (urzędnicza nowomowa w najczystszej postaci). Do tego podkreśla jeszcze, iż darczyńcy i sponsorzy – a bardziej ich wsparcie, czyli dofinansowanie – „podniosą rangę wydarzenia”. Na koniec, niczym przysłowiowa marchewka dla osiołka, burmistrz Krok pokazuje nagrodę, jaką dostaną wspierający finansowo tegoroczne dożynki. Będzie to, uwaga, uhonorowanie „podziękowaniem ze sceny podczas oficjalnej części uroczystości”.
Wygląda na to, iż rolnik, który zwrócił się do nas z tym kuriozalnym pismem Miłosza Kroka, zostanie po prostu wyczytany z imienia i nazwiska podczas uroczystości dożynkowych.
– Poczułem się jak zaproszony przez kolegę na grilla. Z tym iż w zaproszeniu ten kolega zaznaczył, żebym sam przyniósł kiełbaski i inne jedzenie oraz napoje, a także węgiel drzewny lub brykiet. On zobowiązał się tylko do rozpalenia grilla. To było dla mnie żenujące – opowiada nam rolnik, chcący pozostać anonimowy z oczywistych względów, który dostał takie zaproszenie.
Burmistrz Krok, niczym zawodowy kwestujący wolontariusz, umieszcza jeszcze w piśmie prawidłowy rachunek, na który należy wpłacać darowizny. A choćby – aby ułatwić sponsorom – zamieszcza informację, jak na wpłacie opisać darowiznę: darowizna – dożynki. (Tu już tylko brakuje kodu QR do szybkiej płatności – może w przyszłym roku).
I tu pojawiają się pytania – na razie z „dziwnymi” odpowiedziami burmistrza Kroka (na końcu tekstu nasze pytania i jego odpowiedzi – w całości). Okazuje się bowiem, iż darowizny należy wpłacać na rachunek Ośrodka Kultury i Rekreacji przy ul. Kasztanowej w Grodkowie, czyli jednostki podległej burmistrzowi Krokowi. Nomen omen, to właśnie ta jednostka powinna samodzielnie planować wydatki i liczyć siły na zamiary.
Cała sytuacja przypomina groteskową farsę: oto zapraszasz gości, by po chwili poinformować ich, iż impreza nie jest opłacona, więc powinni się zrzucić. W zamian mogą liczyć na to, iż ktoś ze sceny podziękuje im do mikrofonu. Sic!
Tyle iż nie mówimy tu o kameralnym spotkaniu przy grillu, ale o gminnym święcie finansowanym z publicznych pieniędzy. I to święcie, które – po raz pierwszy – rozciągnięto na trzy dni, zapraszając gwiazdy disco polo. LONG & JUNIOR, ŁOBUZY, CAMASUTRA czy NOWATOR nie występują charytatywnie. Szacunkowe koszty ich angażu to minimum 90 tysięcy złotych, i to bez hoteli, cateringu, obsługi technicznej czy garderoby.
Trudno więc dziwić się pytaniom: czy Ośrodek Kultury i Rekreacji w Grodkowie nie planuje wydatków? Czy burmistrz Krok naprawdę uważa, iż święto plonów ma być festiwalem disco polo na kredyt? I wreszcie – czy mieszkańcy mają dokładać się do tego widowiska kosztem dróg, dachów czy usług medycznych?
Ostry komentarz w tej sprawie wygłasza radny Waldemar Kwiatkowski z klubu Przyjazna Gmina:
– Dla mnie to skandal. Jak można zorganizować dożynki, a potem szukać na nie finansów. Jeszcze od rolników, na ich własne święto. Brak jakiejkolwiek refleksji i zastanowienia. Nie wiem, dlaczego burmistrz, a adekwatnie OKiR, organizuje tak wielką imprezę – pierwszy raz w historii trzydniową. To nie jest mały wydatek. A na sesjach burmistrz Krok twierdzi, iż nie ma pieniędzy na inne, ważniejsze społecznie sprawy. Zamiast organizować igrzyska i zbierać potem na nie pieniądze, niech burmistrz Krok zajmie się poważnymi sprawami.
I dodaje:
– Ja rozumiem, iż teraz, zwłaszcza w okresie referendum, burmistrz Krok chce przypodobać się Grodkowianom. Tylko organizowanie dla nich – podkreślam – za ich pieniądze imprez masowych to nie najlepszy sposób. Wolałbym, aby burmistrz Miłosz Krok zajął się sprawami niecierpiącymi zwłoki, jak cieknące dachy, niedrożne rowy czy dziurawe drogi albo opieka medyczna weekendowa, a nie organizacja kilkudniowych, drogich imprez.
W Grodkowie pojawia się coraz więcej głosów, iż zamiast święta plonów mamy festiwal próżności. A zamiast wdzięczności dla rolników – cyniczną zbiórkę na konto jednostki podległej burmistrzowi. Krok zrobił, nomen omen, krok – ale nie w stronę gospodarności. Bardziej w stronę politycznej zabawy w rytmie disco polo.
Poniżej list od burmistrza Miłosza Kroka oraz nasze pytania do niego, na które odpowiedział już po zamknięciu redakcyjnym wydania gazetowego. Nie mogliśmy ich przekazać w tekście w wydaniu tradycyjnym. Umieszczamy je tutaj w całości.
Nasze pytania
- Dlaczego to Burmistrz Grodkowa, a nie dyrektor podległej jednostki – Ośrodka Kultury i Rekreacji – występuje do przedsiębiorców i instytucji z prośbą o dofinansowanie dożynek gminnych?
- Czy uważa Pan za prawidłowe, aby organ wykonawczy gminy (burmistrz) osobiście prosił o wsparcie finansowe na imprezę organizowaną przez jednostkę podległą, która posiada własny budżet i powinna samodzielnie planować wydatki?
- Czy pismo z prośbą o wpłaty oznacza, iż Ośrodek Kultury i Rekreacji w Grodkowie przekroczył już budżet przeznaczony na organizację tegorocznych dożynek? jeżeli tak – o ile i dlaczego?
- Jeżeli budżet dożynek nie został przekroczony, to z jakiego powodu Burmistrz kieruje apele o dodatkowe wsparcie finansowe?
- Dlaczego pisma z prośbą o wsparcie nie zostały skierowane do wszystkich rolników gminy – skoro to właśnie ich święto?
- Jakim kluczem kierowano się przy tworzeniu listy adresatów tych próśb? Czy decydowała o tym wielkość gospodarstwa, liczba hektarów, wysokość płaconych podatków, a może inne kryteria?
- Czy uważa Pan, iż taka forma zdobywania funduszy na gminne imprezy – poprzez wysyłanie oficjalnych próśb sygnowanych przez Burmistrza – nie budzi wątpliwości natury etycznej i organizacyjnej?
- Dlaczego dożynki nie zostały zaplanowane w oparciu o środki budżetowe, jak dzieje się w innych gminach?
- Czy podobna praktyka (apel burmistrza o wpłaty na imprezy gminne) była stosowana w poprzednich latach, czy to nowość wprowadzona w obecnej kadencji?
- Ile w tej chwili brakuje do zamknięcia budżetu na organizację Dożynek Gminnych 2025?
- Czy w przypadku braku wpłat od rolników i innych darczyńców istnieje ryzyko, iż któreś z zaplanowanych punktów programu lub wydarzeń podczas dożynek zostaną odwołane lub nie odbędą się w pełnym zakresie?
Odpowiedzi Miłosza Kroka
- Burmistrz, jako organ wykonawczy gminy, reprezentuje samorząd na zewnątrz. Dlatego to on kieruje oficjalne pisma w imieniu gminy, choćby jeżeli organizacją wydarzenia zajmuje się jednostka podległa, jak Ośrodek Kultury i Rekreacji.
- Taka praktyka jest stosowana w wielu gminach. Burmistrz, występując w imieniu całej wspólnoty samorządowej, podkreśla rangę wydarzenia i nadaje apelowi oficjalny charakter. Ośrodek Kultury i Rekreacji odpowiada za kwestie organizacyjne i budżetowe, natomiast burmistrz pełni rolę reprezentacyjną.
- Budżet Ośrodka Kultury i Rekreacji na organizację wydarzeń kulturalnych nie został przekroczony. Prośba o dodatkowe wsparcie jest formą pozyskiwania środków, które pozwolą wzbogacić program i nadać uroczystościom bardziej uroczysty charakter.
- Apel o dodatkowe wsparcie wynika z chęci włączenia lokalnych instytucji, przedsiębiorców i sponsorów w organizację dożynek. Dzięki temu możliwe jest przygotowanie atrakcji na wyższym poziomie niż ten, który byłby możliwy wyłącznie w ramach budżetu.
- Pisma zostały skierowane do wybranych podmiotów gospodarczych i instytucji. Rolnicy będą współtwórcami święta w inny sposób – poprzez prezentację wieńców dożynkowych, udział w wydarzeniach i współorganizację części obrzędowej.
- Lista adresatów została opracowana w oparciu o lokalne firmy i instytucje, które od lat angażują się w życie społeczne i wspierają inicjatywy kulturalne. Nie decydowały tu żadne kryteria dotyczące wielkości gospodarstwa czy wysokości podatków.
- Pozyskiwanie wsparcia od sponsorów i partnerów jest praktyką powszechną i zgodną z zasadami współpracy samorządu z otoczeniem gospodarczym. Forma wystąpienia burmistrza ma charakter oficjalny i podkreśla rangę wydarzenia.
- Podstawowe środki na organizację dożynek pochodzą z budżetu gminy i Ośrodka Kultury i Rekreacji. Dodatkowe wsparcie sponsorów pozwala jednak poszerzyć ofertę i uatrakcyjnić program, dlatego zwrócono się z prośbą o współudział.
- Tego typu praktyka była stosowana także w poprzednich latach – różne gminne wydarzenia kulturalne i sportowe były wspierane przez lokalne firmy i instytucje. Nie jest to więc nowość, ale kontynuacja współpracy z partnerami społecznymi.
- Na obecnym etapie budżet wydarzenia jest zabezpieczony w zakresie podstawowym. Wsparcie darczyńców pozwoli na dodatkowe elementy programu.
- Brak dodatkowych wpłat nie spowoduje odwołania dożynek – impreza odbędzie się w pełnym zakresie podstawowym. Ewentualne ograniczenia dotyczyłyby jedynie dodatkowych atrakcji, które zależą od wysokości wsparcia.
List Miłosza Kroka do rolników
Szanowny Panie,
w związku z organizacją Dożynek Gminnych w Grodkowie 23 sierpnia br. zwracamy się z uprzejmą prośbą o wsparcie finansowe tego wydarzenia.
Dożynki to nie tylko czas wspólnego świętowania i podziękowania rolnikom za ich trud, ale również doskonała okazja do promowania aktywności społecznej i lokalnego zaangażowania. Państwa wsparcie przyczyni się do podniesienia rangi wydarzenia, a darczyńcy zostaną uhonorowani podziękowaniem ze sceny podczas oficjalnej części uroczystości.
Dziękujemy Państwu za przychylność i życzliwość.
W razie pytań prosimy o kontakt:
Agata Jarosz, Inspektor ds. promocji gminy
tel. 510 939 711
Uwaga zmiana rachunku
Nr rachunku bankowego:
Ośrodek Kultury i Rekreacji, ul. Kasztanowa 16, 49-200 Grodków
Bank PKO BP SA – 74 1020 3668 0000 5002 0015 6554
Na przekazie proszę dopisać „darowizna – dożynki”
Na naszej stronie www.brzeg24.pl list Miłosza Kroka można zobaczyć w oryginale.
Zaproszenie i list burmistrza Kroka




Post Rolnik bankomatem, burmistrz Krok wodzirejem. Grodkowska groteska dożynkowa pojawił się poraz pierwszy w Brzeg24.pl - Lokalny serwis informacyjny.