To była scena jak z kabaretu, choć miała być uroczysta. Warszawski Plac Piłsudskiego, święto narodowe, mundury, orkiestra i powaga ceremonii. I on – Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych, który zamiast słów godnych urzędu zaserwował narodowi akustyczny dramat. Mija rok od tzw. „afery pogłosowej”, która ujawniła, iż w polskiej polityce nie trzeba pić, by się skompromitować – wystarczy mikrofon, wiatr i kompletne niezrozumienie, jak działa opinia publiczna. Trzy fakty, które przez cały czas mają znaczenie: Gdy minister „cedzi” słowa – Warszawa, Plac Piłsudskiego, 4 maja Była sobota, była uroczystość. Centralne obchody Dnia Strażaka, powaga ceremonii i oczekiwania na słowa wagi państwowej. Na mównicę
Rocznica “afery pogłosowej”. Marcin Kierwiński w potrzasku na wieki
wbijamszpile.pl 3 miesięcy temu
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Rocznica “afery pogłosowej”. Marcin Kierwiński w potrzasku na wieki
Powiązane
Nie chcemy / Rozar
18 minut temu
Kolejne skargi w ETPC ws. księdza Olszewskiego!
48 minut temu
Silna weryfikacja firm w czasach Tarcz Finansowych PiS!
1 godzina temu
Śmierć po awanturze z Polakami. Chorwaci mają dość
1 godzina temu
Polecane
Bezpieczne wakacje nad jeziorem czorsztyńskim.
1 godzina temu
Zamknął dziecko w aucie i poszedł na dyskotekę
1 godzina temu