Robią rzeź drzew, żeby zbudować parking. „Najstarsze mają 80 lat”

1 tydzień temu

Trwa wycinka w zabytkowym kompleksie szpitalno-parkowym w Krakowie. Pod topór idą dęby, modrzewie, lipy czy klony, a najstarsze z nich mają około 80 lat. Władze placówki argumentują wycinki prowadzoną inwestycją i zapewniają: szpital posiada wszelkie stosowne decyzje. Po skończonym remoncie na terenie szpitalu znajdzie się prawie 400 miejsc parkingowych. „Parkowe założenie w tym miejscu nie jest przypadkowe, ma sprzyjać leczeniu pacjentów” – mówi nam jeden z terapeutów pracujących w placówce.

Szpital im. dr. Józefa Babińskiego w krakowskim Kobierzynie ma już ponad sto lat. Na co dzień zajmuje się leczeniem i rehabilitacją chorych w zakresie psychiatrycznym, odwykowym i neurologicznym. Wśród mieszkańców miasta jest powszechnie znany z imponującego założenia parkowego, w które został wkomponowany. Rozmiary i charakter parku nie są przypadkowe, projektanci celowo umieścili budynki między zielenią, tak, aby pacjencji mogli odbywać leczenie także na zewnątrz.

  • Czytaj także: Betonowe „rewitalizacje” – dlaczego jest tak źle? [PRZEGLĄD]

Z parku chętnie korzystają mieszkańcy okolicznych osiedli – Ruczaju, Czerwonych Maków, Piltza. To jedyne takie miejsce w gęsto zabetonowanej okolicy, z którego korzystają rodzice z wózkami, właściciele psów, biegacze, czy osoby odwiedzające swoich bliskich w szpitalu. To właśnie okoliczni mieszkańcy zaalarmowali nas o trwającej wycince.

Schemat założenia szpitalno-parkowego

Wycinka na terenie szpitala Babińskiego. „To nie są chude drzewka”

– Największe zniszczenia są między oddziałami 2a, 3a i 4a. Leży już 6 dużych wyciętych drzew, po drugiej stronie wykarczowano już duże lipy i grab. To nie są chude drzewka, tylko pełnowymiarowe, grube drzewa, które mają kilkadziesiąt lat – mówi jeden z terapeutów pracujących w szpitalu. – Rozumiem, iż potrzebne są parkingi, aby samochody nie parkowały przy drogach, natomiast tych aut nie ma tyle, żeby robić ogromny betonowy parking – dodaje, zwracając uwagę, iż na terenie placówki istnieją „cztery ogromne parkingi”. – Wygląda na to, iż za kolejnymi budynkami powstaną następne.

  • Czytaj także: Rekord w Warszawie, „raz na 265 lat” w Krakowie. Miasta kontra ulewy

Tę informację potwierdza kierownictwo szpitala. – Docelowo na terenie Kompleksu będzie około 380 miejsc postojowych – odpowiada w imieniu dyrekcji Monika Michalska-Mazgaj, zastępczyni dyrektora ds. inwestycji. Dla porównania jeden z najpopularniejszych parkingów Park and Ride „Czerwone Maki” mieści 190 pojazdów, czyli połowę mniej.

Dyrektor Monika Michalska-Mazgaj zaznacza, iż niektóre z miejsc parkingowych powstały podczas wcześniejszych robót. – W ramach inwestycji pn.: „Przebudowa dróg na terenie Zespołu szpitalno-parkowego w Krakowie – Kobierzynie” Szpital im. dr. J. Babińskiego SPZOZ w Krakowie planuje wykonać ok. 4 km dróg, 4,5 km chodników i ścieżek oraz parkingów o łącznej powierzchni 10 tys. m2. Wszystko z poszanowaniem wartości zabytkowych, a także przyrodniczych terenu – zapewnia.

Dodaje, iż szpital posiada wszelkie decyzje, w tym także pozwolenie konserwatorskie na usunięcie drzew, a prace realizowane są pod odpowiednim nadzorem.

Część z drzew została już wycięta

Szpital w Kobierzynie – 39 drzew do wycinki

Na ok. 54 hektarowym obszarze inwestycji, wycince podlega 39 drzew. – Drzewa zakwalifikowane do usunięcia znajdują się w kolizji z pasami pieszymi (chodnikami) i planowanymi do zrealizowania miejscami postojowymi – mówi nam Michalska-Mazgaj. Jej zdaniem miejsca postojowe zostały zaprojektowane tak, by „w jak najmniejszym stopniu ingerować w zieleń kompleksu”, a po zakończeniu robót zostaną wykonane nasadzenia zastępcze. Budowa pochłonie 27 mln złotych, a środki zapewnia budżet województwa małopolskiego, pod które podlega placówka.

Poprosiliśmy o zestawienie drzew przeznaczonych do wycinki. Wśród nich znajdują się między innymi lipy o obwodach powyżej 100 cm (największa ma ponad 200 cm), klony, czy modrzewie posiadające ponad 170 cm obwodu. Z kolei największy przeznaczony do wycinki dąb ma 174 cm, a jego wiek można szacować na ok. 70 lat.

– Jestem w lekkim szoku, bo myślałam, iż terenów wokół szpitala nie ruszą, jako iż jest to kompleks zabytkowy. Mamy tu dużo starych drzew – mówi nam pani Ewelina, która często odwiedza teren, spacerując ze swoim kilkuletnim dzieckiem. Dodaje, iż na terenie szpitala „auta od lat parkują na chodnikach” i jest to problematyczne. – Gdy z terenu korzysta się pieszo czy z wózkiem dziecięcym, to trzeba chodzić ulicą. Mam nadzieję, iż uda się wywalczyć jakiś kompromis, nie ma mowy, aby stare drzewa były wycinane, to jest perełka tego obszaru. Wszędzie wokół jest intensywna zabudowa, wycinane są wszystkie drzewa – dodaje w rozmowie z redakcją.

Ponieważ kompleks jest wpisany do rejestru zabytków, o sprawę pytamy służby ochrony zabytków. – Miejski Konserwator Zabytków określił zalecenia konserwatorskie dla inwestycji, opiniował z uwagami rozwiązania projektowe na etapie koncepcyjnym i po ich skorygowaniu wydał pozwolenie konserwatorskie na prowadzenie robót budowlanych w oparciu o dokumentację – słyszymy w krakowskim magistracie. Tym samym konserwator wydał zezwolenie na usunięcie 38 drzew i 33 m2 krzewów, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie projektowanej infrastruktury.

– Inwestycja, w tym tworzenie parkingów na terenie zabytkowego zespołu szpitalno-parkowego w Kobierzynie, wynika z aktualnych potrzeb szpitala psychiatrycznego. Zapytanie o zasadność tworzenia parkingów należy skierować do inwestora – odpowiada nam Jerzy Zbiegień, Miejski Konserwator Zabytków.

Inwestycja na terenie Szpitala im. dr. Babińskiego w Krakowie

Terapeuta ze szpitala: zamiast robić miejsce odpoczynku dla pacjentów, robimy betonową pustynię

– Parkowe założenie w tym miejscu nie jest przypadkowe. Ma sprzyjać leczeniu pacjentów. Ci spędzają w niektórych oddziałach kilka lat, bez możliwości wychodzenia poza placówkę – mówi terapeuta ze Szpitala im. Babińskiego w rozmowie z redakcją SmogLabu. Nasz rozmówca zwraca uwagę, na to, iż wycinka drzew pod parkingi ma aspekt przeciwterapeutyczny. – Zamiast robić miejsce odpoczynku dla pacjentów, robimy betonową pustynię. A przecież chodzi o to, żeby był to teren sprzyjający leczeniu, odpoczynkowi, gdzie możliwe jest zbliżenie do przyrody – dodaje.

Szpital w Kobierzynie – fot. krowoderska.pl

– Cały zespół parkowo-szpitalny został zaprojektowany przez lwowskich architektów jako pawilony lecznicze usytuowane między połaciami drzew. Właśnie po to, aby pacjencji mogli odpoczywać, bo już wtedy było wiadomo, a było to ponad 100 lat temu, iż jest to jedna z form leczenia – mówi terapeuta ze Szpitala im. Babińskiego w rozmowie z redakcją SmogLabu. Zwraca przy tym uwagę, iż pacjenci w okresie letnim nie będą mieli jakiegokolwiek cienia. – Są oni na wieloletnim, zamkniętym leczeniu. To oznacza, iż nie mogą iść gdziekolwiek indziej.

Przedstawicieli szpitala zapytaliśmy, czy jest rozważana ponowna weryfikacja drzew przeznaczonych do wycinki w celu ich zachowania. Na odpowiedź czekamy.

  • Czytaj także: Wycinka ma zły wpływ na klimat i na samopoczucie

Zdjęcie tytułowe: krowoderska.pl

Idź do oryginalnego materiału