"Cóż".
Cóż mamy oddać.
Gdyśmy tak wiele.
Winni.
Więc trzeba zwrócić.
Jak leci.
Syfy z marketów.
Media, gazety.
Stada agentów.
I góry śmieci.
A na ich szczycie.
W pozie Hitlera.
Oblany gwnem.
Posąg. Premiera.
"Cóż".
Cóż mamy oddać.
Gdyśmy tak wiele.
Winni.
Więc trzeba zwrócić.
Jak leci.
Syfy z marketów.
Media, gazety.
Stada agentów.
I góry śmieci.
A na ich szczycie.
W pozie Hitlera.
Oblany gwnem.
Posąg. Premiera.