Relacje Stanów Zjednoczonych z krajami Rady Współpracy Zatoki Perskiej – nowe otwarcie i jego skutki

5 dni temu
Zdjęcie: maxresdefault (8)


W maju tego roku światowe media wiele pisały o podróży prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa na Półwysep Arabski oraz o kontraktach podpisanych przez amerykańskiego przywódcę i władców monarchii Zatoki Perskiej. Większość obserwatorów zignorowała jednak szerszy kontekst tej podróży. Niniejszy artykuł analizuje ewolucję stosunków USA z krajami Rady Współpracy Zatoki Perskiej na przestrzeni ostatniej dekady oraz przyczyny decyzji podjętych podczas pierwszej zagranicznej wizyty prezydenta Trumpa w drugiej kadencji. Dziś, gdy minął już kwartał od wizyty, można mówić o jej pierwszych długofalowych efektach.

Tło historyczne

Odkąd po II wojnie światowej Stany Zjednoczone ostatecznie zerwały z izolacjonizmem, państwo to zwróciło swoją uwagę na Półwysep Arabski, który jest kluczowym regionem we współczesnej rywalizacji wielkich mocarstw ze względu na jego ogromne zasoby i strategiczne położenie. W tym okresie Waszyngton zawarł sojusz z Arabią Saudyjską, a następnie z monarchicznymi sąsiadami Arabii Saudyjskiej (po uzyskaniu przez te państwa niepodległości). Arabskie monarchie regionu Zatoki Perskiej były kluczowymi sojusznikami Stanów Zjednoczonych w czasie zimnej wojny, ich polityka w latach 80. (utrzymanie niskich cen ropy i finansowanie afgańskiej partyzantki) była ważnym czynnikiem, który znacznie przyczynił się do rozpadu ZSRR. Znaczenie tej grupy państw (od 1981 r. skupionej w Radzie Współpracy Państw Zatoki) w amerykańskiej polityce zagranicznej sukcesywnie rosło, a kluczowymi wydarzeniami, które do tego doprowadziły, były: rewolucja islamska w Iranie w 1979 r., wojna w Zatoce Perskiej w latach 1990-1991 oraz ataki na World Trade Center w 2001 r. kooperacja między Stanami Zjednoczonymi a członkami Rady Zatoki opierała się na trzech głównych filarach:

  • współpraca w dziedzinie wojskowości i bezpieczeństwa,
  • import ropy do Ameryki,
  • dostarczanie zaawansowanych technologii amerykańskich do państw Zatoki Perskiej.

Strony realizują zupełnie inne modele społeczno-polityczne – Stany Zjednoczone są świecką republiką demokratyczną, a członkami Rady Zatoki są monarchie islamskie z silną, w większości absolutną władzą władców. Przy takich różnicach niemożliwe jest znalezienie wspólnej płaszczyzny porozumienia w dziedzinie wartości, a jedynym sposobem nawiązania współpracy jest podejście pragmatyczne. Idea praw człowieka odgrywa pewną rolę w relacjach Stanów Zjednoczonych i monarchii znad Zatoki Perskiej, jednak przez większość czasu jej znaczenie było minimalne i ograniczało się do interwencji w sprawach najbardziej podstawowych (np. gdy prezydent Kennedy wywarł nacisk na Arabię Saudyjską w celu doprowadzenia do zniesienia tam niewolnictwa). Były momenty, gdy sprzeczne interesy polityczne prowadziły do poważnych problemów w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a monarchami Zatoki (np. podczas kryzysu naftowego w 1973 r. spowodowanego arabskim embargiem nałożonym na państwa wspierające Izrael), ale korzyści Waszyngtonu z bliskich relacji z członkami Rady Zatoki, zwłaszcza z Arabią Saudyjską – przywódczynią sunnickich muzułmanów i czołową postacią grupy OPEC, kompensowały kontrowersje i wady związane z tymi relacjami.

Druga dekada XXI wieku doprowadziła do zmian w amerykańskiej debacie publicznej na temat sojuszy z monarchiami regionu Zatoki Perskiej, zwłaszcza z Arabią Saudyjską, co doprowadziło do rosnącej krytyki współpracy z państwami postępującymi przeciwnie do ideałów demokratycznych. Jednym ze źródeł krytyki tych sojuszy było wsparcie udzielane przez sunnickie państwa Zatoki dżihadystycznym bojownikom w całym świecie islamskim. Polityka ta była najbardziej charakterystyczna dla Arabi Saudyjskiej wspierającej wielu fundamentalistycznych organizacji, znanej również z finansowania budowy salafickich meczetów w Europie. Działania te wydawały się sprzeczne z dążeniami Zachodu do zwalczania terroryzmu. W polityce wewnętrznej Arabia Saudyjska kierowała się wahabizmem, najsurowszym odłamem islamu, inspirującym bojowników różnych sił dżihadystycznych.

Okoliczności te mogły prowadzić do oczekiwań, iż dojście do władzy księcia Mohammeda bin Salmana doprowadzi do poprawy stosunków Arabii Saudyjskiej ze Stanami Zjednoczonymi. Nowy sukcesor tronu zlikwidował saudyjską pomoc dla radykalnych organizacji islamskich i wprowadził pewne liberalne reformy, w tym zezwolenie kobietom na prowadzenie samochodu i zniesienie obowiązku zakrywania kobiecych włosów. Zmiany te spowodowały, iż w praktyce Arabia Saudyjska odeszła od wahhabizmu. Nowy władca realizuje też plan reform gospodarczych i uniezależnienia kraju od eksportu ropy, którego większość założeń znalazła się w państwowej strategii „Wizja 2030″. Ten ambitny plan nie może się udać bez udziału inwestorów zagranicznych i jest to duża szansa dla amerykańskich firm.

Zmiany w Arabii Saudyjskiej nie doprowadziły jednak do poprawy stosunków między Królestwem a amerykańską republiką. Jednym z głównych celów reform księcia jest wzmocnienie pozycji władcy poprzez ograniczenie roli religii w polityce, ale bez podważania religijnej legitymizacji panującej dynastii. Autorytarny charakter saudyjskich reform w połączeniu z krytyką Rijadu za krwawą wojnę w Jemenie i zabójstwo dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego zaowocowały wyborczą obietnicą Joego Bidena, iż „będzie potraktował Arabię Saudyjską jak pariasa”. To podejście wpłynęło na amerykańską politykę wobec Arabii Saudyjskiej i całego regionu Zatoki Perskiej na początku prezydentury Bidena. Biden był pierwszym amerykańskim prezydentem, który kwestie związane z prawami człowieka umieścił wśród priorytetów swojej polityki wobec Arabii Saudyjskiej i całego regionu Zatoki Perskiej. Wpisywało się to w idealistyczną wizję Bidena, by w jak największym stopniu szerzyć na świecie liberalne wartości i demokrację.

Rywalizacja amerykańsko-chińska na Półwyspie Arabskim

Amerykańska presja na przywódców Zatoki Perskiej, aby w większym stopniu przyjęli zachodnie standardy w zakresie rządzenia i swobód obywatelskich, nie mogła być zbyt efektywna na przełomie drugiej i trzeciej dekady XXI wieku. Wzrost potęg niezachodnich, takich jak Chiny, Indie i Rosja, doprowadził do sytuacji, w której państwa skonfliktowane z Zachodem mogą znaleźć alternatywnych partnerów gospodarczych i politycznych. Dodatkowo Zachód zmuszony jest rywalizować z nowymi mocarstwami w różnych regionach geograficznych, a ingerencja w wewnętrzne sprawy państw czyni z nich nieatrakcyjnych partnerów dla państw Globalnego Południa, często mających systemy inne niż demokracja.

Głębsze kontakty Chińskiej Republiki Ludowej z arabskimi monarchiami Zatoki Perskiej sięgają 1993 roku, kiedy Chiny przestały być samowystarczalne w zakresie wydobycia ropy i zaczęły poszukiwać nowych importerów tego surowca. Relacje między stronami ewoluowały, członkowie GCC, podobnie jak większość państw świata, stali się importerami tanich chińskich produktów, które następnie były stopniowo zastępowane przez bardziej zaawansowane. Dziś Chiny są kluczowym dostawcą nowoczesnych technologii do monarchii Zatoki, Chiny eksportują tam takie technologie jak sieć 5G i „inteligentne miasta”. W ostatnich latach Chiny zastąpiły USA i UE jako głównych dostawców technologii przemysłowych do Arabii Saudyjskiej. W latach 2022-2023 Pekin podwoił swój eksport do Arabii Saudyjskiej w porównaniu z okresem sprzed pandemii osiągając eksport o wartości 45 mld dolarów, podczas gdy eksport amerykański uległ zmniejszeniu z 19 mld dolarów w 2015 r. do 11,5 mld dolarów. Jednocześnie unijny eksport uległ zmniejszeniu z 45 mld dol. do 33 mld dol., co oznacza, iż w 2023 r. chiński eksport do Arabii Saudyjskiej był większy niż unijny połączony z amerykańskim. Podobne tendencje obserwuje się w stosunkach handlowych innych państw Rady Zatoki.

W odniesieniu do nich prezydent Xi Jinping koncentruje się przede wszystkim na inwestycjach, zwłaszcza wielkich projektach infrastrukturalnych, takich jak budowa portów. Projekty te nie są odosobnione, stanowią część Inicjatywy Pasa i Szlaku. Stany Zjednoczone sprzeciwiają się tej inicjatywie, podobnie jak w innych regionach, w których Pekin próbuje budować Nowy Jedwabny Szlak. Amerykańskie obawy o powiązania między gospodarczą i polityczną obecnością Chin na Bliskim Wschodzie wzmocniły się po dołączeniu Zjednoczonych Emiratów Arabskich do grupy BRICS w 2024 r. wraz z Egiptem i Iranem. W tym czasie Arabia Saudyjska rozważała podobny ruch. Zacieśnianie współpracy gospodarczej nie jest jedynym sposobem budowania pozycji politycznej Chin w regionie. Pekin jest już zaangażowany w różne inicjatywy dyplomatyczne dotyczące Bliskiego Wschodu – np. chińska mediacja sfinalizowała tak doniosły proces, jak normalizacja stosunków między Iranem a Arabią Saudyjską. Chińczycy mają dość długą tradycję współpracy wojskowej z Pakistańczykami i Persami, w ostatnich latach stali się też eksporterem broni dla rywali Teheranu, np. Saudyjczyków, choć ograniczone możliwości chińskiego przemysłu wojskowego sprawiają, iż zastąpienie Waszyngtonu przez Pekin głównym dostawcą broni dla regionalnych mocarstw jest mało prawdopodobne. Zdolności Chin do stania się głównym sojusznikiem wojskowym państw Bliskiego Wschodu ogranicza też chińska strategia nieangażowania się w sojusze. Jej aktywność na tym polu ogranicza się do sieci strategicznych partnerstw już podpisanych z najważniejszymi graczami na Bliskim Wschodzie, w tym z Emiratczykami i Saudyjczykami.

Rosja znajduje się w odwrotnej sytuacji. Budowała swoją pozycję na Bliskim Wschodzie głównie poprzez sprzedaż broni i interwencję wojskową w Syrii. Po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 r. i upadku dyktatury Asada te formy szerzenia rosyjskich wpływów nie są stosowane, ale Moskwa pozostaje kluczowym partnerem państw GCC za pośrednictwem grupy OPEC+. Władcy Zatoki starają się czerpać korzyści z chaosu wywołanego wojną rosyjsko-ukraińską. Pomagają Rosji omijać zachodnie sankcje, sprzedając rosyjskie produkty i surowce energetyczne jako własne (z zyskiem dla siebie). Dubaj stał się bezpieczną przestrzenią dla prokremlowskich oligarchów przemieszczających się z Zachodu po wprowadzeniu przeciwko nim sankcji. Największą frustrację USA wywołała jednak decyzja KAS o ograniczeniu wydobycia ropy, zamiast jego zwiększenia w celu obniżenia cen i zmniejszenia rosyjskich dochodów. Była to prawdopodobnie największa porażka polityki zagranicznej Bidena. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę poprzedni prezydent USA zdecydował się zmienić politykę zagraniczną na bardziej realistyczną i doprowadzić do porozumień przeciwko Rosji z ostro krytykowanymi wcześniej przez siebie autorytarnymi reżimami, ale jego oferta przywrócenia starej bliskiej współpracy KAS i USA została odrzucona. Najprawdopodobniej stało się tak z powodu braku zaufania Mohammeda bin Salmana do Joe Bidena. Sytuacja ta jest lekcją dla wszystkich zachodnich przywódców – nie mogą być zbyt krytyczni wobec autorytarnych przywódców (zwłaszcza wieloletnich sojuszników), gdyż w przyszłości mogą potrzebować ich pomocy.

Od czasu prezydentury Obamy Stany Zjednoczone realizują strategię „zwrotu ku Azji”. Rywalizacja amerykańsko-chińska jest jednak prowadzona na całym świecie, więc hipotetyczne drastyczne ograniczenie amerykańskiej obecności w takich regionach jak Bliski Wschód prowadziłoby do wzmocnienia pozycji Chin tam i na całym świecie. W obecnych realiach rywalizacji mocarstw monarchowie Zatoki Perskiej przyjmują podejście pragmatyczne – wybierają mocarstwo, które oferuje im lepsze technologie i lepsze warunki współpracy, nie dając się zdominować jednemu mocarstwu, jeżeli nie jest to konieczne.

Majowa wizyta Trumpa i jej efekty

Jak wynika z wcześniejszych części artykułu, prezydent Trump nie miał łatwego zadania, próbując przywrócić przyjazne relacje z partnerami z Zatoki Perskiej. Dawną współpracę obu partii osłabiła nierealistyczna polityka Bidena, państwa Zatoki miały w polityce zagranicznej wiele alternatywnych opcji, a normalizacja irańsko-saudyjska oddaliła od nich część zagrożeń. Aby przywrócić bliższą współpracę z monarchiami Zatoki, Trump musiał zaoferować im naprawdę korzystne warunki tej współpracy. Wyjazd w tamten region na pierwszą zagraniczną trasę był dobrym pomysłem, bo jeżeli wcześniej był to także cel pierwszej wizyty Trumpa w jego pierwszej kadencji, to musiał tam pojechać ponownie na pierwszą trasę, by pokazać, iż znaczenie tych państw dla niego nie maleje. Wyprawa do Zatoki była sukcesem amerykańskiego prezydenta. Głównymi efektami wizyty były:

  • zobowiązanie Arabii Saudyjskiej do zainwestowania 600 miliardów $ w Stanach Zjednoczonych, warte 243.5 miliarda $ katarskie plany inwestycyjne i plan inwestycyjny Emiratów o wartości 200 miliardów $;
  • sprzedaż 18 000 chipów AI saudyjskiej firmie Humain;
  • budowa największego poza USA kampusu AI w ZEA;
  • sprzedaż amerykańskiej broni do Arabii Saudyjskiej wartej 142 miliardy $;
  • umowa z Katarem o wzmocnieniu współpracy wojskowej i sprzedaży temu państwu zaawansowanego amerykańskiego uzbrojenia, tj. drony MQ-9B Reaper;
  • zapowiedź zniesienia amerykańskich sankcji wobec Syrii.

W Rijadzie Trump wygłosił kontrowersyjne przemówienie, krytykujące poprzednie amerykańskie administracje za interwencjonistyczną politykę, tak naprawdę stwierdził nawet, iż kraje Bliskiego Wschodu nie potrzebują demokracji, ponieważ lepiej rozwiązują swoje problemy w inny sposób. Była to dosyć bezprecedensowa deklaracja amerykańskiego przywódcy, ale potrzebna, by konkurować z Chinami, których jedną z głównych promowanych zasad jest nieingerencja w sprawy wewnętrzne innych państw. Trump wykorzystał istniejące możliwości zacieśniania relacji z monarchami Zatoki, w tym zapotrzebowanie na nowoczesne technologie przez członków Rady do unowocześnienia armii i realizacji ambitnych planów rozwojowych. Porozumienia mogą doprowadzić do powrotu USA na pozycję pierwszego partnera gospodarczego arabskich monarchii Zatoki Perskiej, choć polityka celna Trumpa może skomplikować intensyfikację wymiany handlowej.

Wiele decyzji podjętych podczas spotkań delegacji amerykańskiej z reprezentacjami państw Zatoki Perskiej było tylko zapowiedziami i pozostało za wcześnie, aby stwierdzić, w jakim stopniu zostały one zrealizowane. Na razie możemy stwierdzić, iż przywódcy Zatoki Perskiej nie podjęli działań sprzecznych z duchem umów, zachowując jednocześnie istniejące więzi z rywalami Stanów Zjednoczonych. Wraz z nowym pokoleniem ambitnych władców państw Zatoki Perskiej nie ma powrotu do przeszłości w stosunkach USA z Zatoką Perską, kiedy Ameryka miała w znacznym stopniu monopol na współpracę z krajami regionu i była tam dominującą siłą. Późniejszy rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie pokazał też wady współpracy ze Stanami Zjednoczonymi – mogłyby one pomóc w obronie przed Iranem, ale też wbrew ich woli wciągnąć monarchie naftowe w wojnę z Iranem. Wzajemna kooperacja przetrwała jednak wiele trudności we wspólnych relacjach i prawdopodobnie przetrwa także w przyszłości.

Podsumowanie

Bahrajn, Kuwejt, Oman, Katar, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie są wieloletnimi sojusznikami Stanów Zjednoczonych. Charakter tych sojuszy ewoluował przez lata, dziś USA są kluczowym, ale nie jedynym ważnym partnerem państw Rady Współpracy Zatoki Perskiej wśród wielkich mocarstw. kooperacja trwała tak długo ze względu na strategiczne położenie Półwyspu Arabskiego, ogromne zasoby ropy naftowej oraz zapotrzebowanie lokalnych państw na współpracę obronną. Ze względu na znaczenie tych krajów, przez większość czasu Waszyngton kilka robił na rzecz poprawy standardów demokratycznych w państwach Rady Zatoki. Zmieniło się to w czasie prezydentury Bidena i doprowadziło do kryzysu we wzajemnych relacjach. w tej chwili prezydent Trump realizuje zupełnie inną, ściśle realistyczną politykę wobec członków Rady Współpracy Państw Zatoki. Zmiana ta wzmocniła wspólną współpracę, ale pozostało za wcześnie, by szczegółowo charakteryzować nowy etap relacji Ameryki z Zatoką.

Bibliografia

Al-Assil, „Trump’s Gulf Visit Marks a Recalibration of Ties”, Afkar Middle East Council on Foreign Affairs 4.06.2025 https://mecouncil.org/blog_posts/trumps-gulf-visit-marks-a-recalibration-of-ties/; dostęp 4.09.2025 o 21:50 p. m.;

Amal M. T., Rahayu D. S., „The Challenge of Saudi Vision 2030: Foreign Policy Dilemma of Saudi Arabia”, Islamic World and Politics, t. 8, nr 2, 2024, s. 127-138;

Baghernia N., „CHINA’S MARGINAL INVOLVEMENT IN THE 2023 IRAN-SAUDI ARABIA RECONCILIATION”, Asian Affairs, t. 55, nr 1, 2024, s. 34–51.

Baydemir R., „US Middle East Policy: A Comparison of the Trump and Biden Eras”, Publikacja pokonferencyjna 3rd International Conference on Trends in Advanced Research ICTAR 2025, 5.04.2025, p. 57-66.

Chaziza M., „The US-China Rivalry in the Middle East: Confrontation or Competitive Coexistence”, Contemporary Review of the Middle East, t. 11, nr2, s. 231-252;

Eran O., Guzansky Y., „Resuscitating US-Saudi Relations”, Institute for National Security Studies, 2.04.2014;

Erdogan A., „Saudi foreign policy doctrine post‐2011: The Iranian factor and balance of threat”, Digest of Middle East Studies, 2022;

Gause F. G., “The Gulf states in a fluid post-war Middle East”, Middle East Institute 6.08.2025 https://www.mei.edu/publications/gulf-states-fluid-post-war-middle-east; dostęp 5.09.2025 o 10:50;

Guzansky Y., Striem E., „Continuity and Change in US-Saudi Relations”, Institute for National Security Studies, 30.10.2013;

Hussain S., „The Prospects of Normalization and Strengthening of Iran-Saudi Relations and its Implications for the USA”, Pakistan Review of Social Sciences, t. 5, nr 1, 2024, s. 32-39;

John O. B., „U. S. Interests and Challanges in the Gulf Cooperation Council amid an Increasingly Multipolar World”, Gulf International Forum, 2025;

Maccioni F., Mills A., Saba Y., Slattery G., „Trump announces $200 billion in deals during UAE visit, AI agreement signed”, Reuters 16.05.2025 https://www.reuters.com/world/middle-east/trump-heads-uae-it-hopes-advance-ai-ambitions-2025-05-15/; dostęp 20.05.2025 o 22:38;

Mahdavi M., „Red Capitalism and Neoliberal Authoritarianism: Revisiting Sino-mena Relations”, Sociology of Islam, t. 10, nr 2, 2024, s. 101-124;

Reed S., „Saudi Arabia and Allies Delay Plan to Increase Oil Output”, New York Times 5.09.2024 https://www.nytimes.com/2024/09/05/business/opec-oil-increase-delay.html; dostęp 9.01.2024 o 11:15;

„Russians transform Dubai as They Flee Putin’s War: Photo Essay”, Bloomberg 22.04.2024 https://www.bloomberg.com/news/articles/2024-04-22/russians-transform-dubai-as-they-flee-putin-s-war-photo-essay; dostęp 30.08.2025 o 13:05;

„Saudi Arabia and its role in Yemen”, Third Way, 7.03.2019;

Zafar A., „The US-China Rivalry in the Middle East: A Critical Analysis”, World Focus, t. 44, nr 520, 2023, s. 86-93.

Photo: WhiteHouse

Idź do oryginalnego materiału