Rekordowy smog w Indiach. Najpopularniejszy zabytek "zniknął"

2 godzin temu

Delhi i otaczający je obszar metropolitalny, w którym mieszka ponad 30 mln ludzi, niezmiennie plasują się na szczycie światowych rankingów zanieczyszczenia powietrza. Problem nasila się od połowy października do stycznia, kiedy trwa sezon grzewczy, a rolnicy wypalają pola pod uprawy.

Indie. Śmiertelnie groźny smog

W czwartek wskaźnik AQI w Delhi przekroczył 580. Atishi Marlena, będąca szefową rządu Terytorium Stołecznego Delhi, przekazała, iż wszystkie szkoły i przedszkola zostają zamknięte do odwołania. Uczniowie mają pobierać lekcje zdalnie.

ZOBACZ: Wielka ewakuacja na Filipinach. Nadciąga szósty tajfun w ciągu miesiąca

"Z powodu rosnącego poziomu zanieczyszczenia wszystkie szkoły podstawowe w Delhi przejdą na naukę zdalną, dopóki nie zostaną wydane dalsze wytyczne" - ogłosił w czwartek na platformie społecznościowej X szef rządu Delhi, Atishi.

Ograniczona została także działalność portu lotniczego Indiry Gandhi. Widoczność spadła do 300 m - poinformowali stołeczni urzędnicy. W środę niektóre loty odbywały się przy niemal zerowej widoczności. Według danych z Flightradar24 aż 88 proc. odlotów i 54 proc. przylotów było opóźnionych.

Rząd zakazał także prac budowalnych, które nie są konieczne i zaapelował o ograniczenie ogrzewania mieszkań węglem.

Szpitale są pełne chorych, którzy mają problemy zdrowotne spowodowane smogiem. Pacjenci cierpią głównie na problemy z płucami i zatrucia pokarmowe. W Agrze, około 200 km od Delhi, smog był tak gęsty, iż całkowicie zasłonił słynny zabytek - Tadź Mahal.

ZOBACZ: Dwucyfrowy mróz i lawina śniegu? Wiemy, jaka będzie pogoda na grudzień 2024

W październiku Sąd Najwyższy Indii orzekł, iż czyste powietrze jest podstawowym prawem człowieka, nakazując zarówno rządowi centralnemu, jak i władzom stanowym podjęcie działań. Konflikty polityczne uniemożliwiają jednak wykonanie konkretnych zadań.

Zamknięte restauracje w Pakistanie

Smog jest problemem także poza granicami Indii. W najgęściej zaludnionej prowincji Pakistanu - Pendżabie, ogłoszono stan zagrożenia po tym jak setki osób trafiło do szpitala z objawami zatrucia. Urlopy dla personelu medycznego zostały cofnięte.

Władze zamknęły szkoły i uniwersytety, a restauracje mogą działać tylko do 16:00. Zakazano także prowadzenia jakichkolwiek prac budowlanych i wypalania terenu.

Lahore, stolica Pendżabu, była w czwartek miastem z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Wskaźnik AQI (Air Quality Index) wyniósł 1,1 tys. Dla porównania w Warszawie w tym czasie było to niecałe 50.