Rekonstrukcja rządu: Polska 2050 z 3 resortami

7 godzin temu

Premier Donald Tusk ogłosił w środę zmiany w rządzie po rekonstrukcji. Liczba ministerstw zmniejszyła się z 26 do 21, a powstały dwa duże resorty związane z gospodarką i finansami oraz energetyką. Polska 2050 będzie kierować trzema resortami, które są zgodne z DNA ugrupowania.

Małgorzata Pełczyńska-Nałęcz w rozmowie z PAP podkreśliła, iż cieszy ją fakt, iż rząd będzie mniejszy i dobrze poukładany. Dodała, iż Polska 2050 przejmie odpowiedzialność za trzy resorty, które są zgodne z profilem ugrupowania.

Pełczyńska-Nałęcz dalej będzie kierować resortem funduszy i polityki regionalnej, a Paulina Hennig-Kloska ministerstwem klimatu i środowiska. Na czele resortu kultury i dziedzictwa narodowego stanie dotychczasowa wiceminister Marta Cienkowska, która zastąpi Hannę Wróblewską.

Kluczowe obszary odpowiedzialności

Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniła zakres kompetencji swojego ugrupowania. «To polityka inwestycyjna i regionalna, rozwój. To jest energetyka odnawialna w ministerstwie środowiska, która także zostaje z nami i nadzór nad lasami» - powiedziała.

Szczególnie podkreśliła znaczenie obszaru kultury i mediów publicznych. «Wreszcie bardzo istotny obszar czyli kultura i media publiczne. Od samego początku nasz postulat brzmiał, by były naprawdę publiczne i będzie dobra, unowocześniająca media reforma» - zaznaczyła.

Podział kompetencji w mieszkalnictwie

Pytana o kwestie mieszkalnictwa, Pełczyńska-Nałęcz odpowiedziała, iż jego znaczna część będzie podlegać teraz pod ministerstwo gospodarki kierowane przez Andrzeja Domańskiego. Zaznaczyła jednak, iż budownictwo społeczne, krajowy zasób nieruchomości i społeczne agencje najmu pozostają w kompetencji jej resortu.

«Jest obustronna wola współpracy między mną i panem ministrem Domańskim, żeby z tym mieszkalnictwem iść do przodu» - podkreśliła. Dodała, iż polityka mieszkaniowa musi być inna dla wielkich miast i inna dla Polski lokalnej, bo potrzeby demograficzne i rozwojowe są zupełnie inne.

Spokój w resorcie klimatu

Hennig-Kloska podkreśliła w środę w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, iż była spokojna o swoje stanowisko. Wyjaśniła, iż nigdy nie było dyskusji o zmianie szefa ministerstwa klimatu i środowiska.

«Premier nie położył takiego wniosku, według mojej wiedzy między liderami nie było takiej dyskusji, więc spokojnie pracowaliśmy przez ten cały czas» - powiedziała minister.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału