— Chcemy, żeby ta uchwała krajobrazowa była oparta o pewne przepisy prawne, dające gwarancję co do możliwości ich stosowania, a niestety tak nie jest. W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny uznał, iż przepisy, na podstawie których samorządy wydają swoje uchwały krajobrazowe, są niezgodne z Konstytucją. Chodzi tam o brak odszkodowań za wywłaszczenia w przypadku praw już nabytych — wyjaśnia Michał Guz z Urzędu Miasta Wrocławia.
— Rzeczywiście w mieście reklam jest za dużo i to nie jest tylko fakt, ale to też jest opinia mieszkańców wyrażona w konsultacjach społecznych dotyczących „reklamozy” kilka lat temu. Tam jednym z pytań było to, czy uważasz, iż w mieście reklam jest za dużo, na co 86% wrocławian, wrocławianek powiedziało „tak” — mówi Telewizji Echo24 miejski radny, Jakub Nowotarski, który złożył w tej sprawie interpelację do wrocławskiego Ratusza.
— W zasadzie zdecydowanie jest za dużo, także no… Nie wygląda to dobrze — zgadzają się pytani przez nas mieszkańcy Wrocławia. Reklam jest za dużo. — choćby jeżeli tej uchwały dzisiaj nie ma, to i tak i gmina, i Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta mają swoje narzędzia ku temu, żeby z „reklamozą” walczyć — dodaje Jakub Nowotarski.
— Słupy ogłoszeniowe na terenie miasta obsługuje zewnętrzna firma, która z góry rozlicza się z miastem za możliwości ich dzierżawy, my tutaj ich bieżącą obsługą się nie zajmujemy. Skupiamy się m.in. na tym, aby pilnować tego porządku w pasie drogowym. Te kontrole są realizowane. Dla przykładu w 2023 roku przeprowadziliśmy ponad 120 takich kontroli i w blisko 60 przypadkach ujawniliśmy nieprawidłowości — odpowiada rzecznik wrocławskiego ZDiUM-u, Tomasz Jankowski.
— Na placu Jana Pawła II bardzo mocno przeszkadza na przystanku. Nie można przeczytać, jaki bus przyjdzie — żali się Viktoria. Dopytujemy więc, czy w takim razie przeszkadza to w codziennym funkcjonowaniu. —Tak, za dużo informacji. Ja np. jestem nauczycielką i dzieci dostają w szkole dużo informacji i takiej ciszy informacyjnej brakuje — odpowiada nam wrocławianka. Z kolei Pani Joanna dodaje, iż „już się do tego przyzwyczaiła”.
— Można przejechać się np. obwodnicą śródmiejską. Mówię o ulicy, na której ruch samochodów jest duży, więc siłą rzeczy też dla branży reklamowej to jest łakomy kąsek. I rzeczywiście wzdłuż obwodnicy reklama jest w zasadzie na każdym kroku, co chwilę jakiś billboard albo jakaś „szmata reklamowa”. Nie tak powinna wyglądać ulica dookoła śródmieścia nowoczesnego, europejskiego miasta — nawołuje radny z Koalicji Obywatelskiej.
— Tutaj, gdzie są te tereny miejskie, działki miejskie, rzeczywiście staramy się to trzymać. Natomiast mocno trzymamy kciuki za to, żeby wreszcie były przepisy ustawowe, dające nam możliwość napisania naprawdę dobrej uchwały krajobrazowej — odpowiada Michał Guz z wrocławskiego Urzędu Miasta.
W ocenie urzędu chwilowo nie ma możliwości prawnych, żeby napisać uchwałę krajobrazową, która rzeczywiście by satysfakcjonowała rządzących.