Wyjaśnienie tak postawionego problemu jest dosyć proste. Tężnia to drewniana konstrukcja, którą wypełniają drobne gałęzie tarniny. W jej wnętrzu montowana jest specjalna instalacja, która ma za zadanie dostarczać nasyconą solą wodę. Spływające po gałęziach strumienie wody rozpraszane są w formie niemal niewidocznej mgiełki, którą przebywający w pobliżu spacerowicze czy kuracjusze sanatoriów mogą wdychać i dzięki temu wzmacniać kondycję górnych dróg oddechowych. Wiadomo jednak, iż grzyby rozwijają się zwykle tam, gdzie jest nieustannie wilgotno i ciepło. Naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie dowiedli niedawno, iż krążąca w tężniach woda jest najczęściej zanieczyszczona mikrobiologicznie. A więc do organizmów osób, które korzystają z tego rozwiązania, wnika nie tylko solanka, ale i niebezpieczne grzyby.Projekt tężni zyskuje na popularności także w naszym regionie. Włodarze poszczególnych gmin rozważają, czy warto zapewnić swoim mieszkańcom tego rodzaju atrakcję, czy też jednak z niej zrezygnować. Zalety tego rozwiązania podkreślał wielokrotnie wójt Henryk Gołębiowski. Dzisiaj już nikt nie wyobraża sobie spaceru wokół słynnego, wojsławickiego stawu, bez krótkiego wypoczynku w pobliżu tężni. Korzystają z niej chętnie nie tylko mieszkańcy gminy, ale i turyści, których w Wojsławicach pojawia się z roku na rok coraz więcej. Trzeba dbaćMożliwość montażu tężni na swoim terenie analizuje również intensywnie wójt gminy Białopole Aneta Radomska. – Rzeczywiście rozważamy możliwość budowy tężni solankowej jako elementu wspierającego zdrowie mieszkańców oraz podnoszącego atrakcyjność przestrzeni publicznej. Zamierzamy ubiegać się o dofinansowanie tej inwestycji ze środków Funduszy Europejskich dla Lubelskiego (będzie to jeden z elementów większego projektu), co umożliwiłoby nam realizację przedsięwzięcia bez nadmiernego obciążania budżetu gminy – podkreśliła w skierowanej do nas wiadomości wójt.W jej ocenie tężnie - jeżeli tylko budowane są na podstawie prawidłowo sporządzonego projektu i adekwatnie konserwowane - mogą przynosić dla zdrowia istotne korzyści. – Jesteśmy oczywiście świadomi tego, iż podobne miejsca należy stale monitorować, nadzorować. Odpowiednie utrzymanie tężni jest dla nas oczywiste. Uważam jednak, iż całkowita rezygnacja z tego przedsięwzięcia byłaby błędem, bowiem w przypadku każdego przedsięwzięcia należy godzić się na konieczność wykonywania prac konserwacyjnych – uważa wójt Radomska.Pozytywny odzewZa niezwykle cenne rozwiązanie uważa tężnię także burmistrz Rejowca Tadeusz Górski. Tam tężnia została wybudowana przed rokiem. Dzisiaj zarówno władze, jak i mieszkańcy Rejowca uważają, iż urządzenie wpływa pozytywnie nie tylko na ich zdrowie, ale i upiększa centrum miejscowości. – Oczywiście, konserwujemy odpowiednio naszą tężnię. Konserwacja tego typu urządzeń nie podlega dyskusji. jeżeli idzie o społeczny odzew na ten projekt, to jest on pozytywny. Jak na razie nie znajdujemy podstaw do tego, aby narzekać czy wskazywać na słabe punkty tego rozwiązania. Sądzę, iż obowiązki związane z utrzymaniem obiektu wpisane są w każde przedsięwzięcie, a samorządy, które decydują się na takie rozwiązanie, powinny wyasygnować odpowiednie środki. Zresztą, nie są one znaczne – zaznacza z kolei burmistrz Górski.Szlak morsaDo budowy obiektu chce przystąpić również gmina Kamień. Tam władze chcą skorzystać z możliwości, jakie daje kooperacja z Lokalną Grupą Działania „Ziemi Chełmskiej” i zrealizować projekt „Szlak morsa”. Budowa tężni jest jednym z elementów tego właśnie projektu. – W moim przekonaniu tężnia powinna się pojawić w miejscu dla gminy reprezentacyjnym, jakimś centrum czy też skwerze, gdzie można nieco odpocząć, a przy okazji skorzystać z prozdrowotnych adekwatności urządzenia. U nas takiego miejsca, odpowiedniego parku czy skweru, nie ma, dlatego podjęliśmy decyzję, aby tężnię zlokalizować w pobliżu zalewu w Natalinie. To miejskie kojarzy się wszystkim mieszkańcom gminy z wypoczynkiem i rekreacją. W otoczenie zalewu inwestujemy regularnie od lat i uważam, iż tężnia doskonale uzupełni infrastrukturę naszego zalewu – wyjaśnił w rozmowie z nami wójt Dariusz Stocki.Potrzeby „know how” uzyskał zresztą od wójta gminy Wojsławice Henryka Gołębiowskiego – włodarza gminy, która taką inwestycję zrealizowała jako pierwsza w powiecie chełmskim. – Warto oczywiście przypominać nieustannie o tym, iż tężnia nie jest rozwiązaniem dobrym dla wszystkich. Nie powinny z niej korzystać na przykład osoby, które mają problemy z sercem. A także te, które borykają się z ostrymi zapaleniami górnych dróg oddechowych. Tężnia jest dla osób, które chcą profilaktycznie zadbać o swoje zdrowie. Niemniej takie sesje przy tężni powinny być za każdym razem konsultowane z lekarzem prowadzącym – sugeruje wójt Stocki.Nie planują Projektu nie będzie realizować gmina Żmudź. Wójt Edyta Niezgoda podziela opinię specjalistów związaną z pewnymi zagrożeniami dla zdrowia. – Tak, uważamy, iż małe tężnie mogą stanowić pewne zagrożenie dla zdrowia, dlatego też nie bierzemy pod uwagę tego rozwiązania – przekazał nam włodarz gminy Żmudź.Ciekawy punkt widzenia na ten temat przedstawił nam również wójt gminy Rejowiec Fabryczny Zdzisław Krupa. – Nasz samorząd nie planuje budowy tego typu urządzenia. Uważam zresztą, iż takie niewielkie tężnie stanowią raczej rodzaj pewnej ciekawostki czy atrakcji i w gruncie rzeczy mają niewielki wpływ na zdrowie mieszkańców. I zgodzę się z oceną, iż wszystkie urządzenia lub instalacje wymagają adekwatnej konserwacji gdyż, jak pokazują nowe badania, choćby w sanatoriach pojawiają się problemy związane z eksploatacją tężni. W mojej ocenie takie urządzenia powinny być montowane w miejscach rehabilitacji, zbiorowego wypoczynku, sanatoriach itp. – zaznaczył w skierowanej do nas odpowiedzi wójt Krupa.W tej chwili w gminie Rejowiec Fabryczny tego rodzaju placówka nie funkcjonuje, natomiast w nowym planie ogólnym gminy wskazano, iż tereny służące wypoczynkowi i rehabilitacji powinny zostać zlokalizowane w Toruniu. Czytaj także:Powiat chełmski. Zarząd oświadczył, jaki majątek posiadaPowiat chełmski: Spłonęło pole grochu i samochódGm. Dubienka. Rusza szeroka ofensywa drogowa za ponad 7 milionówPow. chełmski. Niszczycielskie gradobicie. Z tych ziaren chleba ani oleju już nie będzie [ZDJĘCIA]