Zgodnie z uchwałą, która weszła w życie 2 maja 2024 roku, dotychczasowe wynagrodzenie starosty Józefa Kardysia wynosiło 20 085 zł brutto miesięcznie. W skład tej kwoty wchodziły wynagrodzenie zasadnicze (10 400 zł), dodatek funkcyjny (3 450 zł), dodatek specjalny (4 155 zł) oraz dodatek za wysługę lat (2 080 zł). Jednak podczas ostatniej sesji doszło do zmiany, a nowa kwota wynagrodzenia wynosi teraz 21 170 zł brutto.
https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/awaria-pradu-sprawdz-czy-nalezy-ci-sie-bonifikata-od-pge/LHKUeVHap7IQF4KMwMqvZaktualizowane wynagrodzenie składa się z:
- wynagrodzenia zasadniczego – 10 950 zł,
- dodatku funkcyjnego – 3 650 zł,
- dodatku specjalnego – 4 380 zł,
- dodatku za wysługę lat – 2 190 zł.
Tomasz Buczek i jego ostrzeżenia
Podczas obrad, które miały na celu zatwierdzenie podwyżki, starosta opuścił salę obrad. Choć żaden z radnych nie zabrał głosu, pojawił się jednak Tomasz Buczek, europoseł z Kolbuszowej Górnej, który ostro skrytykował decyzję. Buczek zażądał wyjaśnienia, dlaczego starosta, który otrzymuje już wysokie wynagrodzenie, zasługuje na dodatkową podwyżkę. Europoseł zapytał: „Proszę pokazać sukcesy pana starosty, które osiągnął i za co go nagradzacie?”
Przewodniczący rady, Mieczysław Burek, poprosił Buczka o zabranie głosu w sprawach różnych, ale Europoseł nie dał za wygraną. W swojej ostrej wypowiedzi Buczek przypomniał, iż podwyżka starosty odbywa się w czasie kryzysu gospodarczego, kiedy zwykli mieszkańcy walczą z wysokimi ratami kredytów i rosnącymi opłatami. W jego opinii, decyzja radnych jest niewłaściwa, biorąc pod uwagę trudną sytuację finansową obywateli powiatu.
Krytyka wobec decyzji radnych
W głosowaniu, które odbyło się po przerwie, radni zdecydowali się przyznać podwyżkę staroście. 14 radnych głosowało za, jeden był przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Zabrakło również jednego radnego – Romana Petejki, który był nieobecny. Po głosowaniu starosta Kardyś zabrał głos w sprawach różnych, komentując całą sytuację. Stwierdził, iż nie chciał brać udziału w polemice i dodał, iż odczuwał „kulturę obornika” i „rzucanie zgniłymi jajkami”. Jego słowa były odpowiedzią na zarzuty, które pojawiły się w trakcie debaty.
Zobacz nagranie z konferencji prasowej
Konferencja prasowa Tomasza Buczka, europosła z Kolbuszowej Górnej oraz Tomasza Rzeszutka, reprezentanta Ruchu Narodowego Kolbuszowa na temat ostatniej podwyżki wynagrodzenia dla Józefa Kardysia, starosty kolbuszowskiego. Odbyła się ona dziś (poniedziałek, 1 grudnia) przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Kolbuszowej.
OnNetwork ID: NFBzLDlsZTgsMA==
Konferencja prasowa – zapowiedź referendum
Po sesji, w poniedziałek 1 grudnia, odbyła się konferencja prasowa Tomasza Buczka i Tomasza Rzeszutka, przedstawicieli Ruchu Narodowego Kolbuszowa. W jej trakcie przedstawili swoje oburzenie decyzją rady powiatu o przyznaniu podwyżki staroście. Tomasz Rzeszutek, reprezentant Ruchu Narodowego, przypomniał, iż mieszkańcy powiatu zmagają się z trudnościami finansowymi, takimi jak wysokie kredyty, rosnące opłaty oraz kryzys gospodarczy, a decyzja radnych, którzy przyznali podwyżkę staroście, jest „kuriozalna”.
- Mieszkańcy są oburzeni, iż w sytuacji, kiedy rolnicy przeżywają najgorszy okres, a ludzie walczą z brakiem prądu i ogrzewania, radni decydują się na podwyżkę dla osoby, która i tak zarabia 20 tysięcy miesięcznie
– mówił Rzeszutek.
Tomasz Buczek, europoseł, zapowiedział, iż w przyszłym roku podejmą próbę organizacji referendum odwoławczego Rady Powiatu Kolbuszowskiego. Aby przeprowadzić referendum, muszą zebrać 5 tysięcy podpisów, co stanowi 10% uprawnionych do głosowania. Buczek podkreślił, iż działania będą poprzedzone szeroką kampanią informacyjną, spotkaniami z mieszkańcami oraz zbieraniem podpisów w całym powiecie.
- Będziemy starać się zebrać jak największą liczbę podpisów. Celem jest nie tylko odwołanie tej decyzji, ale również pokazanie, iż młode pokolenie ma wpływ na politykę i nie zgadza się na takie decyzje
– mówił Buczek.
Kontrowersje i ostra krytyka
Podwyżka wynagrodzenia starosty Józefa Kardysia wywołała ogromne kontrowersje wśród mieszkańców i lokalnych polityków. Decyzja rady powiatu stała się punktem zapalnym, który wywołał ostrą krytykę, szczególnie ze strony Tomasza Buczka i Tomasza Rzeszutka.
Apelują oni o szeroką dyskusję społeczną na temat tego typu decyzji oraz zapowiadają działania mające na celu odwołanie obecnych władz powiatu w drodze referendum. Wydarzenia te stanowią sygnał, iż temat podwyżek w lokalnych samorządach może niedługo stać się ważnym zagadnieniem w przyszłych wyborach.














