Recykling tekstyliów z potencjałem na biznes. Ale potrzebne są badania i zmiana świadomości społecznej

14 godzin temu

użyte tekstylia można poddać recyklingowi, czyli przerobić na inne produkty. Według ekspertek z Politechniki Łódzkiej potencjał na biznes jest duży, ale potrzebne są dalsze badania. Kluczowa pozostaje zmiana świadomości obywateli – przekonanie ich, iż zbiórka tekstyliów ma sens.

Europejczycy generują miliony ton odpadów tekstylnych rocznie

Z raportów Europejskiej Agencji Środowiska wynika, iż obywatele Unii Europejskiej kupują rocznie 8,5 mln ton ubrań, tekstyliów i butów. Przeciętny mieszkaniec UE zaopatruje się co roku w około 19 kg takich produktów – to objętość średniej wielkości walizki. W 2021 roku, zanim wszedł w życie unijny obowiązek segregacji, selektywnie zbierano jedynie 2,3 kg tekstyliów na osobę.

Nowe przepisy w Polsce – tekstylia jako osobna frakcja odpadów

Od stycznia 2025 roku w Polsce zużyta odzież i tekstylia są segregowane jako oddzielna frakcja odpadów. Należy je dostarczać do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK).

„Jeszcze w zeszłym roku ogromna większość tekstyliów trafiała do pojemników na odpady zmieszane, gdzie ulegała zabrudzeniu tłuszczami lub innymi zanieczyszczeniami organicznymi. Materiały te nie nadawały się do ponownego wykorzystania, więc po prostu trafiały do spalarni. Możliwość odzyskania tekstyliów była dotąd naprawdę niewielka” – powiedziała PAP dr Anna Bacciarelli-Ulacha z Wydziału Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej.

Segregacja tekstyliów – główny problem recyklingu

Ciągłym wyzwaniem w recyklingu odzieży jest jej adekwatna segregacja. Tekstylia trzeba dzielić na frakcje: surowce naturalne (np. 100% bawełny), tworzywa sztuczne, materiały mieszane oraz obuwie.

„PSZOK-i powinny segregować tekstylia pod względem surowcowym, ale z naszego rozpoznania wynika, iż na razie nie mają w tym zakresie wystarczającej wiedzy. Zresztą kilka osób się tym zna. U nas na wydziale pracownicy być może potrafią rozpoznać materiał ubrania na podstawie dotyku, ale to umiejętność, której trudno oczekiwać od każdego pracownika PSZOK-u” – tłumaczyła prof. Katarzyna Grabowska, dziekan Wydziału Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej.

Jej zdaniem konieczne będzie albo manualne segregowanie tekstyliów – co jest żmudne i czasochłonne – albo wdrożenie automatycznych systemów rozpoznających materiały.

Sztuczna inteligencja w służbie recyklingu

Zespół badaczy z Politechniki Łódzkiej pracuje nad unijnym projektem AIdesignTEX. W jego ramach powstaje baza danych umożliwiająca automatyczną segregację tekstyliów z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Naukowcy zbierają informacje o składzie surowcowym tkanin i trenują sieci neuronowe. Projekt znajduje się na wczesnym etapie i potrwa trzy lata.

Badaczki zaznaczają, iż w Europie realizowane są również badania nad technologią NIR (Near Infrared) do automatycznego rozpoznawania surowców, jednak rozwiązania te są dopiero w fazie rozwoju.

Jak zagospodarować odpady tekstylne? Bawełna i jej ograniczenia

Bawełniane tekstylia można poddawać recyklingowi, tworząc z nich nowe produkty z tej samej tkaniny. Ekspertki z PŁ zaznaczają jednak, iż podczas przetwarzania włókna bawełniane ulegają skróceniu, co ogranicza ich dalsze zastosowanie. Mogą posłużyć np. do produkcji czyściwa lub T-shirtów, ale nie nadają się już do tworzenia wytrzymałego jeansu.

Kolejnym wyzwaniem są elementy z innych materiałów, jak guziki, metki czy suwaki. Ich usuwanie jest manualne, czasochłonne i kosztowne.

Dodatkowo problemem są szwy – choćby w 100% bawełnianych ubraniach używa się nici poliestrowych, które mogą zakłócać proces recyklingu, gdy celem jest uzyskanie jednolitego materiału.

Włókna syntetyczne – potencjał i zagrożenia

Aż 58% włókien używanych w UE stanowią włókna syntetyczne, takie jak poliester, nylon czy akryl. Ich popularność wynika z trwałości, elastyczności i niższych kosztów produkcji.

Dr Anna Bacciarelli-Ulacha zauważa, iż choć produkcja włókien syntetycznych zużywa mniej wody niż bawełna (20–50 litrów na 1 kg vs. do 20 tys. litrów), to ich ślad węglowy jest znacznie wyższy – średnio 5,5–9,5 kg CO₂e na 1 kg materiału (dla bawełny 2–4 kg CO₂e).

Kolejnym problemem jest emisja mikroplastiku. Według danych EEA branża tekstylna odpowiada za emisję od 1,6 do choćby 61 tys. ton mikrocząstek plastiku rocznie. Uwalniają się one głównie podczas prania ubrań i trafiają do ścieków, a następnie do środowiska.

Mimo to tekstylia wykonane w 100% z jednego rodzaju tworzywa sztucznego – jak rajstopy z nylonu czy polar z PET – mają większy potencjał do recyklingu chemicznego, który pozwala rozkładać materiały na pierwotne surowce.

Mieszanki materiałów – największe wyzwanie recyklingowe

Największym problemem pozostają tkaniny mieszane, które dominują na rynku. choćby klasyczny jeans często zawiera elastan. Rozdzielenie włókien naturalnych i syntetycznych jest trudne i kosztowne.

Dr Bacciarelli-Ulacha podkreśla, iż konsumenci chętnie wybierają mieszanki surowców, ponieważ zwiększają one komfort noszenia i funkcjonalność ubrań. Jej zdaniem materiały tego typu nie znikną z rynku, dlatego trzeba opracować metody ich recyklingu.

Podobne trudności występują w przypadku recyklingu obuwia. „Widać jednak potencjał, np. jak można poddać recyklingowi polimerowe podeszwy” – wskazuje prof. Grabowska. Jednak ze względu na złożony skład materiałowy butów ich recykling bywa nieopłacalny, przez co trafiają do spalarni.

Edukacja konsumentów i kooperacja z nauką – klucz do sukcesu

Dr Anna Bacciarelli-Ulacha stwierdza, iż choćby jeżeli w tej chwili nie ma efektywnych rozwiązań recyklingowych dla niektórych produktów, nie oznacza to, iż można je wrzucać do odpadów zmieszanych.

„Nie możemy się poddawać w dążeniu do tego, żeby jak najwięcej materiałów mogło być wykorzystanych ponownie” – zaznacza. Jej zdaniem im szybciej dostrzeżemy potrzebę innowacji, tym szybciej powstaną technologie wspierające gospodarkę o obiegu zamkniętym.

Ważnym krokiem jest również wdrożenie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta, która zobowiąże projektantów do planowania obiegu materiałowego już na etapie tworzenia produktu.

„Jako społeczeństwo wciąż nie jesteśmy przygotowani na funkcjonowanie w gospodarce o obiegu zamkniętym. Dobrze jednak, iż istnieje już obowiązek osobnej segregacji zużytych tkanin. Dzięki temu pojawiać się będzie coraz więcej firm, które zobaczą w tym rosnący rynek i zrozumieją, iż jest to też realna szansa na rozwój i zysk” – oceniła dr Bacciarelli-Ulacha.

Ekspertki podkreślają, iż aby rozwijać sektor recyklingu tekstyliów, potrzebna jest kooperacja firm z naukowcami oraz dalsze badania. Tylko w ten sposób przetwarzanie ubrań w nowe produkty może stać się codziennością.

„Na razie najważniejsze są zmiany w światopoglądzie obywateli – muszą oni zrozumieć, iż warto odpowiedzialnie podchodzić do zakupów, a po zużyciu zbierać odzież i oddawać ją tam, gdzie można z niej zrobić ponowny użytek” – podsumowała prof. Katarzyna Grabowska.

Źródło: naukawpolsce.pl

Idź do oryginalnego materiału