AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Conor Gallagher via NakedCapitalism.com,
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan dał NATO impuls PR, którego tak rozpaczliwie pragnął podczas szczytu w Wilnie.
Po pierwsze, wypuścił neonazistowskich dowódców Azowa z powrotem na Ukrainę, naruszając porozumienie z Rosją. Następnie zgodził się na jakąś umowę o wejściu Szwecji do NATO.
Treść tej umowy przez cały czas nie jest do końca jasna, ale teraz, gdy euforia PR opadła, a szczyt się zakończył, wygląda na to, iż szczegóły przez cały czas muszą zostać dopracowane, ponieważ te same stare przeszkody pozostają dla akcesji Szwecji.
Sztokholm twierdzi, iż spełni żądania Turkiye po tym, jak Ankara da ostateczne światło na przystąpienie do NATO, podczas gdy Erdogan chce odwrócenia tego porządku i teraz przesunął głosowanie w parlamencie Turkiye na październik.
Po spotkaniu premiera Szwecji Ulfa Kristerssona i sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga z Erdoganem, Szwecja zadeklarowała, iż "aktywnie będzie wspierać wysiłki na rzecz odmłodzenia procesu akcesyjnego Turkiye do UE, w tym modernizacji unii celnej UE-Turkiye i liberalizacji wizowej".
Wydaje się jednak, iż przez cały czas istnieją różnice zdań co do żądania Turkiye, aby Sztokholm deportował osoby, które Turkiye oskarża o udział w terroryzmie, w tym zwolenników mieszkającego w USA sunnickiego duchownego Fethullaha Gulena, a także grupy i osoby rzekomo powiązane ze zdelegalizowaną Partią Pracujących Kurdystanu.
Erdogan powiedział, że "dwustronny mechanizm bezpieczeństwa zostanie ustanowiony na poziomie ministerialnym i zwiększymy naszą współpracę i współpracę w walce z organizacjami terrorystycznymi". To już może mieć kłopoty. Z Turkish Minute:
Szwedzki sąd najwyższy zablokował ekstradycję dwóch osób poszukiwanych przez Turkiye za udział w religijnym ruchu Gülena, twierdząc, iż ich działania nie są uważane za przestępstwo w kraju skandynawskim, informuje Agence France-Presse. Orzeczenie zapadło zaledwie kilka dni po tym, jak prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan ogłosił, iż jest gotów pozwolić Szwecji na przystąpienie do sojuszu wojskowego.
Jednak w środę Erdoğan powiedział, iż Turkiye nie będzie w stanie ratyfikować kandydatury Szwecji do NATO co najmniej do października, kiedy turecki parlament ma zostać ponownie otwarty po letniej przerwie. W Szwecji rząd podejmuje ostateczną decyzję w sprawie wniosków o ekstradycję, ale nie może przychylić się do wniosku innego państwa, jeżeli Sąd Najwyższy wyda orzeczenie przeciwko niemu.
Pojawiają się również pytania o to, czy USA dotrzymają końca umowy. Przewodniczący Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych Bob Menendez powiedział, że prowadzi rozmowy z administracją Bidena na temat wstrzymania przyszłej sprzedaży myśliwców F-16 do Ankary.
Według Associated Press, "aby wciągnąć Menendeza na pokład, USA zaoferowały dostarczenie Grecji nieokreślonej broni taktycznej do obrony przed jakimkolwiek przyszłym wtargnięciem Turcji, według demokratycznego senatora, który mówił pod warunkiem anonimowości, ponieważ nie byli upoważnieni do publicznego wypowiadania się w tej sprawie". jeżeli więc umowy dojdą do skutku, amerykański przemysł zbrojeniowy wyraźnie wyjdzie z nich zwycięsko.
Tak więc Erdogan odkłada głosowanie w tureckim parlamencie (mógłby przedłużyć sesję parlamentu, gdyby naprawdę chciał, aby głosowanie odbyło się teraz), dopóki nie zobaczy ruchu, którego chce w sprawie umów ze Szwecją i Waszyngtonem. A sprzedaż F-16 może nie być wszystkim, co oferował Biden. Według Seymoura Hersha:
Publiczną historią ratującego twarz zamachu stanu Bidena była zgoda na sprzedaż amerykańskich myśliwców bombowych F-16 Turkiye.
Powiedziano mi inną, tajną historię o zwrocie Erdogana: Biden obiecał, iż bardzo potrzebna linia kredytowa w wysokości 11-13 miliardów dolarów zostanie udzielona Turkiye przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. "Biden musiał odnieść zwycięstwo, a Turkiye jest w ostrym stresie finansowym" – powiedział mi urzędnik mający bezpośrednią wiedzę na temat transakcji. Turkiye straciło 100 000 ludzi w trzęsieniu ziemi w lutym ubiegłego roku i ma cztery miliony budynków do odbudowy. "Co może być lepszego niż Erdogan" – pod kuratelą Bidena, zapytał urzędnik, "w końcu ujrzawszy światło i zdając sobie sprawę, iż jest mu lepiej z NATO i Europą Zachodnią?" Dziennikarzom powiedziano, według New York Times, iż Biden zadzwonił do Erdogana podczas lotu do Europy w niedzielę. Zamach stanu Bidena, jak informuje Times, pozwoliłby mu powiedzieć, iż Putin dostał "dokładnie to, czego nie chciał: rozszerzony, bardziej bezpośredni sojusz NATO". Nie było mowy o łapówkarstwie.
Umowa z MFW byłaby sporą zmianą dla Erdogana, który zaatakował swojego przeciwnika za chęć zawarcia umów z zachodnimi instytucjami finansowymi. Z drugiej strony Turkiye z pewnością potrzebuje pomocy gospodarczej, ponieważ walczy z galopującą inflacją, rosnącym deficytem budżetowym i kurczącymi się rezerwami. Podczas gdy Erdogan wygrał reelekcję, jeżeli on i jego partia rządząca AKP nie powrócą do swoich starych sposobów zapewniania wzrostu gospodarczego i podnoszenia standardów życia, stoją przed perspektywą wewnętrznego przewrotu i brutalnego przebudzenia w przyszłych wyborach.
Rządowy Turecki Instytut Statystyczny poinformował w zeszłym tygodniu, iż roczna stopa inflacji wyniosła w czerwcu 38 procent (niezależna grupa inflacyjna ENAG podała tę liczbę na 109 procent). Erdogan i jego partia rządząca są krytykowani za podniesienie podatków o 2 procent na szereg towarów i usług, w tym podstawowe produkty, takie jak papier toaletowy, detergenty i pieluchy.
Rząd podniósł również podatek pobierany od instytucji pożyczkowych od kredytów konsumpcyjnych. Posunięcia te są częścią wysiłków na rzecz zmniejszenia rosnącego deficytu budżetowego kraju.
Według Reutersa, Turkiye "odnotowało deficyt w wysokości 263,6 miliarda lir (10,21 miliarda dolarów) w pierwszych pięciu miesiącach roku, w porównaniu do 124,6 miliarda lir rok temu z powodu zwiększonych wydatków przed majowymi wyborami i wpływu niszczycielskich trzęsień ziemi w lutym w południowym Turkiye".
Organizacje takie jak CNN i Atlantic Council triumfalnie spekulowały, iż Erdogan bierze teraz Turkiye w pełni do obozu zachodniego i odwraca się plecami do Rosji. Jest to niedokładne i pomija fakt, iż Erdogan nieustannie gra w tę grę, próbując uzyskać jak najwięcej ustępstw z każdej strony.
Turkije wciąż nie otwierają Morza Czarnego dla zachodnich okrętów wojennych. Turkije będą przez cały czas pomagać Rosji w unikaniu sankcji (turecki eksport do Rosji wzrósł od początku wojny na Ukrainie – z 2,6 mld USD w pierwszej połowie 2022 r. do 4,9 mld USD w tym samym okresie tego roku). Turkije przez cały czas utrzymują bliskie związki energetyczne z Rosją. Dokładniejsze ujęcie z Al Monitor:
Prawdę mówiąc, nic z tego nie oznacza odwrócenia się od Rosji, tak samo jak nie oznacza to resetu z Zachodem. To tylko ostatnie powtórzenie wyjątkowej równowagi Erdogana, w której turecki przywódca kieruje relacjami Ankary w sposób, który jego zdaniem najlepiej służy interesom Turkiye, a przede wszystkim własnemu politycznemu przetrwaniu. Słabnąca gospodarka Turkiye pozostaje największym bólem głowy Erdogana przed wyborami samorządowymi, które mają się odbyć w marcu 2024 r.
Fasada poprawy stosunków z Zachodem ma na celu przyciągnięcie zachodnich inwestorów, choćby gdy tysiące więźniów politycznych marnieje w tureckich więzieniach wbrew wyrokom Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które są wiążące dla Ankary.
Jeśli umowa ze Szwecją dojdzie do skutku, prawdopodobnie nie potrwa długo, dopóki Zachód nie będzie ponownie rozwścieczony Turkiye, ponieważ NATO niedługo będzie naciskać na więcej. Fatih Yurtsever, były oficer marynarki tureckich sił zbrojnych, pisze:
Niektóre punkty komunikatu wileńskiego mogą zmusić Turkije do podjęcia trudnych decyzji dotyczących Rosji i Iranu. Punkt 79 deklaracji brzmi: "Region Morza Czarnego ma strategiczne znaczenie dla Sojuszu. Uwypukla to jeszcze agresywna wojna Rosji przeciwko Ukrainie. Podkreślamy nasze nieustające wsparcie dla regionalnych wysiłków Sojuszu mających na celu utrzymanie bezpieczeństwa, bezpieczeństwa, stabilności i wolności żeglugi w regionie Morza Czarnego, w tym, w stosownych przypadkach, poprzez Konwencję z Montreux z 1936 roku. Będziemy dalej monitorować i oceniać rozwój sytuacji w regionie oraz zwiększać naszą świadomość sytuacyjną, ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa i potencjalnych możliwości ściślejszej współpracy z naszymi partnerami w regionie, w stosownych przypadkach.
Turkiye tradycyjnie sprzeciwia się znaczącej obecności NATO na Morzu Czarnym, zwłaszcza takiej, która obejmuje rozmieszczenie okrętów wojennych, które mogłyby potencjalnie antagonizować Rosję. Argumentowała, iż bezpieczeństwo na Morzu Czarnym powinno być prerogatywą wyłącznie państw przybrzeżnych, twierdząc, iż jakakolwiek interwencja zewnętrzna może zagrozić ich bezpieczeństwu w regionie. Ponadto Turkiye interpretuje postanowienia konwencji z Montreux dotyczące przejścia nieprzybrzeżnych okrętów wojennych przez cieśniny w taki sposób, aby uniknąć prowokowania Rosji. Niemniej jednak, jak sugeruje ten artykuł, utrzymanie tej polityki może być coraz trudniejsze dla Turkiye. Zmiana czarnomorskiej polityki Turkiye na korzyść interesów NATO może potencjalnie przyspieszyć kryzys w stosunkach turecko-rosyjskich.
Kolejny punkt sporny, który może doprowadzić do kryzysu między Turkiye a Rosją w najbliższej przyszłości, dotyczy Iranu.
Pogłębienie stosunków rosyjsko-irańskich, naznaczone pomocą Iranu w obchodzeniu sankcji podczas kryzysu rosyjsko-ukraińskiego i sprzedażą bezzałogowych statków powietrznych Rosji, popchnęło ich relacje na poziom strategiczny. Jednak członkowie po raz pierwszy wyrazili wyraźne zaniepokojenie irańskim programem nuklearnym na szczycie NATO. Oświadczenie "Powtarzamy naszą wyraźną determinację, iż Iran nigdy nie może rozwijać broni jądrowej. Pozostajemy głęboko zaniepokojeni eskalacją irańskiego programu nuklearnego. Wzywamy Iran do niezwłocznego wypełnienia zobowiązań prawnych wynikających z wymaganego przez Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej porozumienia o zabezpieczeniach i zobowiązań politycznych dotyczących nierozprzestrzeniania broni jądrowej bez dalszej zwłoki. demonstruje dyskomfort NATO związany z tymi relacjami. USA i Izrael mogą wykorzystać tę klauzulę do zainicjowania ograniczonej operacji powietrznej przeciwko Iranowi. Reakcja Turkiye na taką operację mogłaby wywołać kryzys z Rosją i Iranem.
Przetlumaczono przez translator |Google
zrodlo: https://www.zerohedge.com/