Błędy popełnia każdy człowiek, jeden częściej, drugi rzadziej, trzeci sporadycznie. Podejmowanie jakiegokolwiek działania wiąże się z potknięciami, bo tego po prostu nie da się uniknąć. Dlatego ludzie dzielą się na tych, którzy na własnych i cudzych błędach się uczą i takich, co są niereformowalni. Rafał Trzaskowski najwyraźniej należy do tej drugiej kategorii i o tyle jest to dziwne, iż jest politykiem doświadczonym błędami własnymi i swoich kolegów.
W 2015 roku Bronisław Komorowski udawał, iż nie wie kim jest Andrzej Duda i tą arogancją zbudował swoją klęskę. Gdy lekceważysz przeciwnika do tego stopnia, iż uważasz go za człowieka znikąd, a potem z nim przegrywasz, to gorycz porażki zostaje na całe życie. Rafał Trzaskowski idzie drogą Bronisława Komorowskiego, chociaż bezpośredniej analogii na pierwszy rzut oka nie da się zauważyć. Nie słyszeliśmy dotąd z ust Trzaskowskiego, iż Karol Nawrocki jest nikim i nic nie znaczy. Prawdę mówiąc prezydent Warszawy kilka słów poświęcił konkurentowi, ale za to chorobliwie skupił się na sobie.
Po tym jak PKW odebrała subwencje PiS i ma zastrzeżenia do paru innych komitetów, w świetle kamer i na forum portali społecznościowych Rafał Trzaskowski publikuje miłość własną i ewidentne łamanie kodeksu wyborczego.
#Trzaskowski2025 pic.twitter.com/tTz7iQt2FV
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) December 8, 2024
Zgodnie z polskim prawem kampanię wyborczą można rozpocząć dopiero po ogłoszeniu terminu wyborów. Jest to związane między innymi z wydatkami, które muszą być rozliczone. Czy Rafał Trzaskowski i jego sztab nie wiedzieli jak działa prawo, skoro taki filmik na portalu X został opublikowany? Raczej nie ma takiej możliwości i z pewnością wiedzieli, tylko wyszli z założenia, iż rządzącym wolno więcej. Takie same założenia gubiły wszystkich rządzących, nie wyłączając PiS. Poza tym obecna ekipa rządząca bardzo mocno podniosła poprzeczkę odpowiedzialności prawnej, co doskonale widać chociażby na przykładzie wniosków o uchylenie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu za potarganie wieńca.
Jak na ten całkowity rozjazd standardów i pełną hipokryzję popatrzą wyborcy? Nie jest to trudna zagadka, tym bardziej, iż zachwyt Rafała Trzaskowskiego nad Rafałem Trzaskowskim połączony z wieszaniem przez Rafała Trzaskowskiego bilbordów z podobizną Rafała Trzaskowskiego, wywołuje jeden wielki efekt zażenowania.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!