Rafał Trzaskowski powinien zostać wykluczony z wyborów prezydenckich. Największy proceder nielegalnego finansowania kampanii w historii III RP?

3 dni temu

To nie jest już tylko polityczna kontrowersja – to otwarty atak na polską demokrację.
Zebrane przeze mnie materiały, raporty organizacji analizujących kampanie polityczne, dane z Facebooka i Meta Ads, a także dokumenty rejestracyjne domen i fundacji jednoznacznie wskazują na istnienie szeroko zakrojonej, zorganizowanej operacji politycznej wspierającej Rafała Trzaskowskiego, która została zrealizowana z naruszeniem przepisów Kodeksu wyborczego, z wykorzystaniem zagranicznego finansowania i przy bierności służb państwowych. W imię przejrzystości życia publicznego i uczciwości wyborów domagam się natychmiastowego wykluczenia Rafała Trzaskowskiego z udziału w wyborach prezydenckich 2025.

Nielegalna sieć agitacji wyborczej – fakty, które trzeba znać

Już 4 maja – tuż po moim wyjściu z aresztu – opublikowałem pierwsze dowody na działanie fikcyjnych organizacji i stron internetowych, które bez oznaczenia komitetu wyborczego i poza limitem wydatków prowadziły agresywną kampanię agitacyjną na rzecz Rafała Trzaskowskiego.

PROSZĘ O #RT! Tak wygląda nielegalne finansowanie kampanii wyborczej, promowanie Rafała Trzaskowskiego i uderzanie w Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego. https://t.co/FNmx5szeiL pic.twitter.com/R9nmzfmlfG

— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 4, 2025

W ciągu kilku tygodni, z pozornie nieistniejących profili – takich jak „Stół Dorosłych” czy „Wiesz Jak Nie Jest” – wyświetlono Polakom dziesiątki milionów reklam w serwisach Meta. Co szczególnie istotne, łączne wydatki tylko z tych dwóch źródeł to ponad 260 tysięcy złotych w ciągu jednego tygodnia. W kolejnych dniach suma ta wzrosła do niemal pół miliona złotych. Wszystkie reklamy miały jeden cel: atakować Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, a jednocześnie promować Trzaskowskiego jako jedynego „rozsądnego” i „doświadczonego” kandydata.

Organizacja „Stół Dorosłych”, na Facebooku 11 polubień. W ciągu 7 dni wydała na promocję Rafała Trzaskowskiego – 39 467 PLN. Strona internetowa tej organizacji wygląda dokładnie tak samo jak powyższej. Zatem podejrzewam, iż ta sama grupa jest za to odpowiedzialna.

Wprost… pic.twitter.com/RvFro2NlXu

— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) May 4, 2025

Gdzie były służby? Gdzie była PKW? Gdzie było NASK?

Trzeba postawić sobie dziś kilka fundamentalnych pytań:

Dlaczego Państwowa Komisja Wyborcza nie zareagowała na ewidentne złamanie artykułów 496, 506 i 507 Kodeksu wyborczego?
Dlaczego prokuratura milczała, mimo zgłoszeń i dowodów?
Dlaczego NASK, który miał prowadzić projekt „Parasol Wyborczy”, zareagował dopiero po trzech tygodniach – i to wyłącznie po licznych interwencjach?

Mamy do czynienia z sytuacją, w której państwo pod rządami Donalda Tuska nie tylko nie chroni uczciwości procesu wyborczego, ale wręcz biernie przygląda się jego destabilizacji.

Zagraniczna ingerencja i fikcyjne podmioty. Węgierski trop

Strony prowadzące kampanię agitacyjną na rzecz Trzaskowskiego zostały zarejestrowane przez firmę KFT z adresem w Warszawie i numerem telefonu z… Węgier. Z ustaleń dziennikarzy i analityków wynika, iż mamy do czynienia z firmą powiązaną z Ádámem Ficsorem – byłym węgierskim ministrem, który po odejściu z polityki zaczął specjalizować się w mikrotargetowaniu i manipulacjach wyborczych w Europie Środkowo-Wschodniej.

Ficsor i jego firma DatAdat mieli już na koncie operacje destabilizujące wybory m.in. na Węgrzech, w Bułgarii i Niemczech. Dziś te same mechanizmy wykorzystano w Polsce. Co więcej – wskazówki prowadzą do współpracy z fundacją „Twój Głos Jest Ważny”, która również – pod pozorem akcji profrekwencyjnej – wydawała dziesiątki tysięcy złotych tygodniowo na ataki na Mentzena i Nawrockiego.

Propaganda wojenna, operacje psychologiczne, szantaż emocjonalny

Najbardziej bulwersujące są treści, które publikowano w ramach tych „spontanicznych” akcji. W jednej z reklam pokazano żołnierzy Wojska Polskiego na polu walki… wydających ustami dźwięki strzałów, bo nie mają amunicji. Przekaz był jednoznaczny: jeżeli nie zagłosujesz na Trzaskowskiego, Polska zostanie pozbawiona armii i obrony.

To już nie jest agitacja – to wojskowa psychomanipulacja. Mechanizmy psychologiczne użyte w tych filmach przypominają operacje destabilizujące morale społeczne. Mówiąc wprost – to informacyjna dywersja.

Artykuł 507 Kodeksu wyborczego mówi jasno: to przestępstwo

Zgodnie z przepisami:

Art. 496 KW: nakazuje oznaczenie materiałów komitetem wyborczym – tutaj tego nie zrobiono.
Art. 506 KW: wymaga pełnej transparentności finansowania kampanii – tutaj mamy działanie przez zewnętrzne fundacje, bez raportowania do PKW.
Art. 507 KW: zabrania korzystania z pomocy podmiotów zagranicznych i nieuprawnionych – tu mamy organizację z Węgier, zarejestrowaną w Polsce, z nieustalonym źródłem finansowania.

PiS zawiadamia prokuraturę i PKW. Ja jako poseł – domagam się dyskwalifikacji Trzaskowskiego

Wraz z klubem parlamentarnym PiS złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury oraz Państwowej Komisji Wyborczej. Żądamy natychmiastowego śledztwa, ujawnienia źródeł finansowania, prześwietlenia działań fundacji i organizacji oraz wykluczenia Rafała Trzaskowskiego z wyborów prezydenckich.

Nie możemy dłużej udawać, iż to tylko „nowe formy komunikacji”. To są nowe formy łamania prawa.

Podsumowanie: obrona demokracji zaczyna się od egzekwowania prawa

Nie ma równości w tych wyborach. Kandydat popierany przez PiS – Karol Nawrocki – nie ma subwencji, a jego komitet działa jawnie i zgodnie z prawem. Tymczasem Trzaskowski – wspierany przez zagraniczne podmioty, fundacje zasilane środkami od spółek Skarbu Państwa i fikcyjne profile internetowe – które prowadzą kampanię na jego rzecz poza systemem, omijając wszystkie zasady uczciwości wyborczej.

Jeśli nie zostanie ukarany, będzie to zaproszenie do jeszcze brutalniejszych, bezprawnych kampanii w przyszłości.