– Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B – uważa radny Krzysztof Bartosik i apeluje o dokończenie kilku dróg w gminie. Zdaniem wójta, pilniejszą potrzebą jest budowa innych odcinków.
Dyskusja na ten temat toczyła się na ostatnim w minionym roku posiedzeniu komisji rady gminy. Krzysztof Bartosik zwrócił uwagę, iż na terenie gminy znajdują się niedokończone drogi. Wymienił odcinki w Przecławiu w stronę Izdebna czy na Michałowie w stronę Borówca. – To nie jest tak, iż to są drogi dojazdowe do pół. Łączą się z innymi drogami, gminną czy powiatową – zauważył radny i apelował, by odcinki te dokończyć. – To moja prośba, by w tej kadencji te drogi były dokończone – apelował radny.
Wójt z nim się nie zgodził. Zwrócił uwagę, iż przy wspomnianych przez radnego odcinkach nikt nie mieszka. Jednocześnie wymienił planowane do budowy na 2025 r. odcinki w Sierniczu Małym, Starej Olsznie, Sierniczu Wielkim, Naprusewie, Kani czy w Ostrowitem (ul. Jeziorna), przy których znajdują się posesje mieszkańców gminy.
– Takich dróg jest bardzo dużo i na na pewno państwu radnym nie przedłożę w żadnym projekcie budżetu w pierwszej kolejności drogi, przy której nikt nie mieszka. Będę składał w pierwszej kolejności drogi, przy których mieszkają stali mieszkańcy – zadeklarował wójt Mateusz Wojciechowski. – Możemy umówić się w ten sposób, iż o ile skończymy budować drogi, przy których mieszkają ludzie, będziemy budować tam, gdzie są one rzeczywiście w polu – dodał.
– Ja nie neguję tych dróg, iż muszą być zrobione. Jak najbardziej, każda droga powinna być zrobiona. Ale uważam, iż są inwestycje niedokończone i proszę, żeby w tej kadencji je dokończyć – mówił Krzysztof Bartosik.
Wójt wskazał, iż niedługo powinno być wiadomo, na które drogi gmina dostanie dofinansowanie. – Wtedy państwo radni zdecydujecie, które drogi odpuszczamy w tym roku, żeby zrobić jedną z tych wymienionych w budżecie raz a dobrze. Ja chciałbym zrobić wszystkie 6 dróg, ale będzie ciężko. Naprawdę nie chciałbym sytuacji, żebyśmy wybierali np. między Starą Olszyną a ul. Jeziorną, czy między Sierniczem Małym a Sierniczem Wielkim – zakończył dyskusję wójt.