Podczas środowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Sanoka ponownie wybuchły emocje. Radni po raz kolejny odrzucili projekt uchwały dotyczący podniesienia podatków od nieruchomości. Choć stawki miały wzrosnąć mniej niż wcześniej proponowano, większość samorządowców nie dała się przekonać.
Gorąca sesja i gorące emocje
Dyskusja była burzliwa od samego początku. Władze miasta tłumaczyły, iż zmiana stawek to warunek konieczny, aby Sanok mógł otrzymać pożyczkę z Ministerstwa Finansów w ramach tzw. programu naprawczego. Brak zgody – jak przekonywali urzędnicy – może oznaczać poważne problemy dla miejskiego budżetu.
– Nie chodzi o chęć podnoszenia obciążeń dla mieszkańców, tylko o ratowanie finansów miasta – podkreślali przedstawiciele magistratu.
Mimo tych argumentów większość radnych nie zmieniła zdania. W głosowaniu projekt ponownie przepadł.
Według szacunków, podwyżki przyniosłyby do kasy miasta około 2 milionów złotych rocznie. Teraz władze będą musiały znaleźć te pieniądze gdzie indziej – lub ciąć wydatki.
Co dalej z miejskimi finansami?
Brak zgody na podwyżki oznacza, iż stawki podatku od nieruchomości w Sanoku pozostaną bez zmian. Miasto będzie musiało szukać innych sposobów na poprawę swojej sytuacji finansowej.
Sprawa wróci?
Choć projekt padł po raz drugi, nikt nie wyklucza, iż temat wróci jeszcze tej jesieni. Miasto wciąż stoi pod ścianą, a bez dodatkowych wpływów może nie mieć z czego finansować podstawowych zadań.
Coraz częściej, pojawiają się głosy, iż Sanok może czekać wprowadzenie zarządu komisarycznego.
[caption id="attachment_768294" align="aligncenter" width="1200"]
Grafika Poglądowa, fot. eSanok.pl[/caption] 
4 godzin temu













