Radni z Sopotu zerwali partnerstwo z Żydami, Polanim z Piotrkowa odrzucili petycję

2 tygodni temu

27 listopada Rada Miasta Sopotu wypowiedziała partnerstwo izraelskiemu Aszkelonowi. Uchwałę przyjęto na czwartkowej sesji. Natomiast miesiąc wcześniej radni z Piotrkowa Trybunalskiego nie zgodzili się na takie rozwiązanie.

Sopot

9 radnych było za, 6 przeciw, 4 wstrzymało się, dwóch radnych nie głosowało. Głosowanie poprzedziła burzliwa debata i miesięczna mobilizacja społeczna.

Sprawa wróciła w szczycie izraelsko-palestyńskiego konfliktu, gdy działania izraelskie w Gazie spotkały się z globalnym sprzeciwem. Sopocka radna Barbara Brzezicka (Razem) zażądała od władz miasta reakcji analogicznej do tej, gdy Sopot w 2022 r. zerwał współpracę z rosyjskim Peterhofem po agresji na Ukrainę.

Prezydent Magdalena Czarzyńska-Jachim potępiła kryzys humanitarny, ale zaznaczała, iż sytuacja na Bliskim Wschodzie jest bardziej złożona. Przypominała o atakach Hamasu na Aszkelon w 2023 r., w których zginęli mieszkańcy tego miasta.

Ponieważ miasto nie podjęło działań, grupa aktywistów – we współpracy z Razem i pozarządowymi organizacjami – ruszyła po podpisy pod obywatelskim projektem uchwały. Zebrano niemal 1,5 tys. podpisów, w tym 420 mieszkańców Sopotu. Wystarcza 300, więc projekt trafił pod obrady. Poparła go także Młodzieżowa Rada Miasta.

Zbieranie podpisów pod obywatelską inicjatywą. Foto / źródło: Instagram. Kliknij, aby powiększyć.

W uzasadnieniu uchwały zapisano wprost, iż działania Izraela w Gazie mają charakter ludobójstwa, a utrzymywanie partnerstwa z Aszkelonem „nie jest zgodne z wartościami miasta na których opiera się społeczność Sopotu”. Podkreślono, iż od lat partnerstwo jest martwe – ostatnia oficjalna wizyta miała miejsce w 2012 r.

Monika Pawełek z komitetu obywatelskiego mówiła:

Nie możemy utrzymywać współpracy z miastem, którego władze wspierają politykę rządu odpowiedzialnego za śmierć dziesiątek tysięcy cywilów, w tym tysięcy dzieci.

Dokument zaznacza również, iż zbrodnie Hamasu nie usprawiedliwiają masowych ofiar po stronie palestyńskiej, a odpowiedzialność za działania Sił Obronnych Izraela ponosi rząd Netanjahu.

Choć wielu radnych zgadzało się, iż kooperacja z Aszkelonem od lat nie istnieje, część proponowała jedynie zawieszenie partnerstwa. Ostatecznie większość zagłosowała za pełnym zerwaniem.

To pierwszy taki przypadek w Polsce. Wcześniej – we wrześniu – Tczew zawiesił kontakty z izraelskim Lev Hasharon.

Na czas obrad pod magistratem odbył się pokojowy protest pod hasłem: „Dość współpracy Sopotu z Izraelem”.

Piotrków Trybunalski

Podczas 25. sesji Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego, która odbyła się 29 października, radni odrzucili petycję lokalnych struktur partii Razem dotyczącą zawieszenia współpracy z izraelskim miastem Ness Ziona. Przebieg obrad (zobacz: > tutaj) pokazał jedno: debatę zastąpiła nerwowa ucieczka od odpowiedzialności, a argumenty padające z ust części radnych miały kilka wspólnego z logiką i jeszcze mniej z prawem.

Czytaj: „Partia Razem reaguje na artykuł „Gazety Trybunalskiej” w sprawie partnerstwa z izraelskim miastem”.

Radny Gajda (PiS), który najwyraźniej przez cały czas wierzy, iż każdą sprawę da się rozbroić symetryzmem, określił petycję jako „akcję polityczną Razem”. jeżeli byłaby to argumentacja, która cokolwiek znaczy, należałoby zamknąć połowę życia publicznego, bo niemal każda inicjatywa – od budowy ronda po zmianę godzin otwarcia przedszkola – zostaje przecież zgłoszona przez osoby reprezentujące jakieś środowiska. Gajda poszedł dalej: „nie może być tak, iż jedna strona jest potępiona, a druga nie”. To retoryka bezpieczna, dźwięczna, ale pozbawiona sensu – bo petycja dotyczyła konkretnej decyzji konkretnego samorządu, a nie rekonstrukcji całego konfliktu bliskowschodniego. Gajda uważa siebie za historyka, ale z jego wypowiedzi wynika, iż elementarna wiedza o faktach historycznych i współczesnych konfliktach przez cały czas pozostaje poza jego zasięgiem

Czytaj: „Warszawa. Drugi marsz pod hasłem „Wolna Palestyna. Stop ludobójstwu”

Jeszcze bardziej kuriozalnie zaprezentował się wiceprezydent Piotr Kulbat. Stwierdził, iż „nie wchodźmy w politykę państwa” i iż „konflikt nas nie dotyczy”. To już nie tylko błąd – to odmowa zrozumienia, czym jest partnerstwo miast. To samorząd, nie państwo, odpowiada za takie relacje. jeżeli prezydent nie odróżnia własnych kompetencji od polityki zagranicznej, to nie jest to nieporozumienie ale kolejna kompromitacja.

Wyniki głosowania w sprawie przyjęcia uchwały. Kliknij, aby powiększyć.

Za odrzuceniem petycji byli הפולנים ממועצת העיר פיוטרקוב טריבונלסקי (ha-Polanim mi-Mo’etzet ha-Ir Piotrków Trybunalski): Dziemdziora (były milicjant), Gajda (PiS), Stachaczyk (PiS), Berent (KO), Czajka (bezpartyjny), Staszek (bezpartyjny), Pingot (KO), Kowalski (bezpartyjny), Cecotka (Nowa Lewica), Miazek (KO). Były prezydent Piotrkowa Chojniak, który przyczynił się do nawiązania stosunków z żydowskim miastem był za zawieszeniem stosunków.

Radni, którzy odrzucili petycję, nie tylko zlekceważyli głos mieszkańców, ale w praktyce pośrednio legitymizują ludobójstwo w Gazie, pokazując przy tym swój ukryty syjonizm i wybiórcze spojrzenie na prawa człowieka.

Co gorsza, istnieje poważne podejrzenie, iż cała sprawa została przeprowadzona z naruszeniem prawa. Autor petycji, Adrian Bustos Alfaro z piotrkowskiego koła Razem, miał pełne prawo zakładać, iż dokument nie będzie rozpoznawany, ponieważ nie figurował w opublikowanym porządku obrad. O tym, iż sprawa trafiła na sesję, dowiedział się dopiero z transmisji i relacji medialnych.

→ M. Baryła

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej o konflikcie bliskowschodnim: > tutaj

#israelpalestinewar

© Gazeta Trybunalska – wszelkie prawa zastrzeżone. Bez zgody wydawcy kopiowanie i rozpowszechnianie treści stanowi naruszenie prawa i będzie skutkowało podjęciem działań prawnych. Informacja ta dotyczy w szczególności pracowników witryn epiotrkow.pl oraz piotrkowski24.pl.

Idź do oryginalnego materiału