Radni PO chcą likwidacji ulicy Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku

wbijamszpile.pl 2 miesięcy temu

Kwestia zmiany nazwy ulicy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gdańsku znowu będzie budzić emocje. Obecna nazwa, nadana w 2017 roku przez Wojewodę Pomorskiego, była przedmiotem wielu sporów. W związku z nadchodzącą sesją Rady Miasta, radni Koalicji Obywatelskiej złożyli projekt konsultacji społecznych, które mają zdecydować o przyszłości tej nazwy.

Zmiana nazwy ulicy Dąbrowszczaków na ulicę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego miała miejsce 13 grudnia 2017 roku na mocy zarządzenia zastępczego wydanego przez Wojewodę Pomorskiego. Decyzja ta wynikała z ustawy dekomunizacyjnej z 2016 roku, która zobowiązywała samorządy do usunięcia nazw związanych z ustrojami totalitarnymi. W ramach tej akcji ulica Dąbrowszczaków, nazwana na cześć polskich ochotników walczących po stronie republikanów w hiszpańskiej wojnie domowej, została przemianowana na upamiętnienie tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Zarządzenie Wojewody zostało poddane kontroli sądowej, a Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 13 listopada 2018 roku (sygn. II OSK 1824/18) podtrzymał ważność tej decyzji. W związku z tym, zmiana pozostaje zgodna z obowiązującym prawem, a obecna nazwa ulicy jest w obrocie prawnym. Jednak przeciwnicy nadania imienia Lecha Kaczyńskiego twierdzą, iż decyzja ta została narzucona bez odpowiednich konsultacji z mieszkańcami.

Konsultacje społeczne jako klucz do przyszłości ulicy

Radni Koalicji Obywatelskiej, rządzącej Gdańskiem, twierdzą, iż nadszedł czas, by mieszkańcy Przymorza wypowiedzieli się, czy chcą utrzymać nazwę nadaną przez Wojewodę, czy też powrócić do wcześniejszej lub wybrać inną. Konsultacje społeczne mają umożliwić mieszkańcom wyrażenie swojej opinii na temat nazwy ulicy.

Proces zmiany nazwy ulicy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest jednak skomplikowany. Zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu, zmiana nazwy nadanej w trybie zarządzenia zastępczego wymaga zgody Instytutu Pamięci Narodowej oraz Wojewody Pomorskiego. Dodatkowo, zgodnie z przepisami, konieczne jest uzyskanie opinii Rady Dzielnicy Przymorze Wielkie.

Zwolennicy zmiany argumentują, iż poprzednia nazwa – Dąbrowszczaków – nie odnosi się bezpośrednio do komunizmu, ale do ochotników walczących w Hiszpanii. Dlatego ich zdaniem, decyzja Wojewody była zbyt daleko idąca i powinna być zrewidowana.

Zamiast inwestycji – temat zastępczy?

Przeciwnicy zmiany, głównie radni Prawa i Sprawiedliwości, twierdzą, iż powracanie do tematu zmiany nazwy ulicy to próba odwrócenia uwagi od rzeczywistych problemów miasta. Wskazują na brak inwestycji w infrastrukturę, zaniedbane chodniki i brak zieleni na Przymorzu. Zdaniem radnych PiS, kwestia nazwy ulicy to temat zastępczy, który ma przykryć problemy rządzącej Koalicji Obywatelskiej.

Warto jednak zaznaczyć, iż konsultacje społeczne mogą stać się kluczowym elementem procesu decyzyjnego. Ich wyniki mogą przyczynić się do złożenia wniosku o zmianę nazwy do odpowiednich organów, jeżeli mieszkańcy opowiedzą się za takim rozwiązaniem. Konsultacje będą prowadzone zarówno w formie internetowej, jak i tradycyjnej, aby jak najwięcej osób mogło wziąć w nich udział.

Czytaj więcej: Wiceprezydent Gdańska i radny PO w gorącej Turcji na delegacji

Radni PiS zapewniają, iż będą stali na straży utrzymania obecnej nazwy, podkreślając zasługi Lecha Kaczyńskiego jako prezydenta i jego związki z Gdańskiem. Z kolei radni Koalicji Obywatelskiej twierdzą, iż w demokratycznym społeczeństwie to mieszkańcy powinni decydować o tym, jak chcą nazywać swoje ulice.

mn

Idź do oryginalnego materiału