Radni PiS żądają dymisji Bartłomieja Zapały i składają zawiadomienie do prokuratury

3 godzin temu
Zdjęcie: ROZMOWA DNIA. Bartłomiej Zapała, wiceprezydent Kielc


Czy zastępca Agaty Wojdy wyjechał za publiczne pieniądze z żoną do Paryża? Zdaniem opozycyjnych radnych, wiceprezydent Bartłomiej Zapała dopuścił się wykorzystania pieniędzy z kasy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Sam zainteresowany odpiera te zarzuty. Mówi, iż wyjazd odbył się za wiedzą i zgodą prezydenta Kielc, a pieniądze za wyjazd jego żony, zgodnie z umową, mają być niedługo zwrócone.

Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w kieleckiej radzie miasta informuje, iż w ramach kontroli wydatków w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, którą przeprowadził wspólnie z radnym Wiesławem Kozą natrafił na faktury, z których ma wynikać, iż w dniach 17-19 czerwca 2024 roku wiceprezydent razem z żoną uczestniczył w wyjeździe do Paryża, za który miejska instytucja zapłaciła 12 tys. zł. Z informacji przekazanych przez radnych wynika, iż jeden bilet w obie strony kosztował 4 tys. 352 zł za jedną osobę.

10.03.2025. Kielce. Konferencja prasowa PiS w sprawie Bartłomieja Zapały / Fot. Marcin Marszałek – Radio Kielce

– Zgodnie z uzyskanymi informacjami, pracownicy MOPR informowali wówczas, iż nie mogą sfinansować takiego wydatku, ponieważ ani wiceprezydent Zapała, ani jego żona nie są pracownikami MOPR. Pomimo tego, wiceprezydent zlecił przygotowanie całego wyjazdu oraz jego sfinansowanie – mówi radny Stępniewski.

Bartłomiej Zapała nie zaprzecza, iż taki wyjazd miał miejsce. Zapewnia jednak, iż była to służbowa podróż związana z uczestnictwem miasta Kielce w unijnym programie realizowanym w ramach projektu Interreg. Miasto w ten sposób ma pozyskać 200 tys. zł euro na rozwój młodzieżowego wolontariatu.

– Wyjazd zorganizował MOPR, ponieważ wtedy była to jedyna miejska instytucja, która w swoich strukturach miała możliwość realizacji takiego zadania. w tej chwili za to przedsięwzięcie odpowiada Wydział Dialogu Społecznego w ratuszu. Uzgodniono wtedy, iż wszelkie koszty związane z wyjazdem zostaną zrefundowane z projektu europejskiego, poza wydatkami wynikającymi z udziału mojej żony w tej delegacji – komentuje.

Radny Marcin Stępniewski zwraca jednak uwagę, iż od paryskiej wycieczki Bartłomieja Zapały z małżonką do dnia upublicznienia tej sprawy minęło 8 miesięcy.

– Niewątpliwie obecna deklaracja wiceprezydenta jest działaniem ukierunkowanym na załagodzenie całej sprawy. Na dzień analizowania dokumentów, pracownicy MOPR poinformowali radnych, iż ani wiceprezydent Zapała, ani jego żona nie zwrócili żadnych pieniędzy do jednostki – podkreśla.

Bartłomiej Zapała tłumaczy, iż pierwsza transza projektu ma być rozliczona do końca marca tego roku. Oznacza to, iż wydatki związane z wyjazdem jego żony, czyli około 6 tys. również zostaną uregulowane jeszcze w tym miesiącu.

– Dokumenty, o których mówi radny Stępniewski trafiły do mnie dzisiaj (poniedziałek, 10 marca). To rozliczenie nigdy nie było przeze mnie kwestionowane. Pieniądze z pewnością zostaną zwrócone. Radni mówią o kwocie 12 tys. zł. Ja jeszcze nie otrzymałem z MOPR-u żadnej noty obciążającej więc nie mogę powiedzieć jaka jest dokładna wysokości tej kwoty. Prawdopodobnie jest to połowa tej sumy, który zostanie przeze mnie pokryty – przekonuje wyjaśnia.

Radny Marcin Stępniewski zwraca uwagę, iż kulisy podróży wiceprezydenta i jego żony do Paryża budzą szereg wątpliwości, szczególnie w kontekście zapowiadanych przez niego zwolnień grupowych i szukania oszczędności w MOPR. Dlatego, zdaniem rajców, prezydent Agata Wojda powinna zdymisjonować swojego zastępcę. Oceniają także, iż robocze spotkanie dotyczące projektu „YESVolunteer”, w którym uczestniczyło zaledwie 12 osób, mogło odbyć się online.

– I nie wymagałoby narażania MOPR-u na koszty w postaci wycieczki wiceprezydenta wraz z małżonką. Koszt biletów lotniczych, noclegu i zaliczki pobranej na ten wyjazd przekroczyły 12 tys. zł. Pracownik MOPR, który nie leciał na tę wycieczkę, pobrał z kasy instytucji zaliczkę na zakup euro, która została następnie przekazana wiceprezydentowi Zapale oraz jego żonie. Prawdopodobnie nie było innej możliwości wypłacenia środków na pokrycie dodatkowych kosztów, ponieważ ani wiceprezydent Zapała, ani jego małżonka nie są pracownikami MOPR, a co za tym idzie, w całą sprawę została wciągnięcia niczemu winna osoba postronna – stwierdza Marcin Stępniewski.

Zastępca Agaty Wojdy odpiera także te zarzuty. Bartłomiej Zapała podkreśla, iż wspomniane spotkanie inicjowało cały projekt i trwało 3 dni. W związku z tym, omówienie szczegółów nie było możliwe w ciągu kilku godzin, przez Internet.

– Podczas inauguracji przedsięwzięcia potwierdziliśmy oficjalnie udział Kielc w tym projekcie. Kolejną kwestią było ustalenia harmonogramu wydarzeń oraz szczegółowe omówienie szeregu zagadnień m.in. finansowych i merytorycznych. Wszystko związane z głównym celem, czyli wypracowaniem ogólnoeuropejskiego modelu rozwoju wolontariatu dla młodzieży. Efektem spotkania w Bobigny jest np. to, iż Kielce odwiedzą przedstawiciele 5 europejskich regionów, a jutro odbędzie się międzynarodowa konferencja z przedstawicielami uczestników projektu – tłumaczy.

10.03.2025. Kielce. Konferencja prasowa PiS w sprawie Bartłomieja Zapały / Fot. Marcin Marszałek – Radio Kielce

Przypomnijmy, iż w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie przez cały czas realizowane są rozmowy dotyczące planowanych grupowych zwolnień. Radny Wiesław Koza, będący jednocześnie przewodniczącym Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarności Skanska S.A. informuje, iż w obliczu braku porozumienia związkowcy rozpoczną akcję protestacyjną. Spotkanie ostatniej szansy odbywa się dziś (poniedziałek, 10 marca)

– Pierwszym etapem będzie oflagowanie siedziby MOPR. Spotkania będą się jeszcze odbywały, ale w ramach sporu zbiorowego. Będziemy powoływać ekspertów z ministerstwa, zajmujących się sprawami pomocy socjalnej. jeżeli nie dojdzie do kompromisu to najprawdopodobniej zorganizujemy akcję protestacyjną przed urzędem miasta. Będziemy także zachęcali kielczan, aby się do nas przyłączyli – zapowiada związkowiec.

Radni PiS zapowiadają także, iż zwrócą się do komisji rewizyjnej rady miasta Kielce o przeanalizowanie wszystkich wyjazdów i delegacji opłacanych z miejskiej kasy przez prezydent Kielc. Mowa tu o podróżach zastępców Agaty Wojdy, sekretarza miasta oraz całej rady miasta Kielce.


Idź do oryginalnego materiału