Radni PiS weszli do stołecznego ratusza. „Nie ma gospodarza”

news.5v.pl 5 godzin temu

Warszawscy radni PiS wraz z Forum Młodych PiS weszli dziś do stołecznego ratusza z chlebem i solą, by przywitać w pracy prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego. Nie zastali go jednak w pracy, o czym poinformowali na konferencji prasowej przed ratuszem. „Złożymy zapytanie odnośnie tych wszystkich wyjazdów, delegacji, ale także dodamy dzisiejszy dzień. Ciekawi jesteśmy gdzie od rana p. prezydent walczy o sprawy Warszawy i warszawiaków, jaki jest efekt tych spotkań, które od świtu organizuje” – zaznaczył radny.

Stołeczny radny PiS Damian Kowalczyk zapewnił, iż wraz ze współpracownikami będzie śledził aktywność prezydenta Warszawy.

Byliśmy przekazać chleb i sól. Niestety, nie zostaliśmy wpuszczeni choćby do sekretariatu p. prezydenta. Podobno p. prezydent jest na spotkaniach zewnętrznych, więc zostawiliśmy chleb i sól, włącznie z takim pismem do p. prezydenta na Biurze Podawczym, iż mamy nadzieję, iż p. prezydent zaraz wstawi swoją aktywność na którymś z portali, gdzie on jest i będziemy dopytywać na jakich spotkaniach on teraz się znajduje

— Damian Kowalczyk.

Gdzie jest Trzaskowski?

Radny PiS Wojciech Zabłocki tłumaczył, iż radni nie są informowani o tym, czy prezydent jest w ratuszu i wykonuje swoje obowiązki w mieście.

Złożymy zapytanie odnośnie tych wszystkich wyjazdów, delegacji, ale także dodamy dzisiejszy dzień. Ciekawi jesteśmy gdzie od rana p. prezydent walczy o sprawy Warszawy i warszawiaków, jaki jest efekt tych spotkań, które od świtu organizuje. Spytamy się także czy w końcu do urzędu naszego dotrze, bo jesteśmy bardzo ciekawi, czy to są zapowiedzi medialne, iż jest raz czy dwa razy w tygodniu w mieście, czy może choćby rzadziej bywa. To jest niestety informacja smutna

— mówił radny Wojciech Zabłocki.

Zapewnił, iż w dalszym ciągu młodzieżówka i radni PiS będą patrzyli Rafałowi Trzaskowskiemu w tej kwestii na ręce.

Możemy z tego żartować, możemy ten temat bagatelizować, ale mamy sytuację, gdzie Warszawa, stolica Polski, nie ma gospodarza, a w obliczu wielu problemów i wyzwań jest to niestety smutne. Ale nie spoczniemy, będziemy dalej dopytywać, mobilizować naszego włodarza, gospodarza stolicy, aby pracował i rozwiązywał sprawy mieszkańców, bo w końcu za to bierze pieniądze i do tego został przez mieszkańców wybrany. My jako radni, jako przedstawiciele organu sprawującego funkcję kontrolą w warszawskim samorządzie, będziemy sprawdzać jak to wygląda i chętnie się z państwem podzielimy, kiedy będziemy mieli informacje na temat tych notatek, sprawozdań z tych wszystkich licznych spotkań i efektów, jakie nasze miasto ma z tej aktywności

— dodał.

Idź do oryginalnego materiału