Radni PiS kontra prezydent Opola. Poszło o pieniądze

3 dni temu

Dyskusja o to, ile zarabia prezydent Opola pojawiła się wraz z projektem uchwały w sprawie podniesienia jego wynagrodzenia. W odpowiedzi na kontrowersje Arkadiusz Wiśniewski ujawnił w mediach społecznościowych, ile zarabia piastując urząd prezydenta miasta. Jak wynika z opublikowanego przez niego potwierdzeń przelewów z ratusza, miesięczne wynagrodzenie netto wynosi w tej chwili między 10 a 11 tysięcy złotych netto. W skali roku to około 260 tysięcy złotych brutto, łącznie z tzw. „trzynastką”. Około 40 proc. wynagrodzenia pochłaniają składki i podatki.

Po wejściu w życie nowych przepisów dotyczących wynagrodzeń samorządowców, Rada Miasta Opola większością głosów poparła uchwałę, która zakłada podniesienie pensji prezydenta o około 700 złotych „na rękę” miesięcznie. Podwyżka ma obowiązywać z wyrównaniem od 1 lipca 2025 roku.

Sam Arkadiusz Wiśniewski podkreśla, iż nie wnioskował o zmianę swoich zarobków, a decyzja w tej sprawie należy wyłącznie do radnych.

„Jak się głębiej zastanowię, to też mi wychodzi, iż moje zarobki to skandal” – napisał ironicznie w poście na Facebooku.

Krytycy przypominają, iż na to, ile zarabia prezydent Opola, nie zależało tylko od pensji płynącej ratusza. Arkadiusz Wiśniewski zasiadał w radach nadzorczych spółek Koleje Śląskie czy EC Kępno. w tej chwili nie ma z nich jednak żadnych dochodów. Z obu rad zrezygnował w czerwcu 2024 roku.

Dyskusja wokół tego, ile zarabia prezydent Opola. „Wzruszyła mnie troska radnych”

Przeciwni uchwale zmieniającej wynagrodzenie prezydenta byli radni PiS. Podnosili oni kwestie m.in. korkującego się miasta czy jego wielkości.

– Prezydent chce podwyżki jak dla miasta 300-tysięcznego. Tymczasem Opole ma 100 tys. mieszkańców – komentuje Michał Nowak, radny PiS.

Wtóruje mu partyjny kolega, Sławomir Batko. – Za rozkopanie miasta w kilku kluczowych miejscach? – pyta.

– Wzruszyła mnie ta troska radnych – komentował Arkadiusz Wiśniewski podczas sesji.

Prezydent Opola przypomniał sute zarobki radnych z klubu PiS w czasach, gdy w kraju u sterów był obóz zjednoczonej prawicy. Michałowi Nowakowi przypomniał, iż piastował kierownicze stanowisko w opolskim oddziale Krajowego Ośrodka Wsparcia i Rekreacji.

„Radna Wilkos z Suwerennej Polski otrzymała od Zbigniew Ziobro parę milionów zł na Fundację, która założyła (pamiętacie tę aferę z pieniędzmi, które miały trafić do kobiet, ofiar przestępstwa)? Pracowała w spółce skarbu państwa za setki tysięcy zł, na posadzie doradcy czy jakoś tak” – napisał Arkadiusz Wiśniewski na Facebooku.

W przypadku Sławomira Batko wskazał, iż „zarabiał ponad 300 tys. zł jako „misiewicz” w jednej ze spółek Orlen od Daniela Obajtka. Tej co psuły się dystrybutory w czasie wyborów i nie było paliwa w wyborczej cenie”.

Podczas sesji Rady Miasta zanosiło się na gorącą dyskusję w tej sprawie. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski jednak przed punktem kulminacyjnym opuścił salę w celu przyjęcia ambasadora Chin.

Dodajmy, iż w wakacje radni także otrzymali „waloryzację diet”. To jednak odbyło się „z automatu”.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału