– Kielce przegrywają rywalizację o inwestorów i czas to zmienić – twierdzą kieleccy radni Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem – władze miasta powinny jak najszybciej podjąć działania w celu pozyskania rządowego wsparcia na rozwój terenów inwestycyjnych na Malikowie i przy ul. Ściegiennego w Kieleckim Parku Przemysłowym.
Uchwała kierunkowa obligująca ratusz do ubiegania się o rządowe dofinansowania ma pojawić się w porządku jutrzejszej sesji rady miasta Kielce (czwartek, 18 września).
Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS przyznaje, iż ratusz w ostatnim czasie rozpoczął działania związane z pracami koncepcyjnym dla wspomnianych obszarów miasta. Jednak ma to wynikać z podjęcia w 2024 roku uchwały rady miasta odnośnie do stworzenia terenów inwestycyjnych na Malikowie oraz utworzenia Kieleckiego Parku Przemysłowego przez Specjalną Strefę Ekonomiczną „Starachowice”.
– Prezydent miasta Kielce, dzięki bliskości politycznej z rządem i tworzącą go Platformą Obywatelską ma ułatwiony dostęp do ministerstw i decydentów. Jest to przewaga, którą należy wykorzystać. Konieczne jest rozpoczęcie procesu pozyskiwania finansowania z budżetu państwa, bo inaczej Kielce będą stały w miejscu – ocenia.
Rozwiązaniem w opinii opozycji ma być sięgnięcie po rządowe wsparcie, na przykład z niedostępnego w tej chwili dla miast na prawach powiatu Rządowego Programu Rozwoju Dróg lub rezerwy z subwencji ogólnej, w której w tym roku znalazło się 330 mln zł.
Przypomnijmy jednak, iż przedstawiciele ratusza pozytywnie oceniają pomysł radnych opozycji i traktują go jako głos popierający działania urzędu miasta. Jednocześnie zapewniają, iż poszukują zewnętrznych dofinansowań, o czym informował w rozmowie z Radiem Kielce Łukasz Syska, zastępca prezydenta Kielc.
Jednym z działań przyśpieszających rozwój terenów inwestycyjnych ma być także zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego o wartości 397 mln zł. Tymczasem, w opinii Marcina Stępniewskiego, zapewnienia władz Kielc w tej kwestii mijają się z prawdą, a samo zobowiązanie ma doprowadzić do spadku wydatków na inwestycje o kwotę 100 mln zł.
Opozycja chce także na najbliższej sesji rady miasta dyskusji w sprawie możliwości otwarcia dla ruchu pojazdów ul. Paderewskiego oraz ul. Czarnowskiej. Marcin Stępniewski wyjaśnia, iż inicjatywa jest odpowiedzią na apele mieszkańców z centrum miasta. Konsultacje mają być przeprowadzone do końca tego roku.
Jak informowaliśmy, zdaniem miejskich urzędników ewentualne zmiany organizacji ruchu powinny być poprzedzone szczegółową analizą lokalnych uwarunkowań komunikacyjnych. Z dystansem do tego pomysłu podchodzą także radni z innych klubów. Karol Wilczyński, przewodniczący rady miasta oraz członek klubu Koalicji Obywatelskiej zwraca uwagę, iż konsultacje powinny być poprzedzone rzetelną analizą ruchu pojazdów w śródmieściu, a tę miasto planuje wykonać w najbliższych miesiącach.
– Wydaje się, iż to jest adekwatna kolejność. Ważne jest wcześniejsze przedstawienie konsekwencji takiego rozwiązania, jego wpływu na możliwe zakorkowanie lub odkorkowanie miasta. Tu opinie są podzielone. Na razie opieramy się w tej sprawie tylko na odczuciach, a nie faktach – komentuje.
Obecnie przez skrzyżowanie ulic Paderewskiego i Sienkiewicza oraz ulicą Czarnowską mogą przejeżdżać tylko autobusy komunikacji publicznej, pojazdy służb miejskich, taksówki oraz mieszkańcy okolicznych kamienic.