Radni KO mówią o „wątpliwościach”, prezydent: „To insynuacje godzące w dobre imię urzędników”

1 dzień temu
Radny Marek Sikora (przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej) wskazał, iż zlecenie o wartości blisko 500 tys. zł zostało przyznane bez konkurencyjnej procedury dzięki wyłączeniu z ustawy Prawo zamówień publicznych. „Sposób wyłonienia TV Republika (…) budzi wiele wątpliwości” – napisali, dodając, iż dotyczą one m.in. „przeprowadzenia postępowania w sposób transparentny i otwarty” oraz „potencjalnego wykorzystania środków budżetowych do promocji politycznej”.Radni zaapelowali do prezydenta Jakuba Banaszka o powstrzymanie się od zlecania emisji materiałów w mediach o „jednoznacznej orientacji ideologicznej lub politycznej” i o opracowanie zasad neutralności przy wyborze mediów. "Uważamy, iż promocja miasta powinna odbywać się w sposób neutralny światopoglądowo, gospodarny i maksymalnie transparentny, przy możliwie szerokim rozeznaniu rynkowym – rzeczywistym, nie „markowanym” – choćby jeżeli formalnie nie ma takiego obowiązku" - czytamy w interpelacji klubu.Odpowiedź prezydenta była stanowcza„Takie sugestie są wysoce niestosowne. Takie insynuacje godzą w dobre imię urzędników, którzy wykonują swoje obowiązki w sposób uczciwy, rzetelny i przejrzysty” – napisał Jakub Banaszek. Zwrócił się też bezpośrednio do radnych KO: „Panowie Radni, gdzie podział się Wasz zdrowy rozsądek? (…) Bezpodstawne ataki, wymierzane z taką zajadłością w urzędników, nie będą akceptowane. Nie ma na to mojej zgody”.Prezydent przypomniał, iż radni mieli pełen wgląd do dokumentów i odbyli dwa spotkania z urzędnikami odpowiedzialnymi za kampanię.„Urzędnicy, wybrali najtańszą i najkorzystniejszą cenowo ofertę, bo mimo iż nie mieli takiego obowiązku, wysłali zapytania do różnych stacji telewizyjnych, w tym i tej przychylnej Koalicji Obywatelskiej. Radni dobrze o tym wiedzą, chyba iż dokumenty, do których mieli dostęp, nie były dla nich dość czytelne, bądź mieli problem z ich zrozumieniem. Radni odbyli też dwa spotkania z urzędnikami, odpowiedzialnymi za przygotowanie kampanii promocyjnej Miasta Chełm. Radni Koalicji Obywatelskiej dobrze wiedzą (choć nie chcą tego przyznać), iż niczego co mogłoby rzucić się cieniem na transparentność tego zadania nie ma. Urzędnicy dochowali bowiem należytej staranności, wykazali się ogromną wiedzą w tym zakresie i żadną miarą, nie narazili Miasta na jakiekolwiek straty finansowe i wizerunkowe. Wręcz przeciwnie, ich praca przysłużyła się promocji naszego Miasta w całej Polsce i poza Jej granicami. A Radnym Koalicji Obywatelskiej, pozostało jedynie bicie politycznej piany i sianie fermentu – stwierdził.W odpowiedzi na pytania radnych Banaszek wskazał, iż w latach 2023–2025 miasto zleciło TV Republika jeszcze jedną realizację – promocję Chełma podczas gali MMA w 2024 r. za 40 tys. zł netto. Potwierdził też plany kolejnych kampanii w mediach ogólnopolskich, m.in. w RMF FM i Telewizji Polsat.Co do propozycji zasad neutralności politycznej przy wyborze mediów, prezydent odpowiedział:„Nie widzę zasadności wdrażania rekomendacji w zakresie neutralności polityczno-ideologicznej. Dobór kanałów medialnych (…) opiera się na kryteriach efektywności, zasięgu, grupy docelowej oraz opłacalności, a nie deklarowanym profilu ideowym danego podmiotu”.Banaszek zaznaczył też, iż w przypadku powtarzania się podobnych oskarżeń „sprawa będzie musiała zostać skierowana na drogę prawną”, zastrzegając: „Proszę nie traktować tego jako groźby. Jestem od tego daleki. Po prostu tak trzeba zachować się, gdy mamy do czynienia z artykułowaną publicznie próbą pomówień i dyskredytacji ciężko pracujących na rzecz Chełma ludziTen spór, po raz kolejny pokazuje wyraźny podział pomiędzy ratuszem a opozycją w Radzie Miasta – podział, który w tej kadencji wydaje się coraz trudniejszy do zasypania.Czytaj także:
Idź do oryginalnego materiału