Trzej radni powiatowi wystosowali pismo do przewodniczącego rady i wójta jednej z gmin. Sugerują, iż chcieliby być bardziej aktywni w gminie, a samorząd im tego nie ułatwia, nie informując o wielu istotnych rzeczach.
W ubiegłym roku, w trakcie wyborów samorządowych, mieszkańcy gminy Chełm zdecydowali, iż ich spraw w starostwie pilnować będzie czterech radnych, w tym m.in. Artur Juszczak, Marcin Łopacki i Jarosław Wójcicki. Panowie starają się rzetelnie sprawować swój mandat, ale… nie widzą woli współpracy z władzami gminy, którą reprezentują.
– Jako radni powiatu chełmskiego jesteśmy w pewnym stopniu pomijani w macierzystej gminie, szczególnie w porównaniu z innymi samorządami – żalą się w oficjalnym piśmie do władz gminy i zapewniają, iż są otwarci na możliwość poprawy komunikacji.
Radni deklarują, iż chcą uczestniczyć w spotkaniach organizowanych w gminie, chcą by ich zapraszać, informować o tym kiedy są sesje rady gminy, zebrania sołeckie czy inne ważne wydarzenia.
-Otrzymywanie takich informacji za pośrednictwem poczty elektronicznej lub telefonicznie pozwoli nam efektywniej działać na rzecz naszej wspólnoty lokalnej i skuteczniej reprezentować interesy mieszkańców gminy Chełm. Wierzymy, iż lepsza kooperacja na różnych szczeblach samorządu przyczyni się do umocnienia relacji i efektywniejszego zaspokajania potrzeb społeczności lokalnej – podkreślają radni.
Wójt Wiesław Kociuba zapewnia, iż żaden radny powiatowy nie powinien czuć się pomijany czy dyskryminowany.
-Jeśli chodzi o sesje rady gminy to informacje o tym kiedy się odbywają są na BIP ogólnodostępne, na posiedzenie może przyjść każdy, kto jest zainteresowany. Przewodniczący wysyła zaproszenia do radnych gminy, nie praktykujemy specjalnego zapraszania innych osób, podobnie jak w poprzednich kadencjach – tłumaczy włodarz gminy.
Wójt Kociuba deklaruje, iż jeżeli na zebraniach sołeckich będą poruszane kwestie dotyczące także powiatu, to radni powiatowi na pewno informację o takich spotkaniach otrzymają.
Radny Juszczak nie kryje zaskoczenia takim tłumaczeniem wójta.
– Zostaliśmy wybrani przez mieszkańców gminy i chyba w dobrym tonie byłoby wysłać chociaż maila z zaproszeniem, iż coś się dzieje w gminie, jakaś sesja czy spotkanie opłatkowe. Wszyscy jesteśmy po to aby żyło nam się lepiej w naszej małej ojczyźnie. To nasza wspólna sprawa i nie ma o co kruszyć kopii. Myślę, iż razem możemy zdziałać więcej i powinniśmy z tego korzystać – mówi Juszczak.
W podobnym tonie wypowiada się też radny Jarosław Wójcicki, który przypomina, iż zarówno radni jak i wójt wybierani są przez mieszkańców i wszyscy powinni ze sobą współpracować na rzecz całej gminy.
– Nie wszystkie informacje są ogólnodostępne, o sesji tak, ale już o spotkaniach z mieszkańcami nie zawsze. Może zamiast czekać aż ktoś pojawi się bez zaproszenia warto byłoby tego kogoś zaprosić? – tłumaczy. – Zgłaszaliśmy wnioski do budżetu powiatu, może gdyby kooperacja z gminą była bardziej ścisła to i nasze propozycje miałyby większą siłę przebicia. Przecież chodzi o społeczność naszej wspólnej gminy.
fot. UG