Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miasta Nowego Targu radni debatowali nad uchwałą dotyczącą sprzedaży udziałów miasta w Nowotarskiej Telewizji Kablowej. Pomysł ten wzbudził wiele emocji i podzielił radnych. Głosowanie zakończyło się wynikiem 8 głosów „za”, 9 „przeciw” i 4 wstrzymujących się, co oznacza, iż propozycja sprzedaży spółki nie została przyjęta.
Radny Maciej Tokarz, który zainicjował uchwałę, argumentował, iż NTvK od lat była w ukryty sposób dotowana przez miasto, które płaciło jej za różne usługi, m.in. wieszanie plakatów, nagrania z drona czy realizację materiałów dziennikarskich. Jego zdaniem spółka generuje zbyt duże koszty administracyjne – cztery osoby zarządzają zaledwie sześcioma pracownikami. Zaproponował, aby archiwa telewizji przekazać Miejskiemu Centrum Kultury lub urzędowi miasta, a samą spółkę sprzedać.
Z kolei przeciwnicy sprzedaży, w tym radny Grzegorz Luberda, przekonywali, iż NTvK pełni istotną funkcję społeczną i jej nagła sprzedaż nie jest dobrym rozwiązaniem. – To telewizja miejska, należąca do mieszkańców. Zamiast ją sprzedawać, powinniśmy przeanalizować jej funkcjonowanie i zastanowić się nad możliwymi zmianami – mówił Luberda.
Część radnych, m.in. Katarzyna Wójcik, podnosiła kwestię wyceny wartości spółki przed podejmowaniem decyzji o jej sprzedaży. Tokarz odpowiadał, iż proces sprzedaży i tak potrwa kilka miesięcy, a jeżeli pojawią się nowe okoliczności, można będzie ponownie przeanalizować sprawę. Radny Bartłomiej Garbacz zasugerował, iż sprawą powinna zająć się komisja rewizyjna, aby lepiej ocenić sytuację finansową spółki.
Burmistrz Grzegorz Watycha sprzeciwił się uchwale, podkreślając, iż NTvK nie była dotowana w ukryty sposób, a jej działalność jest zgodna z misją informacyjną na rzecz mieszkańców. W podobnym tonie wypowiedział się Krzysztof Trochimiuk, argumentując, iż zlecanie zadań telewizji nie jest równoznaczne z dotacjami.
Przewodniczący Rady Miasta, Jan Sięka, przedstawił wyliczenia, z których wynika, iż miasto wydaje na NTvK 288 tys. zł rocznie, co w ciągu pięciu lat daje 1,4 mln zł. Z kolei burmistrz Watycha zauważył, iż największą wartością spółki jest baza jej klientów – głównie starszych mieszkańców, dla których telewizja kablowa jest „oknem na świat”.
Ostatecznie głosowanie nie przyniosło zmiany – sprzedaż spółki została zablokowana. najważniejsze okazały się głosy radnych wstrzymujących się, w tym członków klubu Razem Nowy Targ, co możee doprowadzić do rozpadu koalicji i zmian na lokalnej scenie politycznej.

Czy temat sprzedaży NTvK powróci w przyszłości? Biorąc pod uwagę podział opinii wśród radnych, można się spodziewać, iż dyskusja na ten temat jeszcze się nie zakończyła.