Kiedy w 2015 roku Jarosław Kaczyński i jego partia obejmowali władzę, obiecywali „dobrą zmianę”. Miało być państwo uczciwe, silne i sprawiedliwe. Polska miała „wstać z kolan”, a obywatele wreszcie poczuć, iż polityka jest dla nich, a nie dla elit. Dziś, po ośmiu latach ich rządów, rachunek jest przerażający: zadłużenie rekordowe, instytucje państwa rozmontowane, społeczeństwo skłócone jak nigdy, a gospodarka pełna bomb z opóźnionym zapłonem. Donald Tusk wziął się za naprawę tego wszystkiego – jest fachowcem.
PiS rządziło dzięki najgłupszej recepty: rozdawać nie swoje pieniądze i szukać wrogów. Każdy kolejny rok przynosił nowe zadłużenie Polaków. Będą je spłacać nasze prawnuki albo i gorzej. Efekty są straszne. Edukacja – w ruinie po „deformie” Zalewskiej. Ochrona zdrowia – niedofinansowana i przeładowana, z rekordowymi kolejkami. Sądownictwo – sparaliżowane przez polityczne wojny o Trybunał Konstytucyjny i KRS. Polityka energetyczna – opóźniona o dekadę, bo PiS zamiast inwestować w tani prąd i tanie ciepło podwyższał rachunki.
Przez osiem lat PiS stworzył bezprecedensową machinę propagandową. TVP zamieniła się w partyjną tubę – codziennie powtarzano mantrę o „zdrajcach”, „układzie”, „donkach”. Zamiast informować, szczuto. Zamiast debatować, obrażano. Polska opinia publiczna została podzielona na dwa obozy, które przestały ze sobą rozmawiać. Dzisiaj Kaczyński próbuje to kontynuować w ramach takich mediów jak TV Republika.
Każdy, kto krytykował PiS, był „wrogiem Polski”. Lekarze protestujący przeciw chaosowi w szpitalach – wrogowie. Nauczyciele domagający się podwyżek – wrogowie. Sędziowie broniący niezależności sądów – wrogowie. Unia Europejska – wróg. Media – wrogowie. Cały świat – wróg.
PiS obiecywało „dobrą zmianę”, a zostawiło po sobie chaos, podziały i zmęczone społeczeństwo. To rachunek, który będziemy spłacać przez dziesiątki lat – i najlepsze, co można zrobić, to upewnić się, iż nigdy więcej nie oddamy tej partii pełni władzy.
A komu zależy na słabej Polsce? Rosji. Rosjanin Kaczyński – jego rodzina pochodzi z Rosji, co skrzętnie ukrywa – realizuje plan Putina.